Power of Metal

Kirk

Pomyliło Ci się ze mną. Laughing

Gość

Akurat nowy Haunted ma w sobie 'coś', nawet mimo melodyjek Wink

Stranger

Kirk

Gość

Bo ja tak mam, że skąd mi zawieje to mi się podoba. Nie ograniczam się, że ma 'melodyjki' to na nie jestem. Tyle.
Ale Nigthwisha i Leveas Eyes nie lubię Wink

Gość

Fajna płytka. Ciekawy wokal - czytelny growl, fajna barwa, zdziera chłop struny jak należy, a i zamruczeć melodyjnie potrafi całkiem klimatycznie. green

Muza też fajna - jest kilka walców, które równoważą wolniejsze, melodyjniejsze i co dla mnie istotne w tym przypadku klimatyczne elementy. Mieszanka bez wątpienia udana.

Last Axeman

Bardzo fajna nawet, ale jej kontemplacji też nie wiedzieć czemu zaprzestałem po kilku obrotach... Confused

Gość

Kirk

A ja wracam bardzo często, bo to jeden z topowych krążków tego roku.
A szajs staram się deletować od razu by nie zawracać sobie nim głowy. Wink

Stranger

Kirk

Mówiąc o deletowaniu szajsu odnosiłem się do tej wypowiedzi:

Last Axeman

Stranger

Dobra, ale skoro usuwa od razu szajs, to nie widzę sensu wracania do The Haunted. Laughing

Gość

Okres przedświąteczny jest, luzowanie pośladów, wypuszczanie karpiów, wybacz naszym spaczonym gustom