Power of Metal

KingOdin

Tracklista:
01. Feed the Extermination
02. Tremendous Brutality
03. Cancer
04. Ovulation Bitch
05. Storage of Anger
06. Dog in the Manger
07. De-Organ-Izer
08. Abuse
09. Trust in God
10. Til I'm Dead

Zespołu chyba nie trzeba przedstawiać, to jedna z tych legendarnych kapel niemieckich, które wpisały się do historii thrash metalu. Co prawda tegoroczny album nie ma startu do niezwykle ciekawego Brain Damage, ale obok nowego albumu TAKIEGO zespołu nie można przejśc obojętnie.

Przede wszystkim zespół zatracił trochę tę "inność", która biła od Brain Damage, ale to nie znaczy, że Feed The Extermination to nijaki album. Na pewno wśród setek kapel z tej nowel fali thrashu wybija się, ale jednak brakuje tutaj tego "czegoś".

Całość utrzymana jest raczej w średnich tempach, ale trzeba się nieźle wsłuchać, bo sporo "smaczków" unika przy pierwszym odsłuchu. Ja np. jestem bardzo zadowolony z poziomu riffów, jakie zostały zaserwowane. Trochę jak z tegorocznym Megadeth - od razu nie usłyszymy tego, co kryje się w strukturach wszystkich kawałków.

To tak z grubsza, nie mam weny, wypaliłem się green

Podsumowując - obowiązkowo przesłuchać tego albumu musi każdy, kto od thrashu nie stroni. A to jaka będzie reakcja ... to już sprawa indywidualna. Póki co nie wydaję werdyktu i nie oceniam tego albumu.

Atreju

A jednak, nie sądziłem, że jednak coś wydadzą. Prawdę powiedziawszy, to nawet jeśli były jakieś znaki na niebie i ziemi, to zwyczajnie ich nie dostrzegałem. Zdecydowanie muszę się zapoznać. "Brain Damage" rozwala łeb!