Power of Metal

savafat

Zgrabnie grają, partie solowe płyną, a klimaty faktycznie z nutą Sylvan.

robpal

Chyba szczególnie dla picia, najświeższy nabytek stajni Inside Out. Zespół nazywa się Bent Knee i gra takiego progrocka z popowymi naleciałościami. Dużo oryginalności w tym graniu, a wokalistka jest prześwietna. Weszła mi ta ich nówka nieprawdopodobnie.

"Terror Bird": http://www.youtube.com/watch?v=44juYfgipU4
"Holy Ghost": http://www.youtube.com/watch?v=e9QAlYV6qsY
Całość: http://www.youtube.com/playlist?list=PLfMBXSLZAyyfT7ogAZ68pibMrBzOPDaok

piciu6

się zobaczy się, pierwszy niespecjalnie muzycznie za to obrazkowo bardzo, natomiast drugi teledysk rewelacyjny muzycznie, fajnie łamany, ale na listach przebojów raczej nie zagości, chyba że alternatywnych Cool

Voltan

ciekawe, ale nie dla mnie raczej

piciu6

też nie wiem, czy się w tym zakocham, mocno eksperymentalne, Islandią mi zapachniało, a to jankesy, ale pomacam się chwilę, bo oryginalne i faktycznie wokalistka świetna.

robpal

Do obadania obowiązkowo nowy COSMOGRAF

savafat

Moonrise - Soul's Inner Pendulum

Ależ mnie porwała ta płyta. Bardzo przyjemne dźwięki, elektryzujące solówki, a unoszący się tajemniczy klimat przyciąga.

https://www.youtube.com/watch?v=CrwZBnaQb9E

sonen

Mystery

Zespół kanadyjski, istniejący od 1986 roku. Kto zna to wie, że to najwyższa półka. Dla nie wtajemniczonych - skrzyżowanie Marillion i Yes. Niesamowita przestrzeń. Najlepszy okres to ten gdzie wokalnie udzielał się Gary Savoie.

Albumy studyjne:

Theatre of the Mind (1996)
Destiny? (1998)
Beneath the Veil of Winter's Face (2007)
One Among the Living (2010)
The World is a Game (2012)
Delusion Rain (2015)
TBA (2018)

Before The Dawn
https://www.youtube.com/watch?v=fzS__0ebikg

savafat

Motyw z tego numeru mocno ściska Wink

piciu6

Voltan

widziałem ich w Inowrocławiu - nie porwało mnie

savafat

Z mistrzowskimi różnorodnymi partiami dźwiękowymi Camel będzie można obcować w czasie koncertów w Warszawie i Zabrzu w czerwcu 2018!

sonen

sonen

Zapętliłem się na zespole Arena. A konkretnie na jednej płycie a jeszcze konkretniej na jednym wokaliście --->> Paul Manzi. Wałkuję The "Unquiet Sky" od tygodnia i kóńca nie widać. Trzy pierwsze utwory to istne hiciory. Jeest w tej muzyce jakaś wzniosłość, trochę patosu w dobrym znaczeniu, delikatny pazur Maziniego. POLECAM!!!

ARENA- The Bishop of Lufford

https://www.youtube.com/watch?v=Bqhh7eyIN8c

mopek666

obczaję