Power of Metal

Oenologist

Temat dla prawdziwych twardzieli, łowców i kolekcjonerów.

progmetall

Opcja nr1

Gość

nr 1. Co prawda mój stan finansowy nie pozwala na wiele, jednak staram się sukcesywnie kupować płyty

kozak

Staram się jak mogę, w tym roku jednak sucho z kupnem. Prawie cala forse pochlaniaja studia a do roboty mi sie nie garnie.

skullfucker skullfucker · Gość

To co chcę to mam wszystko i zbieram obecnie tylko nowości a że nic w świecie metalowym za bardzo się nie dzieje no na 6 płyt rocznie mogę sobie pozwolić Laughing

Stormshield

Pierwsza opcja. Rzadko kupuję płyty ze względu na ograniczone fundusze, ale jak już kupię to dbam o nie. Nie cierpię pogniecionych okładek, porysowanych płyt i popękanych pudełek. Drażni mnie to po prostu.

Last Axeman

Kupuję tyle na ile mogę sobie finansowo pozwolić i oczywiście dbam jak umiem najlepiej Wink

Sebol

Opcja nr. 1. Mam z 50 CD w kolekcji jak na razie, ale odkąd zacząłem pracować to szybciej kolekcja się powiększa Twisted Evil

Corpseone

Staram się kupować oryginały. Jest co prawda krucho z kasą, ale zawsze te kilka płyt rocznie się kupi. Jeżeli jakaś płyta mnie pozamiata albo jak zauważę jakąś okazję w sklepie, i przypadkiem mam przy sobie parę złotych, to kupuję. Kiedyś zapewne jakaś kolekcja z tego będzie.

benek

kiedyś kupowałem jak dziki. wydałem majątek na to i .......półki się uginają. od kilku lat kupuje już sporadycznie, tylko płyty najbardziej ulubionych kapel ale nigdy w ciemno. czasem jakieś dvd zakupię.
nie mam już od dawna obsesji w stylu, tylko digi packi albo tylko pudełkowe. zlewam to. interesuje mnie tylko i wyłącznie muzyczna zawartość.
mam też masę winyli z lat młodzieńczych. trochę ostatnio wydałem bo mi miejsca brakuje.

Oenologist

A ja ostatnio właśnie zacząłem kupować więcej w ciemno, mniej sprawdzać "pewnych" zespołów z mp3.

Gość

ja staram sie zwykle przemysleć swoje zakupy, bo z kasą nie ma lekko, ale czasem zdaży się spontan Wink

Marcin

Opcja nr 1, ale rzadko mi się zdarzają jakieś białe kruki w kolekcji, przyznam uczciwie.
Takowych mam więcej na kasetach. Winyli trochę mam, ale połowa z nich to radzieckie piraty. Wink

A z kasą faktycznie nie ma lekko. Jak miałem lepiej płatną pracę, to kupowałem nieporównywalnie więcej płyt, teraz znacznie rzadziej.

Oenologist

No ja mam na CD nieco rzadkich rzeczy, wartych na Ebayu setki złotych Wink

Gość