Forum Power of Metal
+ mocna strona metalu +
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy  GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Łoczlista
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 401, 402, 403 ... 463, 464, 465  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Power of Metal Strona Główna -> Film
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
firesoul
Administrator


Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 7614
Przeczytał: 19 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Albuquerque

PostWysłany: Śro 10:45, 17 Sty 2018    Temat postu:

SwordMaster napisał:
tak sobie myślę, że pętla jak to pętla, mogła nie mieć początku ani końca. i takie też spotkałem interpretacje w internetach.
ale po którymś z kolei seansie doszedłem do wniosku, że to właśnie zabicie mewy (uważane za bardzo zły znak) mogło uruchomić motyw pętli


ACHTUNG - DUŻE SPOJLERY!

Ograniczona liczba zwłok w stosach może sugerować, że jednak w którymś momencie to się zaczęło. Z drugiej strony trudno byłoby pokazać nieskończone zwały trupów. Miałem nawet przez chwilę desperacki pomysł żeby policzyć ile sztuk Sally leży na pokładzie i porównać z liczbą martwych ptaków Smile A czynny udział mew w spisku dość wyraźnie zasugerowany na końcu, odlatujące ku morzu ptaszysko ewidentnie coś knuło.
Ja ostatecznie straciłem nadzieję, że to w pełni ogarnę ale na końcu miałem wrażenie, że jednak doszło do jednego dość grubego przeoczenia (chyba, że coś mi umknęło albo to było celowe i jednak nie za każdym razem wszystko szło tak samo) - nie wyjaśniło się skąd blondyna miała na twarzy te duże szramy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
SwordMaster



Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 4910
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 15:35, 17 Sty 2018    Temat postu:

firesoul napisał:
SwordMaster napisał:
tak sobie myślę, że pętla jak to pętla, mogła nie mieć początku ani końca. i takie też spotkałem interpretacje w internetach.
ale po którymś z kolei seansie doszedłem do wniosku, że to właśnie zabicie mewy (uważane za bardzo zły znak) mogło uruchomić motyw pętli


ACHTUNG - DUŻE SPOJLERY!

Ograniczona liczba zwłok w stosach może sugerować, że jednak w którymś momencie to się zaczęło. Z drugiej strony trudno byłoby pokazać nieskończone zwały trupów. Miałem nawet przez chwilę desperacki pomysł żeby policzyć ile sztuk Sally leży na pokładzie i porównać z liczbą martwych ptaków Smile A czynny udział mew w spisku dość wyraźnie zasugerowany na końcu, odlatujące ku morzu ptaszysko ewidentnie coś knuło.
Ja ostatecznie straciłem nadzieję, że to w pełni ogarnę ale na końcu miałem wrażenie, że jednak doszło do jednego dość grubego przeoczenia (chyba, że coś mi umknęło albo to było celowe i jednak nie za każdym razem wszystko szło tak samo) - nie wyjaśniło się skąd blondyna miała na twarzy te duże szramy


prowokujesz mnie, żebym popatrzył po raz kolejny Wink
imho oczywiście, że nie nie zawsze szło tak samo, chociaż podobnie

ten film to dla mnie fenomen, niby nic wielkiego a tak mnie opętał swego czasu, że szok, rozkminiałem go przed snem i w robocie Very Happy
zapowiadał się i tak wyglądał, jak średnio-słaby slasher - a tu takie zaskoczenie
Powrót do góry
Zobacz profil autora
SwordMaster



Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 4910
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Nie 22:00, 21 Sty 2018    Temat postu:

piciu6 napisał:
sonen napisał:


La La Land - jak ktoś przełknie info że to musical to będzie w sumie nieźle zaskoczony, bo pełno tutaj jazzu Wink


Przed filmem wiedziałem że : Chazelle świetnym reżyserem jest( Whiplash mnie zmiótł) bardzo lubię Emmę Stone, wielbię musicale Fred Astaire'a i Gene Kelly'ego. Nie przepadam za Ryanem Goslingiem,
Dwie godziny póżniej w powyższym zestawieniu nic się nie zmieniło , doszły natomiast refleksje: sprytnie Damien oddał hołd klasyce musicalowej, tworząc zdjęciami niczym z obrazów E.Hoppera, klimatyczną, filmową mieszankę gatunkową. Nie przekonał scenami tanecznymi, ale niestety, Astaire i Kelly rodzą się tylko raz. Jazzująca ścieżka dżwiękowa i pełen emocji finał rekompensują te niewielkie uchybienia.


cóż dodać - ja Goslinga polubiłem po Blade Runnerze, twarz, która niczego nie wyraża więc jak już coś wyrazi to wtedy ma to jakieś znaczenie.
o dziwo liczyłem też na więcej musicalu w tym musicalu.
konwencja musicalowa trochę umyka w niektórych momentach i robi się obyczajowo - a jak wkraczają poważne tony to są one płaskie i nazbyt konturowe. a wtedy reżyser znów ratuje się muzyką.

muszę jednak przyznać, że mimo wszystko daje po emocjach ta słodko-gorzka opowieść o spełnianiu marzeń. końcówka jakby na przekór wszystkiemu, choć gdyby była inna to krzywiłbym się z kolei, że nazbyt pod publikę. nie ma tu dobrego rozwiązania i to jeden z atutów tego filmu.
sam nie wiem, marzenia się spełniają, powinienem być jakoś podbudowany po tym filmie. a nie jestem.

fajny film ale nie doskonały. z całą pewnością jednak warto zobaczyć.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
SwordMaster



Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 4910
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 12:30, 22 Sty 2018    Temat postu:

piciu6 napisał:
Wojna o planetę małp - świetne zamknięcie serii, duch Czasu Apokalipsy wiecznie żywy.


agreed

cała trylogia trzymała poziom, co jest niezwykłe, a co jeszcze bardziej niezwykłe próbując być udanie blockbusterem z ambicjami.
rozrywka z emocjami i wartością dodaną, niewiele ale jednak

może jakaś osobna Oscarowa kategoria dla Serkisa?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
SwordMaster



Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 4910
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 18:15, 22 Sty 2018    Temat postu:

Atomic Blonde
Potrójni agenci, zimna wojna, strzelaniny, cycki, bijatyki, podsłuchy i zabójcza Charlize. ładnie wystylizowany i w ogóle ale czegoś mi w nim zabrakło. zwłaszcza na gruncie intrygi szpiegowskiej. nie mam pojęcia czego - może reżyserskiego doświadczenia? w każdym razie sceny dynamiczne zrobione fajnie, zwłaszcza kilkunastominutowy mastershot na schodach a później na ulicy - cacuszko. No i zakończenie mnie naprawdę zaskoczyło - ale to może dlatego, że podczas seansu odstawiłem myślenie.
Szału nie ma ale projekcja nie zaboli.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
SwordMaster



Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 4910
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 16:13, 26 Sty 2018    Temat postu:

sonen napisał:
Olej napisał:

jak dla mnie najlepszy film zeszlego roku to na razie three billboards... rezysera kapitalnego in bruges - swietny dramat z genialna frances mcdormand, podlany dla smaku soczystym czarnym humorem w idealnie dobranej dawce


Jeśli Ci chodzi o ten film: [link widoczny dla zalogowanych]

to jak dla mnie było kilka momentów genialnych, jak na przykład rozmowa z księdzem gdzieś na początku. Tak poza tym za dużo amerykańskiej pompy. Szczególnie na końcu. Ale i tak trzeba zobaczyć.


bardzo dobra rzecz, bardzo.
faktycznie niektóre rozwiązania, czy też przebieg scenariusza, mogły być inaczej poprowadzone. a tak zamiast filmu wybitnego jest "tylko" znakomity Very Happy
swordmaster poleca
Powrót do góry
Zobacz profil autora
SwordMaster



Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 4910
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 18:44, 26 Sty 2018    Temat postu:

Uciekaj! - (Get Out)

dla mnie średniak.
najfajniejszym elementem filmu jest niepokój i klimat, że "coś jest nie tak" - no ale to akurat standard w takim kinie. dreszczowiec, który zapewnia dreszcz zgodnie z najlepszymi prawidłami gatunku.
niepokój i napięcie wciąga - ale film nie zadowala kulminacją po takim przeciąganiu napięcia, reżyser bawi się odniesieniami i konwencjami, także klasyką, klimat buduje na różnych płaszczyznach ale w efekcie końcowym te płaszczyzny nie zgrywają się za dobrze. no i końcówka jakaś taka na odpierdol.
nie dostarczył mi ten film. a mógł.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
piciu6
Moderator


Dołączył: 20 Cze 2008
Posty: 16078
Przeczytał: 32 tematy

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Ostrowiec przede wszystkim

PostWysłany: Nie 17:27, 28 Sty 2018    Temat postu:

GET OUT - u nas UCIEKAJ, dla mła reelacyjna ironiczna, dwuznaczna prześmiewczość.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
SwordMaster



Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 4910
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Nie 19:16, 28 Sty 2018    Temat postu:

zakumałem ale dla mnie to za mało by zbudować na tym cały film
Powrót do góry
Zobacz profil autora
piciu6
Moderator


Dołączył: 20 Cze 2008
Posty: 16078
Przeczytał: 32 tematy

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Ostrowiec przede wszystkim

PostWysłany: Nie 19:48, 28 Sty 2018    Temat postu:

SwordMaster napisał:
zakumałem ale dla mnie to za mało by zbudować na tym cały film


dopiero teraz zauwazyłem, że piałeś o tym tytule 15 cm wcześniej Rolling Eyes
jestem taki zakręcony, normalnie jak Pati Markowska Laughing
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Voltan



Dołączył: 25 Kwi 2010
Posty: 7162
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Nie 20:08, 28 Sty 2018    Temat postu:

to pani Renata J. była zakręcona Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora
mopek666



Dołączył: 24 Lut 2009
Posty: 393
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocek

PostWysłany: Nie 21:59, 28 Sty 2018    Temat postu:

Kamilbolt napisał:
Wyścig - trzymająca w napięciu rywalizacja w formule 1 między Niki Laudą i Jamesem Huntem.


+1 Very Happy bardzo dobry
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kamilbolt



Dołączył: 20 Cze 2008
Posty: 7297
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Polska

PostWysłany: Wto 11:45, 30 Sty 2018    Temat postu:

Seans na wczoraj:
13 - całkiem ciekawy thriller z rosyjską ruletką w roli głównej. Statham jako bohater drugoplanowy o dziwo całkiem niezły. Trochę szkoda, że zakończenie dla głównego bohatera takie, a nie inne.

Gwiezdne wojny: ostatni Jedi - nie powiem, sympatyczne, ale też i trochę głupot nie widzianych w żadnej z wcześniejszych części. Jak dla mnie mogliby sobie dać już spokój z kręceniem kolejnych części.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
berba



Dołączył: 22 Sie 2009
Posty: 7656
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Wto 12:13, 30 Sty 2018    Temat postu:

BLADE RUNNER 2049

Nie wiem. Za dużo cyberpunku w cyberpunku?? Za mało Harrisona Forda?? Nie lubię Leto??

Nie podeszło mi to...


Ostatnio zmieniony przez berba dnia Wto 12:14, 30 Sty 2018, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
sonen



Dołączył: 10 Lut 2010
Posty: 4363
Przeczytał: 24 tematy

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa/Piotrków Tryb

PostWysłany: Wto 13:12, 30 Sty 2018    Temat postu:

berba napisał:
BLADE RUNNER 2049

Nie wiem. Za dużo cyberpunku w cyberpunku?? Za mało Harrisona Forda?? Nie lubię Leto??



Leto? Nie pomyliło Ci się z Goslingiem? Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Power of Metal Strona Główna -> Film Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 401, 402, 403 ... 463, 464, 465  Następny
Strona 402 z 465

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin