Forum Power of Metal
+ mocna strona metalu +
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy  GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Matury
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, ... 9, 10, 11  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Power of Metal Strona Główna -> Hyde Park
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Atreju



Dołączył: 20 Cze 2008
Posty: 2627
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Grajewo

PostWysłany: Wto 21:04, 02 Gru 2008    Temat postu:

oblak napisał:
Atreju napisał:
Te nowe matury to śmiech na sali. Macie rok na przygotowanie pracy i potem tylko jej przedstawienie. Za moich czasów wchodziło się na salę gimnastyczną, dostawało kilka tematów i trzeba było napisać z głowy wypracowanie w ciągu 90 minut.
No a praca z tekstem.... parodia. Rolling Eyes


Teraz pisze się z języka polskiego dwie części: ustną (prezentacja) i pisemną (praca z tekstem i wypracowanie - oczywiście my też je mamy). Prezentacje ustną trzeba przygotować samodzielnie, więc jeśli ktoś nie jest orłem z polskiego, to może mieć zajebisty problem, jeżeli nie wybrał sobie właściwego tematu...

Część ustna (prezentacja) - już wiemy... śmiech na sali
część pisemna (praca z tekstem) - hmm... tekst, do niego pytania, czyli jedynym zadaniem jest znaleźć zamieszczone w kolejnych akapitach tekstu gotowe odpowiedzi - śmiech na sali
część pisemna (wypracowanie?) - raczej krótki tekst, na mocno oszczędną liczbę słów do napisania w kilka minut - śmiech na sali

nowa matura to parodia matury
podejrzewam, że gdyby przyszło dzisiejszym maturzystom zasiąść do starej matury, zesraliby się w gacie, potem rozpłakali, a potem mieli pretensje do świata, że się na nich uwziął

wiem doskonale co to jest ta praca z tekstem na nowej maturze, bo podczas pracy z licealistami kilka lekcji poświęciłem na pracę z tekstem
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Oenologist



Dołączył: 18 Cze 2008
Posty: 5136
Przeczytał: 36 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 21:13, 02 Gru 2008    Temat postu:

Atreju napisał:
A tak na poważnie to rzeczywiście poziom szkolnictwa czy to wyższego czy podstawowo - średniego mocno niższy jest w Brytanii niźli u nas w Polszy.


Tak odgrzebując stary temat. Chyba łapię dlaczego tu jest niższy poziom. Tutaj jest nacisk na naukę we własnym zakresie. Wykłady po 50 min, czyli zarys zagadnień, seminaria bezsensu przy większych grupach, dyskusje jałowe. Ale gdy się siądzie w domu nad 10 pożyczonymi książkami, to już inna kwestia. Moim zdaniem można osiągnąć bardzo wysoki poziom znajomości tematu, ale tylko i wyłącznie poprzez pracę we własnym zakresie. Jeśli wziąć pod uwagę tylko minimum (wykłady na które nie trzeba chodzić, seminaria na których można się nie odzywać, jeden esej w semestrze z przedmiotu, prosty egzamin na sesji), to w istocie nie ma co porównywać do polskich warunków. Widzę to tak - w polsce jest wykładowca z batem, testami, odpytywankami, etc, co prowadzi do ukierunkowania na teorię, wyklepywanie na pamięć. Tutaj wszyscy gładzą wszystkich po główkach i zachęcają do myślenia. Wiadomo - jak komuś się nie będzie chciało myśleć, to nic z tego nie wyjdzie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Atreju



Dołączył: 20 Cze 2008
Posty: 2627
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Grajewo

PostWysłany: Wto 21:18, 02 Gru 2008    Temat postu:

Dużo w tym jest prawdy. Patrząc na moje studia okazało się, że skończyłem je nie dzięki wiedzy zdobytej na uczelni, tzn. w pewnym sensie tak, ale nie z wiedzy "danej mi" podczas przebywania na uczelni. Nie z wykładów, na których albo się chciało notować, albo nie. Nie z ćwiczeń, na których od czasu do czasu się odzywało, a cokolwiek się powiedziało... coś w tym było. Moje notatki z pięciu lat studiów to... jeden zeszyt zapisany nawet nie w połowie. Żeby było śmieszniej, to jeden zeszyt, a w nim wszystkie przedmioty jakie miałem.
Resztę stanowią: biblioteka, biblioteka, czytelnia, biblioteka i kserówki z książek, których nie było w bibliotekach.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Władca Much



Dołączył: 20 Cze 2008
Posty: 796
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Lublin

PostWysłany: Wto 21:19, 02 Gru 2008    Temat postu:

Cytat:
część pisemna (wypracowanie?) - raczej krótki tekst, na mocno oszczędną liczbę słów do napisania w kilka minut - śmiech na sali

Nie wiem i gdybam i się wypowiadam. Uwielbiam to Wink

Jednak pomimo wszystko masz rację - stara matura była trudniejsza.
Prawdę mówiąc ja bym wolał starą - samemu się myśli itd. a nie wstrzelasz się w jakiś pieprzony klucz odpowiedzi. To to kurwa ma być? Oni chcą, żeby każdy tak samo myślał i postępował.
Ale się nie dziwię - już od początku zaczynają. Szarą masą ludzi łatwiej kierować, manipulować i im wmawiać jedyny słuszny sposób myślenia i postępowania ;]
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Atreju



Dołączył: 20 Cze 2008
Posty: 2627
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Grajewo

PostWysłany: Wto 21:22, 02 Gru 2008    Temat postu:

Władca Much napisał:
Cytat:
część pisemna (wypracowanie?) - raczej krótki tekst, na mocno oszczędną liczbę słów do napisania w kilka minut - śmiech na sali

Nie wiem i gdybam i się wypowiadam.

Wiem i nie gdybam i się wypowiadam.
Miałem w ręku, miałem do czynienia, pracowałem na arkuszach nowej matury, prowadziłem lekcje z ich użyciem, a nawet brałem czynny udział w opracowywaniu tychże na matury próbne.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Władca Much



Dołączył: 20 Cze 2008
Posty: 796
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Lublin

PostWysłany: Wto 21:36, 02 Gru 2008    Temat postu:

To widocznie mam napieprzone w głowie, bo nawet po przerobieniu i zrozumieniu lektury nie napisałbym wypracowania na nową maturę.
Dopiero po przedstawianiu przez nauczyciela sposobu przedstawiania swoich myśli, tfu - nie swoich tylko kluczowych można o czymś gadać.
No i 2-3 strony minimalnie to też nie kilkanaście minut Smile
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Atreju



Dołączył: 20 Cze 2008
Posty: 2627
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Grajewo

PostWysłany: Wto 21:45, 02 Gru 2008    Temat postu:

Z drugiej strony, na starej maturze można było trochę polać wody. Ja na ten przykład w swojej pracy opierałem się na wierszach... własnych i książce wymyślonej na poczekaniu (ale jako jednej z kilku). Nie pamiętam jaki dałem jej tytuł. Mój kumpel zastosował posobny zabieg i do dziś pamiętam tytuł, jaki miała wymyślona, nieistniejąca książka... to było "Berło Zoldana" Laughing

Tak czy siak trzeba było mieć w głowie duuużo więcej przy starej maturze.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Greebo



Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 5189
Przeczytał: 8 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Harrrr!

PostWysłany: Wto 21:47, 02 Gru 2008    Temat postu:

Pewnie tak, bo ja się do matury nie uczyłem nic a lanie wody wchodzi w grę i dziś - jeszcze mi się nie zdarzyło nic innego na wypracowaniu zrobić.

Ostatnio zmieniony przez Greebo dnia Wto 21:47, 02 Gru 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
oblak



Dołączył: 20 Cze 2008
Posty: 1798
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Częstochowa

PostWysłany: Wto 21:55, 02 Gru 2008    Temat postu:

Atreju napisał:

Część ustna (prezentacja) - już wiemy... śmiech na sali
część pisemna (praca z tekstem) - hmm... tekst, do niego pytania, czyli jedynym zadaniem jest znaleźć zamieszczone w kolejnych akapitach tekstu gotowe odpowiedzi - śmiech na sali
część pisemna (wypracowanie?) - raczej krótki tekst, na mocno oszczędną liczbę słów do napisania w kilka minut - śmiech na sali

nowa matura to parodia matury
podejrzewam, że gdyby przyszło dzisiejszym maturzystom zasiąść do starej matury, zesraliby się w gacie, potem rozpłakali, a potem mieli pretensje do świata, że się na nich uwziął

wiem doskonale co to jest ta praca z tekstem na nowej maturze, bo podczas pracy z licealistami kilka lekcji poświęciłem na pracę z tekstem


Skąd w Tobie tyle zawiści?

Część ustna wymaga sporego nakładu pracy i czasu, a przy tym sprawdza umiejętność przygotowywania prezentacji i prowadzenia monologu na jakiś temat (chyba kiedyś tego nie było?). Pamiętaj przy tym, że każdego dnia licealiści uczą się rzeczy niezwiązanych z tą prezentacją. Może nie jest kosmicznie trudna, ale kto powiedział, że taka musi być matura? Przecież wartość matury jest w Polsce żadna, bo nie umożliwia pracy na wartościowym stanowisku i zarabiania europejskich pensji. Kiedyś wystarczyło zdać maturę, żeby mieć zajebistą robotę, teraz to śmiech na sali - wszycy kurwa rozsądni ludzie studiują zamiast kończyć edukację po maturze. Jedni wybierają ekonomię (po której pracują za 500 zł w Mc Donaldzie), inni medycynę, informatykę, matematykę, budownictwo, teologię, telekomunikację i dopiero wtedy stać ich na własne mieszkanie, samochód, płyty.

Czytanie ze zrozumieniem polega na znajdowaniu w tekście właściwych akapitów. Masz rację. Ale nie na maturze z języka polskiego, lecz z angielskiego. Poloniści starają się nadać powagi tej części egzaminu komplikując odpowiednio pytania. Zawsze albo trzeba się zastanowić, zinterpretować coś, albo rozumieć znaczenie fachowego terminu (czyli posiadać jakąkolwiek wiedzę). Niech to bedzie choćby napisanie dwóch zdań na podstawie dłuższej myśli autora odnosząc to do tendencji literackich w ówczesnej epoce bądź skojarzenie czegoś z jakimś faktem historycznym. Każde pytanie ma tam sens. Oczywiście, większość jest prosta, ale kto powiedział, że matura musi być zajebiście hardcorowa?

Co do wypracowania - człowieku, żeby napisać wypracowanie trzeba najpierw przeczytać zamieszczony w arkuszu tekst, następnie przypomnieć sobie wszystkie szczegóły o danej lekturze, zastanowić się, jak powinno się ująć dane zagadnienie, no i napisać ze 2 strony. To jak zadania z matematyki - wystarczy napisać krótko, ale precyzyjnie, rzeczowo, sensownie, mądrze. Około półtorej godziny roboty. Jeżeli ktoś się chociaż trochę uczył i napisał w życiu parę wypracowań, to da oczywiście radę, ale pytanie - czy zamieści wszystkie informacje, jakich oczekują sprawdzający na podstawie klucza odpowiedzi? Trzeba zamieścić 25 określonych wcześniej i znanych tylko egzaminatorom punktów i naprawdę nie znając klucza trudno wszystkie zawrzeć. Przeciętny uczeń (bo umówmy się, że nie wszyscy są humanistami) dostaje połowę punktów za analizę - dlatego że nie napisał o tych szczegółach, o których ktoś sobie wymyślił, że trzeba napisać. Do tego może odejść jakiś punkt za język, styl, kompozycję, jakieś inne głupoty i koniec końców taki Atreju zdziwił by się, gdyby zobaczył np. moje wypracowania (z ostatniego uzyskałem 34 / 50 punktów, ocena dostateczna).


Podejrzewam, że gdyby przyszło dawnym maturzystom zasiąść do nowej matury, to zdziwiliby się jaka jest prosta, wszyscy by zdali, po czym zesraliby się w gacie czekając na decyzję od uczelni, czy zostali przyjęci, bo może lepsi ich ubiegnęli. A na koniec te rozpłakane gbury miałyby pretensje do świata, że zlekceważyli maturę, bo choć ją zdali, to nie otrzymali maksymalnej ilości punktów potykając się na durnowatym szczególe.

Trudność zdania matury kiedyś to w przybliżeniu trudność uzyskania wystarczającej ilości punktów na maturze, aby dostać się na porządny kierunek w porządnej wyższej uczelni w dużym mieście.

Jeśli ktoś porównuje te matury, to musi pamiętać, jaką korzyść czerpało się kiedyś ze średniego wykształcenia, a jakie dzisiaj.


Ostatnio zmieniony przez oblak dnia Wto 22:01, 02 Gru 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Greebo



Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 5189
Przeczytał: 8 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Harrrr!

PostWysłany: Wto 22:07, 02 Gru 2008    Temat postu:

Cytat:
Część ustna wymaga sporego nakładu pracy i czasu, a przy tym sprawdza umiejętność przygotowywania prezentacji i prowadzenia monologu na jakiś temat


To zależy.


Ostatnio zmieniony przez Greebo dnia Wto 22:08, 02 Gru 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
oblak



Dołączył: 20 Cze 2008
Posty: 1798
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Częstochowa

PostWysłany: Wto 22:08, 02 Gru 2008    Temat postu:

Greebo666 napisał:
Cytat:
Część ustna wymaga sporego nakładu pracy i czasu, a przy tym sprawdza umiejętność przygotowywania prezentacji i prowadzenia monologu na jakiś temat


To zależy.


Ktoś potrafi przez 15 minut improwizować bez przygotowania i dostać sporo punktów? Laughing


Ostatnio zmieniony przez oblak dnia Wto 22:09, 02 Gru 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Greebo



Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 5189
Przeczytał: 8 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Harrrr!

PostWysłany: Wto 22:12, 02 Gru 2008    Temat postu:

Nie przeczytałem żadnej omawianej przez siebie lektury (poza Wiedźminem), nie wiedziałem nawet o co w niektórych chodzi. Nie napisałem prezentacji w domu, zmyśliłem cytaty na poczekaniu. 18/20 Laughing

Ale miałem temat dogodny do improwizacji - konwencja baśniowa w literaturze XX wieku. Celowo taki wybrałem Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora
oblak



Dołączył: 20 Cze 2008
Posty: 1798
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Częstochowa

PostWysłany: Śro 7:52, 03 Gru 2008    Temat postu:

O widzisz, może rzeczywiście tak łagodnie oceniają... Jeszcze nie miałem okazji się przekonać... Jak Ty dostałeś 18 / 20 za odwalenie sprawy byle jak, to ja bym chciał dostać 90 % za poważniejsze podejście do tematu. Zajebiście: mieć 90 %. Twisted Evil
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Greebo



Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 5189
Przeczytał: 8 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Harrrr!

PostWysłany: Śro 8:59, 03 Gru 2008    Temat postu:

Zaraz po mnie weszła klasowa kujonka, która pisała prezentację przez cały rok, miała jakieś gadżety, bajery itd i dostała 17/20 Laughing To loteria Wink Najlepiej jest zaciekawić i zaskoczyć komisję - ja takie cuda powymyślałem, że pisarze fantastyki zajęli rolę filozofów choć sama baśń pełni rolę wyrafinowanej formy terroryzmu psychologicznego i takie bzdury rotfl

Ostatnio zmieniony przez Greebo dnia Śro 9:03, 03 Gru 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Olej



Dołączył: 21 Lis 2008
Posty: 4048
Przeczytał: 37 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: koniewo / pyrlandia

PostWysłany: Śro 9:17, 03 Gru 2008    Temat postu:

Greebo666 napisał:
Zaraz po mnie weszła klasowa kujonka, która pisała prezentację przez cały rok, miała jakieś gadżety, bajery itd i dostała 17/20 Laughing To loteria Wink Najlepiej jest zaciekawić i zaskoczyć komisję - ja takie cuda powymyślałem, że pisarze fantastyki zajęli rolę filozofów choć sama baśń pełni rolę wyrafinowanej formy terroryzmu psychologicznego i takie bzdury rotfl

lol, przypomnial mi sie kumpel ktory na wypracowaniu w liceum udowadnial ze literatura to wysublimowana forma masturbacji green
zreszta ten sam ziom na maturze odwolywal sie m.in. do koranu i deklaracji niepodleglosci USA, trzeba przyznac ze mial leb, a teraz pewnie mialby problem zaliczyc jezyk polski bo nowa matura zabija jakakolwiek wlasna inwencje, imo to jest chore
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Power of Metal Strona Główna -> Hyde Park Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, ... 9, 10, 11  Następny
Strona 2 z 11

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin