Power of Metal

Est

Majesty - Thunder Rider

Data wydania: 04.01.2013

Tracklista:
01. Thunder Rider
02. Warlords of the Sea
03. Anthem of Glory
04. Make Some Noise
05. Metalliator
06. Raise the Beast
07. New Era
08. Asteria
09. Rebellion of Steel
10. Metal Union

Trochę się zdziwiłem, że nie ma na forum ani tematu o samym Majesty, ani o ich najnowszym albumie. Przecież wielbicieli heavy metalu ocierającego się dość mocno o stylistykę Manowar chyba nie brakuje na PoM. Mnie "Thunder Rider" uderzył z mocą huraganu - wpadł w ucho przy pierwszym odsłuchu i już nie chce mnie opuścić. Wcześniej w ogóle ich nie znałem - być słuchałem jakichś ich albumów, ale bez większych sukcesów. Ostatnio nawet próbowałem słuchać "Hellforces", ale po kilku kawałkach postanowiłem jednak wrócić do niezwykle przebojowego "Thunder Rider". Ktoś jeszcze słuchał tego albumu?

I może ktoś mi poleci jakąś ich wcześniejszą równie dobrą płytę?

I na zachętę klip do numeru tytułowego:
http://www.youtube.com/watch?v=TFi3tl3J1ls

Amaranth

W moim odczuciu płyta słaba wręcz gorsza od "Hellforces", która notabene też nawet solidnym dziełem nie jest. Kiedyś słynęli z prawdziwych true metalowych hymnów a tutaj raptem jeden mocny kandydat ("Metal Union"). Gdzie jej tam do debiutu....

Alvacast

Nie zgadzam się z tobą Amaranth. Dla mnie to ich najlepsza płyta od czasów Reign In Glory. Wciąż mają ten zapas sił, by wokół 10 ogranych melodii stworzyć coś mocarno-bojowego w blasku buławy i przy łopocie chorągwi.
Żeby nie było: Manowar to jeden z 5 moich ulubionych kapel, ale w obecnej formie Tarek zjada DiMaio na śniadanie. Hitami są: Thunder Rider, Metalliator, Raise the Beast, Metal Union i prawdziwa petarda Walords of the Sea

Est

Kawałek bonusowy też szybko wpada w ucho:
Young And Free

Alvacast

Est, podstawa to 3 pierwsze płyty, ale zacznij od "Sword And Sorcery".
Brzmienie debiutu odsiewa słabeuszy w lekkich zbrojach Very Happy

Voltan

Sword And Sorcery to jedyna płyta tego zespołu jaką słyszałem w całości - generalnie mało zabawna parodia Manowar
na żywo to samo czyli ani to fajne ani szczególnie zabawne (z wyjątkiem opalenizny wokalisty widocznej spod piankowej zbroi - to akurat było dość śmieszne) Wink

berba

Od dawna miałem ten album. Dobry jest, jednakże jak dla mnie trochę płaskie brzmienie.

Całe szczęście kompozycyjnie nadrabia z nawiązką.

Amaranth

Strati

K0stek

http://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=GjpsSJREUjY#!

I jak tu teraz być tu dumnym z metalu i naszego forum ? Rolling Eyes

Chociaż akurat odnośnie tego Majesty to sama prawda akurat Wink

.

sebastian

jestem pod wrażeniem umiejętności interpretacyjnych narratora. Laughing

Est

Myślę, że w tym momencie wszyscy powinniśmy się zabić Sad

Nie znaleźliśmy uznania w oczach Kelthuza... Poza tym, gdyby bardziej zagłębił się w treść forum doskonale by wiedział, że jestem pozerem.

Voltan

wszyscy poza mną Wink

berba

dzięki mnie zaczął spiewać.

Alvacast

Tego debila, którego z każdego forum już przegonili najlepiej ignorować. Lepiej niech nie śpiewa i nie gra, bo wyjdzie kolejna kupa w rodzaju Jedyny I Jego Stalkutas.
No Kelthuzz, zarejestruj się i zobaczymy jakie masz jaja w normalnej dyskusji, zamiast nagrywać 15 minut filmiku o niczym, gdzie po wycięciu wulgaryzmów pozostaje tylko kaukaski akcent nasuwający skojarzenia z żuciem ryżowej kulki.
Kurwa, Majesty rządzi. Exclamation