Power of Metal

Karma

Czasem mam wrażenie, że tylko ja to dostrzegam patrząc na obecnych ludzi..ale jednak nie. Ech...kiedyś to były czasy..

[link widoczny dla zalogowanych]

piciu6

życie...

berba

sebastian

Karma

Nie jest się za młodym, gdy obok dorosło już młodsze pokolenie ZET, które nie potrafi nawet pralki obsłużyć. Dysleksja to dla nich powód do użalania się, a pójście do szkoły, to niemal praca w kamieniołomach. Obóz powinien być 5-gwiazdkowym hotelem. Studniówka w szkole na sali gimnastycznej to wielki nietakt, tylko drogi klub ma znaczenie. Otrzymanie dwójki to powód do samobójstwa. A rozrywką na wieczory jest chlanie i ćpanie. I to tylko garstka przykładów... Jak na nich patrzę, to coś mnie skręca, by tak powiedzieć.. "ogarnijcie się".

sebastian

bez przesady. z doświadczenia wiem, że każde "pokolenie" uważa, że jest tym ostatnim "kumatym", a obok niego rosną młode niedojdy nieumiejące obsłużyć pralki. zapewniam cię, że jak byliśmy nastolatkami (bo jeżeli dobrze mi się kojarzy, to jesteś też z końcówki lat '80), to w oczach trochę starszych kolegów wyglądałaś tak samo niezbornie, a te wszystkie dziennikareczki troskały się o ciebie w identycznych, bełkotliwych artykulikach... i rodzice ci pewnie mówili, żebyś nie grała tym komputerem, tylko poszła się pobawić na zewnątrz bo taka ładna pogoda.

Karma

Zapewniam Cię, że nie sugeruję się artykulikami, a jedynie zarzuciłam na potwierdzenie tezy. Żywe przykłady w wieku 16-19 lat mam obok siebie i załamuję ręce na ich pojmowanie życia Smile

Za moich czasów studniówkę urządzało się na sali gimnastycznej i wszyscy byli szczęśliwi, że w ogóle poszli, nie olewało się tylko dlatego, że nie jest w ekskluzywnej knajpie, gdzie wejściówka za osobę to 300zł, a do tego trzeba iść do fryzjera, makijażystki, manikiurzystki, kupić kieckę za co najmniej 1000zł i do tego oczywiście trzeba iść z najnowszym modelem iphona, bo inaczej to wstyd (w głowach się przewraca). W szkołach nie było krat, bo nie były potrzebne. Wszyscy szanowali nauczycieli nawet, gdy ich nie lubili, nikt nie zakładał im wiader na głowę. Nikt nie prześladował młodszych. Potrafiliśmy zrobić sobie kanapkę sami, a popołudnia spędzać na podwórku. Rodzice nie pisali za nas wypracowań i nie dawali kasy na każdą zachciankę. Nie musieli wkupić się w łaski dyrektorki, byśmy nie oblali roku. A pierwsza praca nie była karą, która odbiera wakacje. Rodzice nie płacili za mnie mandatów, nie kupowali studiów, czy samochodziku. A jak nie mam racji, to widocznie byliśmy wyjątkowo grzeczni w mojej szkole Smile

Chodzi po prostu o to, że to pokolenie nie jest uczone odpowiedzialności za nic, ani wartości pieniądza. Wierzą, że jak jest źle to tatuś i mamusia to załatwią, a oni nie muszą nic robić. Ale jak się pojawia jakikolwiek problem, to kończą w psychiatryku. I co z tego, że byli z tak dobrego, bogatego domu... gdzie rodzice byli zbyt zajęci pracą, by poświęcać im czas, wierząc, że dają im wszystko co najlepsze, bo przecież dają kasę na wszystkie potrzeby. Tylko, że nie tędy droga, bo nie nauczyli się jednego - życia.

sebastian

aha, czyli kiedyś nie było dzieciaków z dobrych, bogatych domów ani niesubordynowanej chuliganki olewającej nauczycieli. a koleżanka chodziła do klasy zawierającej cały przekrój społeczny i na podstawie szkolnych doświadczeń może dzisiaj wyciągać uogólnione wnioski co do ogółu swojego pokolenia. Laughing

ok, dyskusja nie ma jakiegoś szczególnego potencjału. z mojej strony eot Smile

pan_Heathen

zadne pokolenie nie jest genetycznie gorsze, ale roznice w wychowaniu i edukacji i czasach, w jakich przychodzi im dorastac, mają swoje efekty. Caly ten polityczny armageddon, ktory przechodzi przez swiat jest m.in. spowodowany wchodzeniem w doroslosc mlodych, ktorym "sie należy". Dołożyli oni swoje głosy do licznej od zawsze grupy wsiowych frustratów i mamy co mamy.

Karma

I dokładnie o to mi mniej więcej Heathen chodzi. O wychowanie. Pokolenie, które wszystkiego się domaga bez udziału własnego. Tylko biedni będą, gdy tej rodziny robiącej wszystko za nich zabraknie. Robią im tylko krzywdę.

Sebastian..nie rozumiesz. Ja nie krytykuję dla zabawy bo tak sobie piszą w gazetkach. Nie mówię też, że całe nasze pokolenie było święte i nie było bogatych dzieciaków. Chodzi o to, że jest coraz gorzej i mówię to na podstawie własnych, obecnych obserwacji, wśród znanych mi nastolatków. Nawet byś nie chciał bym Ci to dosadniej wyjaśniła. Ale tak musiałam sobie ulżyć, bo po prostu sił brak po tym co wyprawiają Smile

progmetall

Na forum chyba młodzież wchodzi i czyta, bo ostatnio po nocach jest sporo ludzi (ferie),a wcześniej było pusto.Nie udzielają się to inna sprawa,po kilku postach pewnie zostaliby stłamszeni przez grupę starych tetryków, która wie najlepiej Laughing

Karma

Nie sądzę, im się nie chce czytać i pisać Very Happy

siedzą na insta lub snapchacie robiąc głupawe selfie. Ale jak jakiś zabłądził, to niech się uczy, będzie nadzieja XD

berba

Kamilbolt

Od tego tygodnia staż jako tester oprogramowania przynajmniej przez najbliższe pół roku. Tak więc będę na forum pisywał rzadziej, niż zazwyczaj Wink

berba

Mało piszę bo nie mam o czym. Od wtorku obustronne "zapalenie" ucha z wyciekiem czegoś tam. Ogólnie oceniam swój słuch na ok. 20% możliwości odbioru bodźców zewnętrznych. Tak jakbym siedział za betonowymi ścianami :/

Oczywiście o słuchaniu muzyki i o w miarę normalnym oglądaniu tv nie ma nawet mowy.