Power of Metal

Last Axeman

Reaktywowany niedawno The Rods, uderzył pierwszym od 25 albumem długogrającym, który ukazał się 2 dni temu. Krążek nosi tytuł "Vengeance". Oczywiście w wypożyczalniach też już jest Cool

1. Raise Some Hell 04:23
2. I Just Wanna Rock 04:58
3. Rebels Highway 04:26
4. Ride Free or Die 04:10
5. The Code (feat. Ronnie James Dio) 05:14
6. Livin' Outside the Law 03:35
7. Let It Ripp 05:57
8. Fight Fire with Fire 04:15
9. Madman 03:41
10. Runnin' Wild 04:42
11. Vengeance 04:45

Greebo

Dio gościnnie? Czyli chyba trochę ten materiał wisiał... Z tego co pamiętam z ich występów na żywo to grali jakoś tak strasznie przewidywanie i miałko.

Last Axeman

Włosi z Holy Martyr atakują trzecim albumem pt. "Invincible", który ukazał się 23 maja nakładem Dragonheart Records.

01 Iwo Jima 1:49
02 Invincible 5:54
03 Lord of War 5:35
04 Ghost Dog 5:50
05 The Soul of my Katana 0:54
06 Shichinin No Samurai 6:45
07 Takeda Shingen 4:41
08 Kagemusha 8:50
09 Sekigahara 7:17
10 Zatoichi 6:40

SwordMaster

Obawiałem się, że będą śpiewać po japońsku albo aranżacje będą na koto i shakuhachi, ale nie Laughing

.
Oprócz wtrętów tekstowych - wiadomo, tematyka - jest to stary, dobry Holy Martyr. Tzn. ci, którzy lubili - powinni polubić i ten album. Z płyty na płytę chłopaki są coraz lepsi warsztatowo, niewiele, ale zawsze, hehe.
Nie wyłapałem po pierwszym słuchaniu wielkich hitów, może przy bliższym obcowaniu takowe się wyłonią, ale to chyba na plus, bo materiał wydaje się równiejszy i bardziej zwarty od poprzednika.
TAK.

Greebo

E, nie ma koto to nie słucham.... Laughing

SwordMaster

Kto wie co będzie na koncertach? Zespół promuje się przed trasą:

Usurper

ostatnio rozwalił mnie na drobne debiut Niemców z Iron Fate - płyta "Cast in Iron". Mało jest kapel (w szczególności nowych),które potrafią mnie zainteresować ale szwabom się to udało Wink

po prostu wyrwało mnie z butów po usłyszeniu np kawałka 'Resurrection" Smile

album posiada wszystko to, co lubię w dobrym heavy czyli zajebiaszczego wokala,świetne riffy no i co najważniejsze - ciekawe aranżacje,nie jakieś tam nudne rzeczy typu zwrotka refren tylko naprawdę pomysłowo ułożone numery Wink

pewnie większość słyszała ale niech będzie próbka :

http://www.youtube.com/watch?v=PrJ4-iOvCeE

Strati

Może Ciebie, fana LH, ten dodatek "fate" skusił? Wink

Dla mnie zespół jeden z wielu, nie wiem czy chce mi się do Iron Fate w ogóle wracać.

Usurper

hehe akurat tym tropem nie szedłem ale na upartego... ;D w mój gust chłopaki trafili idealnie więc nadal podtrzymuję swoje zdanie Wink

...ale naprawdę nie rusza Cię nawet takie cudeńko jak "Imagine a better world"? Wink

Last Axeman

Zapoznałem się wczoraj z "Cast in Iron". Wokal prężny, moc spora i bardzo dobre brzmienie, ale całościowo album nie zrobił na mnie szczególnego wrażenia. Poprawne i tyle.

Strati

Last Axeman

30 marca premierę miał piąty długograj Francuzów z Lonewolf pt. "Army of the Damned". Krążek wyszedł nakładem Napalm Records. Ci którzy go nie mają/nie słyszeli, ale są zainteresowani sprawdzeniem zanim zdecydują się na ewentualny zakup, wiedzą gdzie szukać Cool

01 Lonewolf
02 Crawling To Hell
03 Army Of The Damned
04 Hellbent For Metal
05 Soulreapers
06 Celtic Heart
07 The Last Defenders
08 Cold
09 The One You Never See
10 Tally Ho
11 One Second In Eternity

Last Axeman

Dzisiaj premierę ma drugi pełnometrażowy album amerykańskiego Steel Assassin. Krążek nosi tytuł "WWII: Metal Of Honor" i można go już wypożyczyć. Na pewno posłucham, mając w pamięci jeden z najlepszych materiałów (nie tylko heavy/power) z 2007 roku, jakim był "War of the Eight Saints".

01. God Save London 05:17
02. Blitzkrieg Demons 05:38
03. The Iron Saint 07:04
04. Four Stars Of Hell 05:55
05. Bastogne 05:53
06. Guadalcanal 04:01
07. The Wolfpack 05:01
08. Normandy Angels 09:08
09. Red Sector A 05:16

Leon

Świetny zespół, ale to normalne wśród powstałych w latach 80 amerykańskich zespołów heavy/power metalowych. Wrócili z bardzo dobrą płytą (choć kompilacja z lat 80. "From the Vaults" IMO jeszcze lepsza)i słuchając pierwszej piosenki "God Save London" wydali kolejną.

Last Axeman

Kawałki z lat 80-tych dużo bardziej wolę w wersjach z "In Hellfire Forged", "From the Vaults" z powodu piszczącego niemiłosiernie wokalisty prawie nie da się słuchać Cool

Dzisiaj zapoznałem się z "WWII: Metal Of Honor". Po pierwszym odsłuchu byłem mocno rozczarowany. Na szczęście kolejne dwa znacznie poprawiły notowanie tego materiału w moich uszach. Póki co najbardziej (i jako pierwsze) wzięły mnie: "Guadalcanal" i długi epicki "Normandy Angels". Niestety całość jak na razie wydaje mi się wyraźnie słabsza od "War of the Eight Saints". Na uwagę zasługuje jednak znów świetna wokalna robota wykonana przez Falzone.