Power of Metal

savafat

1. 32.63N 117.14W
2. Leaving It Behind
3. Endless Ways
4. The Optimist
5. San Francisco
6. Springfield
7. Ghosts
8. Can't Let Go
9. Close Your Eyes
10. Wildfires
11. Back to the Start

Zasłużony zespół pochodzący z Anglii, grający muzykę alternatywną. Po udanym albumie "Distant Satellites" z pulsującym klimatem, nadchodzi nówka, która zostanie wydana w czerwcu.

Tu kawałek ze ścianą gitar:
https://www.youtube.com/watch?v=8y1ROzCUpbU

Chyba można się spodziewać post klimatu Wink

Voltan

jakby co, to wyciekło w zeszłym tygodniu Wink

generalnie jak to późna Anathema - dużo powtarzania motywów i grania dynamiką

piciu6

może i grają dynamiką, ale dynamiczne to to nie jest, chciałem się zabić w trakcie odsłuchu Cool

progmetall

brak okładki

piciu6

progmetall

Voltan

link do okładki jest dobry, tylko strona nie hotlinkuje - dlatego autor o tym nawet nie wie (bo ma obrazek w cache'u przeglądarki)

progmetall

Voltan

technicznie rzecz biorąc ciasteczka akurat nic do tego nie mają (tzn poza tym, że przy czyszczeniu ciasteczek najczęściej czyści się również pamięć podręczną) Wink

ale zgoda - ja zazwyczaj przerzucam okładki na jakiś hosting obrazkowy, co do którego mam pewność, że hotlinkuje - chyba że mam absolutną pewność, że ze źródłowego serwera będzie działać

robpal

Nie pożyczałem na razie, czekam grzecznie Very Happy

Z "Distant Satellites" miałem małe kłopoty, ale w końcu się przekonałem. Za to "Weather Systems" i "We're Here Because We're Here" były oba strasznie dobre i liczę na kontynuację bardziej w kierunku tej stylistyki.

Frank

Niestety, tym razem szanowni panowie (i pani) przegrali. Chyba zbyt optymistycznie podeszli do tematu poskładania zbyt wielu niepasujących do siebie klocków.
Są elementy dobitnie nostalgiczne i pokazujące, że to cały czas Anathema np. druga połowa "Endless Ways" z melodią wokalną i instrumentalną, która pojawiała się chyba na większości ich płyt. Jednak zbyt dużo tutaj wszystkiego - od techno beatów do ścian gitarowych rodem z jakichś dronów.
Ta płyta to straszliwy niewypał.

savafat

Choć bity wprowadzają w trans, to melancholijny klimat gdzieś jednak ulatuje.

robpal

Podoba mi się, takie marzycielskie granie. Pewnie dlatego, że pogoda za oknem boska Wink

Tomek/Nevermore

numery 2-6 bardzo fajne, świetny klimat... ale potem wsio się rozjeżdża, a szkoda...

robpal

Mi się nic nie rozjeżdża, płyta wchodzi fantastycznie. Choć ja te anathemowe ciągnące się wałki z lekką elektroniką w tle po prostu z definicji bardzo lubię Wink

San Francisco+Springfield zajebista kombinacja, odlatuję za każdym razem.