Power of Metal

Jan Łomignat

I kto powiedział, że w 2008 mało było dobrego heavy metalu? Epickie teksty, era Hyperboryjska poprzeplatana mitologią Cthulhu, surowizna brzmieniowa i sheltonowski wokal, w 90% na ostrej chrypie. Do tego szczypta (więcej niż szczypta?) Motorhead. Rzuca o glebę!

zajawkens:
http://www.youtube.com/watch?v=_KkrtMFMRHc

Greebo

Ja nie mówiłem, że nie było, bo album znam i jest bardzo zacny acz nieco surowszy jeszcze mołgby być i by mu nie zaszkodziło a nawet wręcz przeciwnie. Wink

Bo czasami za lekki i za bardzo podchodzące pod pitu-pitu kawałki były (a jak już Manilla Road-wannabies to ma być mięcho Twisted Evil

). Ale tak czy siak świetny krążek i świetny wokal.

Jan Łomignat

Za lekki? Przecież ni grama p2p2 tam nie ma Very Happy

Greebo

No chociażby w numerze jaki wrzuciłeś. Gitary i zwrotka - czysta MR a potem wchodzi refren i... (trochę wyolbrzymię Laughing

) normalnie Sabaton. Można było to lepiej rozwiązać Twisted Evil

Jan Łomignat

Atreju

Duuużo słabszy od poprzedniego. Aspirowanie do bycia drugą Manillą zobowiązuje, a tu trochę dali ciała. Fajnie się słucha, ale za delikatne to, za miękkie, za bardzo pitu pitu.

skullfucker skullfucker · Gość

aaa tam

Jan Łomignat

Neckbreaker

Greebo

No jak nie słyszycie p2p2 jak nawet w czwartym poście wskazałem o co mi chodzi. Epickość riffów i zwrotek konfrontuje się z plastikowym, pompatycznym refrenkiem i cały efekt szlag trafia. Nie pamiętam teraz dokładnie już całej płyty ale tam było znacznie więcej takich momentów.

Neckbreaker

Nawet jeżeli to tam jest, to i tak mi nie przeszkadza w odbiorze całości.

Last Axeman

Na wcześniejszych płytach chyba tego rzekomego p2p2 nie było...

Greebo

Słabiej znam te poprzednie znacznie niż Overlords ale na pierwszy rzut ucha tak było.

Atreju

Na poprzednich płytach był surowy epic, zrzynanie ile się da z Manilla Road. Na ostatniej płycie, która przypadła do gustu głównie pozerom lubującym się w lukrze, jest od groma p2p2. Aczkolwiek można posłuchać.

Neckbreaker

Bardzo daleko idąca i zarazem krzywdząca wypowiedź, już samo przybliżanie Ironsword do lukrowatych kapel jest nie na miejscu.