Power of Metal

Last Axeman

A świstak siedzi i zawija w sreberka

kiegogrzyba

Kiedyś próbowałem przekonać się do tego zespołu ale bezskutecznie. Fajne okładki momentami fajna muza ale wokal z dupy. Podobnie jak z Accept muza genialna a wokal niewiele lepszy(ale jakoś do Udo w mniejszym bądź większym stopniu da się przyzwyczaić) . Słyszałem tego gościa w jakimś rockowym projekcie i nawet wysłuchałem cały kawałek natomiast jeżeli chodzi o GD to najciekawsze są chyba okładki o czym już wczesniej wspomniałem.

berba

Victor

http://www.youtube.com/watch?v=_ERTNZRh2jw

Nawet ten kawałek koledzy nie przypadł do gustu?

Victor

płytka już jest do wypożyczenia :O

KingOdin

Najlepszy album od czasów "The Grave Digger"!

berba

KAPITALNE intro. Przy refrenie "Rebels" były ciarki, o co ostatnio bardzo ciężko. Świetne solówki! BARDZO dobry album.

KingOdin

Kawałki "Highland Farewell" (solo!), "The Clans Will Rise Again", "Rebels", "Valley Of Tears" oraz "Whom The Gods Love" najlepsze jak na razie.

"Valley Of Tears" ma super klimat, solówka to w ogóle - kosi.

Victor

Ja pierdole jeden z najlepszych krążków, śmiało mógł mieć tytuł Tunes Of war part 2 Very Happy

Tak powinien brzmieć album Grave Digger! Ostre riffy, chwytliwe refreny i te szkockie klimaty:D To jest moje ulubione ich wcielenie Very Happy

.
Śmiało można rzec że zmiana personalna gitarzysty nie przyniosła jakiejś radykalnej zmiany w stylu GD, ale wniosła świeżość , polot a także jakby lepsze pomysły na utwory a to się ceni, a w przypadku tego zespołu było już konieczne, od wielu lat nie sięgnęli tak wysokiego poziomu, przynajmniej w moim odczuciu:D

berba

TAK! Axel przewietrzył trochę oblicze grabarza, i to słychać Very Happy

Last Axeman

O kurwa! Już zaciągam Twisted Evil

Jan Łomignat

W sumie nie rozumiem jaki jest sens słuchania nastej płyty zespołu, który i tak ma już najlepsze lata za sobą...

Last Axeman

Może taki, że muza jest bardzo dobra i wciąż sprawia radochę?

Do słuchania nastych płyt Destruction czy Overkill też w ten sposób podchodzisz? Wink

Kamilbolt

Na przestrzeni ostatnich kilku lat nauczyłem się o Grave Digger jednej rzeczy: dość szybko nasze wrażenie jest jak najbardziej pozytywne, jednak potem o ich płytach się zapomina. Oby z nowym dziełem nie było podobnie.