Power of Metal

mrSin

Ja tam czekam na oryginał.

FrutkQ

I co? Dostałeś dziś? Nie warto było czekać tygodnia, ja miętoliłem chyba ze 20 razy, za każdym razem odkrywając nowe motywy. Zawsze lubiłem grę Allendera, azaliż musze przyznać, że przewietrzenie szeregów przysłużyło się sprawie. Na tej płycie nie ma miejsca na pitolenie Liv Kristine czy komeryjne szlochy nastawione na zdobycie ku duszom małolatów. Powrót do surowości i płynięcie pod prąd komercji. Miód nie płytka, czekam na zdanie innych. Te dwa bonusy na końcu jedynie przeciętne.

Last Axeman

Skuszę się skoro tak chwalicie. Wbrew opinii wielu ja akurat nie narzekam na takie płyty jak np. "Nymphetamine", którą lubię, ale po wydaniu "Thornography" (na niej w sumie też psów nie wieszałem, choć do najlepszych dokonań było jej daleko) straciłem całkowicie kontakt z nową muzyką kredek ("Godspeed" poleciało może raz i to pobieżnie).

FrutkQ

Zważ, że na razie tylko ja chwalę bezwarunkowo Laughing

Prog miał pwne zarzuty, a inny kolo czeka wciąż na płytę.
Inni pewnie też słuchają po kryjomu, tylko boją się oskarżeń o gimbazę hehe...

mrSin

Last Axeman

mrSin

Tak jak ja nie łapię do końca nagonki na Dark Funeral, Secrets i Vobiscum to świetne albumy były, później słabiej ale zarzut o komercję to jednak spora przeginka.

Kamilbolt

No dobra, to ja się teraz zapytam - czy warto się z tym albumem zaznajomić Question

Pytam z perspektywy słuchacza, który nigdy specjalnie się w muzykę tego zespołu nie zagłębiał.

mrSin

Jeśli nie bardzo kręciły cię poprzednie albumy to tutaj nie znajdziesz raczej nic ciekawego dla siebie.

buhaj

Ha ha trochę mnie rozbawił ostatni dialog.

Pytanie: Czy warto słuchac tej płytty jak nie znam poprzednich?
Odpowiedź: Jak ci sie ostatnie płyty nie podobały to ta tez ci sie nie spodoba

Very Happy

Kamilbolt

mrSin

FrutkQ

Wkraczam, panowie, bo zeszliście na manowce.
Kamil, jesli cię jara muza melodyjna, łatwa w połyku i niezła technicznie, zapodaj Very Happy

Last Axeman

Mało to precyzyjne określenie w odniesieniu do CoF, bo równie dobrze można pod to podpiąć neoklasyczny melodic power Wink

Zresztą Kamilowi chyba nie trza tłumaczyć co grają kredki, bo coś tam słyszał (jak twierdzi), a panowie jakoś szczególnie mocno przez lata nie zmienili charakteru swojej muzyki.

Kamilbolt

Wstępnie posłuchałem sobie kilka pierwszych utworów, a zaraz potem zapuściłem sobie "In Sorte Diaboli". Werdykt Question

Obawiam się, że raczej się nie pobawię kredkami zbyt długo Smile