Power of Metal

Jan Łomignat

Godless - Ecce Homo: Post Lux Tenebras, Pulsio XIII Ultima Ratio

1. Sacrobsolescence: Igneus Sigillum Insurrectio 05:43
2. Subverlibipraxis 04:56
3. Nihil Coronat Opus 04:55
4. Necroaisthesis 04:59
5. The Ancient Dream 04:02
6. Infrapanopticon Sublimatio 04:03
7. Eph' heauton epistrephein (Exaltatio Massa Damnata) 17:20

Uwielbiam ten dreszcz, który przechodzi wzdłuż kręgosłupa, kiedy widzę okładkę i już wiem, że ten album po prostu musi być dobry. Cóż, debiutancki krążek Godless jest więcej niż dobry.

Nie pytajcie mnie nawet jak znalazłem tę płytkę, bo sam do końca nie wiem Laughing

Istotny jest natomiast fakt, że o ile Valhelgd, o którym wcześniej założyłem temat to tylko i aż solidne deathowe łojenie w starym stylu, to debiut Chilijczyków z Godless po prostu rozłożył mnie na łopatki. Panowie serwują (a jakże) mocarny death metal, ale zawartość piekła i potęgi na tym krążku jest tak niesamowita, że zwala z nóg. Brzmienie płyty (bardzo czytelne swoją drogą) jak i same kompozycje są niesamowicie gęste. Ściana gitar i garów raz przejeżdża po nas jak dywizja czołgów, by po chwili rozpędzić się do prędkości szarżującej armii barbarzyńców. Barbarzyńska, to dobre określenie dla tej płyty. Totalne zniszczenie sieje wokal, nie pamiętam kiedy ostatnio słyszałem tak masywny growl. Ciężko o jakieś słowa klucze, ale jeżeli miałbym się silić na porównania to chyba szedłbym w kierunku Nile/Immolation. Nad wszystkim wisi specyficzna, "uświęcona" aura.

Panowie niestety nie mają nawet gejspejsa (ja przynajmniej nie znalazłem), ale bardzo łatwo znaleźć ten album wpisując jego nazwę i dodając nazwę popularnego serwisu blogowego Wink

Gdyby ktoś chciał, niech pisze na priv. Służę pomocą.

Miażdżąca płyta.

Last Axeman

Majspejsa brak, ale niektóre kawałki można sprawdzić na youtubie:

http://www.youtube.com/watch?v=ra5CJRMC7lM

http://www.youtube.com/watch?v=i3LUDJfvTqo&feature=related

Growl faktycznie robi wrażenie.

Jan Łomignat

Ciągnie mnie do tej płyty a jak na złość siedzę w robocie i mogę sobie co najwyżej na okładkę popatrzeć Evil or Very Mad

Est · Wysłany: Nie 18:04, 11 Mar 2012 Temat postu:

No nie wiem, może dwa odsłuchy to trochę za mało, żeby wgryźć się w pełni w ten album. Póki co średnio mi się podoba, wolę jednak standardowy, łupany, oldschoolowy death metal. Jeszcze będę próbował się z tym mierzyć, ale dwa pierwsze odsłuchy takie sobie.