Power of Metal

KingOdin

Jaki dział?

oblak

Na liście w polu "adres do korespondencji" jest napisane "Dział Spraw Pracowniczych", treść listu "Odpowiadając na Pana podanie Dział Spraw Pracowniczych informuje, że Dyrektor EnergiaPro S.A. Oddział we Wrocławiu wyraził zgodę na odbycie praktyki w naszym zakładzie w miesiącu sierpniu. Prosimy o kontakt w celu ustalenia dokładnego terminu oraz dostarczenia programu praktyki". Nie wiem czy "znak" może zawierać informację o jaki Dział chodzi. W CV wyraźnie zaznaczyłem, że interesuje mnie statystyka, probabilistyka i analiza danych. Najbardziej cieszyłbym się, gdyby mnie przydzielili do Działu Analiz i Planowania, ale wszystkich szczegółów dowiem się dopiero w czwartek, kiedy udam się do nich osobiście, żeby ustalić dokładny termin i załatwić dokumenty. Podesłałem im już mailem dokumenty, jakich oczekuje ode mnie Uczelnia w związku z praktykami.

KingOdin

Spoko, praktyki na Twoim etapie fajna sprawa, warto je mieć w CV. A jak płatne to jeszcze lepiej Smile

oblak

slaviron

oblak

Jednak wczoraj doniosłem dokumenty i usłyszałem, że skoro w administracji statystyki nie będzie to odbędę praktyki w dziale analiz i planowania. Czyli wygląda na to, że najpierw nieoficjalnie zakwalifikowali mnie byle gdzie, a dopiero później podjęli decyzję co do działu.

berba

ABSOLUTORIUM YEAH!! Teraz czas opierdalania się do października;p

Kamilbolt

U mnie ostatnio jak w kalejdoskopie. Na początku maja cieszyłem się, że po dość długim okresie bezrobocia wreszcie mam pracę, dziś dostałem wymówienie, choć żadnych zastrzeżeń nie było. Ech, szkoda gadać Rolling Eyes

berba

Takie czasy...to i tak dobrze, ja cudem coś znalazłem, tak to żadnych perspektyw. Minimum 2 lata expa, i po zawodach. A żeby było śmieszniej identyczne wymagania są dla stażystów.

Est

Ja dlatego poszedłem na zaoczne Razz

Zaczepiłem się w jakiejś agencji załatwiającej pracę studentom i przez całe studia zdobywałem doświadczenie. Po studiach dziennych trzeba mieć naprawdę szczęście, żeby znaleźć szybko robotę.

berba

abo samemu cos zalozyc...teraz to ja bym wogole na studia nie szedl...

Kamilbolt

Ja również. Gdybym 9 lat temu wiedział, co się święci, to od razu szedłbym do jakiejś roboty. Dziś miałbym własną firmę.

oblak

No nie wiem, czy gdybym nie szedł na studia, miałbym szansę na pracę w Tauron lub w innej sensownej korporacji jako analityk / statystyk.
Tak więc zależy co ktoś chce robić. Jeśli komuś zależy wyłącznie na pieniądzach, to może sobie robić uprawnienia budowlane czy jakieś inne tego typu pomysły realizować, ale przecież wiele interesujących zawodów jest niedostępnych dla osób bez wyższego wykształcenia. Istnieją w Polsce solidne, przyszłościowe kierunki na prestiżowych wydziałach, których absolwenci nie mają problemów ze znalezieniem zatrudnienia. Życie jest za krótkie, żeby w imię pieniędzy nie rozwijać swoich prawdziwych zainteresowań zawodowych.
Takie jest moje zdanie w temacie.

berba

oblak

Gdzie tam głodować... Wink