Power of Metal

pan_Heathen

Nie nagrali, aczkolwiek nudnawe płyty nagrali (DoD, Virtual IX)

robpal

Koncercik zaliczony, to mnie naszło na wypowiedzenie się w temacie Smile

Pierwsze przesłuchanie - nuda, nuda, nuda! Oczywiście jako wierny fan Dziewicy dałem płycie kolejne szanse i zgodnie z przewidywaniami, zaskoczyło! Koło piątego razu już mi się albumik naprawdę podobał. Jest inaczej, wolniej, bardziej progresywnie, ale nie widzę w tym zupełnie nic złego. Szacunek dla 50+ letnich dziadków, że mają jeszcze na tyle jaj, żeby tak grać!

8/10

piciu6

mówisz ,że póżniej jest fajnie ? może w końcu się zabiorę za tę płytę ,bo wstyd już trochę ... Cool

Est

Nie wiem czy wstyd, słuchaj tylko w przypadku kiedy masz za dużo czasu.

robpal

Est

Słuchając sobie tej nowej kompilacji doszedłem do wniosku, że "When the Wild Wind Blows" nie jest jednak takie złe, więc jest bardzo duża szansa na to, że jednak posłucham jeszcze "The Final Frontier".

Olej

wywalic pierwsze dwa i wyjdzie bardzo dobra plyta, tak tylko dobra

KingOdin

Fajny album, wracam do niego regularnie. W zasadzie obok dwóch krążków z Blazem, tego słucham najczęściej ostatnio.

piciu6

KingOdin

Hehe, a miała to być zachęta Smile

Olej

KingOdin

Jest

Tylko nie potrafię zidentyfikować źródła tej wspólnej cechy Smile

Est

Kawałki są podobnie długie, ale klimat jest zdecydowanie bliższy "A Matter Of Life And Death" niż albumom z Blazem.