Power of Metal

firesoul

Hehe, 10 lat temu może i tak green

Jan Łomignat

dziady

Gość

ja znalazłem fajne połączenie autobusowe (dla mnie to nie problem, ważne żeby było), mianowicie w Czeskim Cieszynie do Frydek-Mistek a stamtąd do Vizovic Smile

cena to 120kc w jedną strone

Jan Łomignat

Głupie pytanie - czy w Czechach tak jak u nas jest zakaz spożywania alkoholu w miejscach publicznych? (mogę iśc sobie ulicą i pic piwo? Very Happy

)

krasnij

W Czechach nie ma czegoś takiego jak zakaz spożywania alkoholu w miejscach publicznych, ale lokalne samorządy mogą sobie coś takiego wprowadzić. Tutaj przykładem będzie np. czeski Cieszyn, w którym alkoholu publicznie spożywać nie można. Radzę więc zasięgnąć informacji co do konkretnego miasta.

Gość

Jan Łomignat

No dobra, to w moich oczach było tak:

DZIEŃ 1

In Extremo - Nuda. Wokalista ma głos jak Michał Wiśniewski. Publika dobrze się bawiła, ale mnie takie granie zupełnie nie rusza.
Rage - Hehe, wiadomo Wink

Było trochę gości (m.in. Schmier), generalnie dali bardzo dynamiczny, ciekawy koncert. Gitarowo klasa, ale że Smolski to mistrz to wiadomo nie od dziś Smile

Wszystkie szlagiery rzecz jasna były Wink

Nightwish - Wokalnie tragedia (myślałem że to Alicja Janosz na scenę wyszła), ale jeśli chodzi o show, to zdecydowanie najlepsze na całym festivalu. Stardardowa setlista, nie zabrakło Amaranth, Nemo, Wishmastera a na koniec I wish I had an angel. Trochę żałowałem że nie zagrali Islandera, bo po cichu liczyłem na ten utwór. Koncert bardzo na plus.
Shaman - Zobaczyłem ze 2 utwory, znudziło mnie niemożliwie.

DZIEŃ 2

Keep Of Kalessin - wyszli na scenę z opóźnieniem, ale zagrali bardzo przyzwoicie. Trochę nie pasowały mi do tej muzyki popisy solowe gitarzysty, oprócz tego bardzo solidny koncert.
Kreyson - Czeski hard rock Laughing

Posadziłem dupę i słuchałem sobie jednym uchem. Śmieszne, mieli parę fajnych patentów, ale nic ponad to...
Death Angel - MIAZGA! Jeden z lepszych koncertów całej imprezy. Totalny żywioł na scenie, setlista pewnie i taka, jak w Warszawie Wink

Na scenie cały czas się działo, chyba najbardziej dynamiczny zespół. Cavestany i Osegueda zdecydowanie najjaśniejsze punkty (solówki! miód!)
Kataklysm - ciężej, wolniej i o wiele nudniej niż DA. Pierwsza połowa strasznie mi się dłużyła, potem było lepiej, ale i tak mało ciekawie.
Korpiklaani - Wszystko totalnie na jedno kopyto Laughing

Znów mało ciekawy koncert... Nawet nie chce mi się o nim pisac...
Dragonforce - Laughing

Nie widziałem jeszcze żeby jakiś zespół miał taki dystans do tego, co robią Wink

Takiego cyrku w ogóle jeszcze nie widziałem Laughing

Te ich podskoczki, trampoliny na scenie, miny, zachowanie klawiszowca Laughing

Show zrobili nieziemsko śmieszny, zresztą tego bandu nie da się brac na poważne Laughing

Złapałem kostkę Laughing

Edguy - Troszkę się zawiodłem. Koncert bez zarzutu, Tobias oczywiście w świetnej formie, muzycznie dostaliśmy sporą porcję niezłego heavy rocka, ale brakowało tego czegoś. Chociaż może po prostu przeceniałem ten zespół.

DZIEŃ 3

Crucified Barbara - cztery baby rżną rocka. Całkiem całkiem, ale bez większych emocji. Na plus cover Motorhead (Killed by death)
Evergrey - <ziew>
Stratovarius - Tu już było ciekawie. Świetna gra świateł, dobre brzmienie, Kotipelto jako frontman sprawdza się bardzo dobrze. Nie ma zupełnie do czego się przyczepic.
Blind Guardian - Niestety potwierdziło się, że bardowie na żywo nie wypadają zbyt dobrze. Muzycznie wszystko odegrane idealnie, ale nic oprócz tego. Na koncercie chcę też popatrzec na scenę, a podczas koncertów BG na scenie dzieje się niewiele. Trochę śmiesznie wygląda Kurch w krótkich włosach. Set oczywiście standardowy.

DZIEŃ 4

Voivod - Bardzo dobry koncert. Dobrze że akustycy wyciągnęli bas wystarczająco do przodu. Setlista oczywiście nastawiona na Snake'a. W wypadku Voivod nikt wielkiego show się chyba nie spodziewał, muzyka obroniła się sama.
Arch Enemy - Nie znam zbyt dobrze tego zespołu. Z tego co widziałem, to profesjonalizm pełną gębą, ale mnie to nie rusza...
Europe - Najlepszy koncert całego festiwalu i najlepsze zakończenie. Zobaczyc TFC na żywo to jest coś green

Cały koncert niesamowicie żywiołowy, doskonałe brzmienie Noruma, Tempest także w rewelacyjnej dyspozycji. Ciężko mi wyobrazic sobie lepszy finał tych czterech dni.

Strati

Greebo

No bo przecie to nie Shaman. Sam perkusista wiosny nie czyni.

firesoul

Jan Łomignat

A w ogóle to:

Hovnoooooo

green

Strati

Jan Łomignat

DaNail

Też żałuję że nie zobaczyłem Blind Guardian (to byłby drugi raz). Niestety z przykrych powodów nie mogłem jechać Sad

No i w ogóle szkoda mi że opuściłem taaaaaką edycję. Kuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuurwa Exclamation

Meltorm

Tak patrze to nie ma co żałować tego całego MoRa. U nas lepsze imprezy są a w Czechach tym bardziej.