Power of Metal

progmetall

No właśnie, jest przebojowo (jak w Steambreather dla przykładu) ale nie za bardzo. Początkowo wydawało mi się, że ten album będzie nijaki. Singlowe numery mnie nie porwały.Całościowo jest jednak znakomicie ku mojemu zdumieniu. Od 4 wałka jest coraz lepiej.Nie jest to lekka łatwa i przyjemna płyta, którą ogarnia się za jednym razem, bo muzyki jest sporo.Jest ciekawie i jest klimat (choć okładka nie wróżyła tego) zwłaszcza w mistrzowskim "Jaguar God".
W natłoku gęstych przejść perkusji, gitar i wokali jest przestrzeń, jak oni to robią..? Chyba najlepsza płyta od czasu Crack The Sky.

Tomek/Nevermore

Crack The Sky lubię, dlatego nowy album - przynajmniej posłucham w całosci

piciu6

potężna płyta, tyle dżwięków i tyle przestrzeni, zupełnie jak pewne kanadyjskie trio.

To, co kolega bębniarz odpierdala na tej płycie, to jest level najwyższy. Najgęściej grający obecnie bębniarz, i najlepiej śpiewający, jak to połączy na koncertach nie wiem ?!

miażdży mnie ten krążek, ooo nie na raz on jest Very Happy

Voltan

Co do łączenia grania z dobrym śpiewaniem, to ten zespół jest znany z tego, że tego nie robi Wink

robpal

piciu6

tam jest tyle muzyki, że spokojnie miesiąc powalczę, najmniej mnie kręci "singiel", czyli drugi wałek, reszta niszczy obiekty, generalnie mam podobne refleksje jak progmetal.

buhaj

Muszę wreszcie posłuchać

progmetall

buhaj

progmetall

Często słuch tej płyty, jest świetna

robpal

Również często do niej wracam (ostatni raz... wczoraj Very Happy

). Udało im się zmajstrować krążek, który jest jednocześnie muzycznie złożony i niebanalny, i chwytliwy, co nie jest łatwą sztuką.
Wg mnie najlepsza ich płyta od Crack The Skye. "Steambreather" czy "The Jaguar God" to ciaaaaary.

progmetall

doładnie, zajebali idealnie!

Tomek/Nevermore

nabyłem CDka... i będę się wczuwał...

progmetall

warto

buhaj

Odpadłem. Szkoda mi czasu obecnie (niedobór) na płyty, które mnie nudzą.