Power of Metal

pan_Heathen

W październiku zapowiada się miazga. Póki co dostępne są jedynie dwa kawałki na Myspace, ale są one na tyle porywające, że zakładam temacik aby podzielić się Nowiną Smile

Zespół pokazuje, jak się gra lekko udeathowiony thrash XXI wieku. Coś dla fanów The Scourger Smile

MySpace URL:
[link widoczny dla zalogowanych]

Robson

MIAZGA! Czekam z niecierpliwością na ten album!

benek

to ci brytole od epki The Supreme Oppressor ?
jak tak to jest szansa że będzie kill......

Last Axeman

Jak w stylu The Scourger to jest to coś dla mnie Cool

pan_Heathen

Meltorm

Byłoby bardzo dobrze gdyby nie pseudo growl, troche to moim zdaniem psuje i robi wrażenie kolejnych klonów ale da się przyzwyczaić.

progmetall

Muzycznie jest git.

firesoul

Muzycznie rzeczywiście fajne. Natomiast już się ciężkiej alergii nabawiłem na tych zdejmowanych z jednej taśmy produkcyjnej, hurtowo tłuczonych od tego samego szablonu krzykaczy, których nawet rodzone matki by po głosach nie rozróżniły. Unifikacja wokalna w tym gatunku i gatunkach pokrewnych sięga powoli granic absurdu Rolling Eyes

Meltorm

No, jakoś takie ikony thrashu jak choćby te z wielkiej czwórki albo Testament czy Exodus (nie licząć dwóch ostatnich płyt) potrafili sobie znaleźć zajebiście oryginalne i charakterystyczne głosy. Czemu teraz z tym taki problem?

firesoul

Myślę, że to nie jest problem. To po prostu trend któremu ulegają jedna po drugiej kapele, głównie skandynawskie, chcące załapać się do modnego aktualnie nurtu. W tym momencie nie mają własciwie żadnego indywidualizującego elementu, a bez wątpienia takowym może i nawet powinien być wokalista. Podejrzewam, że gdyby ci goście zamiast za wszelką cenę upodabniać się do reszty spróbowali zaśpiewać/zaryczeć/zaszczekać po swojemu to większości tych zespołów wyszło by to tylko na dobre. Niestety wybierają schemat, a szkoda bo część z nich tworzy naprawdę fajną muzykę

pan_Heathen

Przyzwyczaiłem się do tych growli choc nie powiem, brakuje prawdziwych oryginałów ze świetnym głosem, jak np wokalista Susperia, który IMO po prostu miażdzy i masakruje. Niemniej jednak te dwa kawałki Sylosis, nie licząc drobnej wady jaką jest szablonowy wokal, są świetne, świeże, energiczne, pomysłowe, miodne... czego chciec więcej?

pan_Heathen

Jest juz do zdobycia całosc. Kto sie nie zapozna, ten dupa Smile

Kirk

A kto się zapozna ten 'pirat'. Laughing

pan_Heathen

Nie napisałem, kiedy Wink

Raf

Zapoznałem się, żenada straszna. Siódma woda po kisielu metlodeathowym z nalecialościami młodzieżowego metalcore (wokale) . Zero startu do The Haunted czy Hatesphere. Delete.