Power of Metal

Est

Battle Royal
The Hunger Games

Specjalnie wczoraj przypomniałem sobie "BR" z myślą o tym, że dzisiaj będę oglądał "The Hunger Games". Dlaczego? Bo pomysł na amerykański film (wiem, że to ekranizacja książki) został zaczerpnięty właśnie z "BR". Z tymże japoński film szokuje, pokazuje, że w sytuacji turnieju, z którego wyjdzie tylko jedna osoba dotychczasowi przyjaciele stają się swoimi największym wrogami. Tak w "The Hunger Games" mamy 12 osób (w "BR" są to 42 uczniów), z których poznajemy tylko dwójkę - prawdę mówiąc jakoś nie szkoda mi było śmierci kolejnych uczestników "igrzysk" - giną, to giną i tyle. W "BR" mimo tego, że film był i tak mocno okrojony (w mandze czytelnik poznaje zdecydowaną większość uczestników gry) to szkoda mi było kolejnych ginących uczniów, którzy często w amoku zabijali swoich najlepszych przyjaciół. Tutaj tak jak wspomniałem z obojętnością patrzyłem na kolejne śmierci, które do tego zostały pokazane w taki sposób, żeby przypadkiem nikogo nie urazić. Mocno zawiodłem się na "The Hunger Games", liczyłem na to, że chociaż w pewnym stopniu dostanę film pokroju "BR", a dostałem pseudo-szokujący film dla całych rodzin...coś jak "Zmierzch" względem "Draculi" Stokera.

Kamilbolt

2012 - może i opinie o filmie różne, ale oglądało się super.
Matka natura w końcu się na ludziach zemści - to nieuniknione.

Est

Ale może nie w taki plastelinowy sposób Wink

Ten cały rozmach w tym filmie aż kipi od plastiku.

Est

Dredd 3D - naprawdę dobrze zrobiony film, Urban świetnie wypadł w roli Dredda. Historia jest prosta, ale nawet jak akcja na chwilę siada, to coś zaczyna się dziać. Na szczęście "3d" w tytule filmu to nie tylko tani chwyt, oczywiście tych scen 3d nie ma aż tak dużo, ale jak już są to naprawdę efektowne. Dużo jest w filmie scen w zwolnionym tempie, ale te mają swoje uzasadnienie. Największym minusem tego filmu jest jego minimalizm - oglądając go miałem wrażenie, że twórcy nie dysponowali zbyt dużym budżetem - oczywiście nie przekłada się to na jakość tego co widać na ekranie, ale na mocne ograniczenia historii (chociażby miejscem akcji). Mam nadzieję, że powstanie kontynuacja tego filmu.

Est

Ktoś wie, z którego filmu Skurcza pochodzi ten fragment?
http://www.youtube.com/watch?v=stR8qMwA1iM

Vismund

Włókniarz?

Est

Tak, dokładnie. Dzięki.

piciu6

noo,jutro dzień prawdy,czyli Bitwa pod Wiedniem,robi sie coraz ciekawiej ,bo durny makaron odpowiedział na dość solidną chłostę dziennikarską,ale okazał się jak napisałem wcześniej durny po prostu.Jak ktoś ciekaw to poniżej wypowiedż makarona a nastepnie riposta stopklatki Laughing

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

piciu6

Kirk

Matko!
Gdzieś Ty to oglądał? A od Wiedźmina NIC nie może być gorsze. Rolling Eyes

piciu6

SwordMaster

Greebo

Suicide Club.

Na pewno jeden z bardziej porytych filmów jakie widziałem. Ale mimo całego porycia, tak wielopoziomowy i głęboki, że ciężko się o nim wypowiadać. Na pewno jestem pod wrażeniem.

Est

No nie mów, że dopiero teraz obejrzałeś Wink

No i oczywiście ten kawałek niszczy -> http://www.youtube.com/watch?v=ITGRZTHtiEw

Kamilbolt

Adrenalina - mocne, jak na komedię, bo raczej trudno nazwać ten film poważnym kinem akcji. Zwłaszcza zmuszenie dziewczyny do seksu przy publice i jeszcze krzyczenie "Ja żyję" to już było mega przegięcie. Zastanawiam się, czy twórcy tego filmu nie byli na haju Rolling Eyes

Statham niezły zadymiarz, ale nie wyobrażam sobie, aby ten aktor miał kiedykolwiek zagrać Bonda.