Power of Metal

KingOdin

No właśnie, The Forsaken nigdy nie grali podobnie do Hypocrisy. Ci pierwsi ciągną trochę w stronę USA, drudzy zaś to szwedzki MDM pełną gębą.

Last Axeman

KingOdin

W sensie, że bardziej Szwecja niż USA, a The Forsaken to bardziej USA niż Szwecja, o! Smile

Last Axeman

Jarzę o co Ci biega, ale i tak nie do końca się zgadzam. The Forsaken jest wg mnie jednak mocno skandynawski, co stosunkowo szybko da się wyłapać, wspomniana większa amerykańskość może się natomiast przejawiać co najwyżej mniejszym naciskiem na melodie :]

KingOdin

Między innymi właśnie to miałem na myśli. The Forsaken mogą obadać Ci, dla których "tradycyjny" MDM jest zbyt cukierkowy. Dla mnie The Forsaken to taki łącznik między Szwecją a USA.

Last Axeman

Bardzo dobry (wciąż) ten ostatni album. Szkoda, że nie widać następnego. Coś tam pod koniec 2015 wrzucali ze studia na fejsa, ale przecież już 2018 i konkretów brak.

progmetall