Forum Power of Metal
+ mocna strona metalu +
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy  GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Paradise Lost - Medusa
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Power of Metal Strona Główna -> Płyty 2017
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Last Axeman
Administrator


Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 13369
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Częstochowa

PostWysłany: Nie 7:32, 30 Lip 2017    Temat postu:

[link widoczny dla zalogowanych]

Do rzeczy piszą.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Agnieszka



Dołączył: 20 Lip 2017
Posty: 133
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Szydłowiec/Kielce

PostWysłany: Nie 18:03, 30 Lip 2017    Temat postu:

Boże, wrzuciłeś wywiad Łukasza... Very Happy Very Happy Sama sie zastanawiałam, czy tego tu nie wrzucić, bo mi wysyłał, ale uznałam, że nie. Wyręczyłeś mnie więc Very Happy Very Happy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Agnieszka



Dołączył: 20 Lip 2017
Posty: 133
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Szydłowiec/Kielce

PostWysłany: Pon 19:55, 31 Lip 2017    Temat postu:

Podbijam. Właśnie przesłuchałam tę płytę. No i szczerze to jestem zawiedziona, gdyż album w moim odczuciu jest marny. Nie pokazuje niczego nowego, jest ciężki, toporny, duszny, ale tylko w negatywnych znaczeniach tych słów. Męczy mnie wieczny growl Holmesa bez cienia jakiegoś melodyjnego, czystego wokalu. No nie wzięło mnie w ogóle i nie sądze, by po kolejnych odsłuchach było lepiej.

Ostatnio zmieniony przez Agnieszka dnia Pon 20:38, 31 Lip 2017, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
FrutkQ



Dołączył: 08 Maj 2014
Posty: 2237
Przeczytał: 32 tematy

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: https://heavymetal.page/

PostWysłany: Pon 20:34, 31 Lip 2017    Temat postu:

Agnieszka napisał:
ciężki, toporny, duszny

Exclamation w końcu coś ciekawego w temacie, może posłucham w końcu.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Agnieszka



Dołączył: 20 Lip 2017
Posty: 133
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Szydłowiec/Kielce

PostWysłany: Pon 20:41, 31 Lip 2017    Temat postu:

Napisałam, że to nie są epitety pochlebne Razz Chyba, że u Ciebie one odnajdują inny wydźwięk. Dla mnie przyswajalny ciężki i toporny może być tylko dobry black metal. I mimo, że wiem, na czym opiera się doom i najczęściej właśnie tak brzmieniowo prezentują się płyty z tego gatunku, to jednak zestwiając Medusę z The Plague Within widzę spory przeskok. W dół.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tomek/Nevermore



Dołączył: 20 Cze 2008
Posty: 2506
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 6:45, 02 Sie 2017    Temat postu:

Cytat:
Właśnie przesłuchałam tę płytę. No i szczerze to jestem zawiedziona, gdyż album w moim odczuciu jest marny


????

Cytat:
Nie pokazuje niczego nowego, jest ciężki, toporny, duszny, ale tylko w negatywnych znaczeniach tych słów


dlaczego w negatywnych?

Cytat:
Męczy mnie wieczny growl Holmesa bez cienia jakiegoś melodyjnego, czystego wokalu


mnie te porykiwania Holmesa nie męczyły na "Gothic" i "Shades of God"... dlaczego zatem miałyby meczyć na nowej płycie (nie słyszałem jeszcze jej)?


Cytat:
I mimo, że wiem, na czym opiera się doom i najczęściej właśnie tak brzmieniowo prezentują się płyty z tego gatunku, to jednak zestwiając Medusę z The Plague Within widzę spory przeskok. W dół.


za mało melodii??
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Agnieszka



Dołączył: 20 Lip 2017
Posty: 133
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Szydłowiec/Kielce

PostWysłany: Śro 7:13, 02 Sie 2017    Temat postu:

Tomek/Nevermore napisał:


????


Nie wyraziłam się jasno? Opisałam moje odczucia. Nie podoba mi sie, jest monotonny, nie zatrzymał mnie nawet na chwilę, niczym nie zaskoczył. Słuchałam, robiłam swoje, a równie dobrze mogłam wykonywać tę czynność w ciszy, przy głupim serialu czy każdej innej płycie. Dobry album odznacza się tym, że w pewnych momentach zaczynam nadstawiać ucha - tak bardzo absorbują i interesują mnie dźwięki, jakie z niego wychodzą. Skupiam się wtedy bardziej, smakuje mocniej. I takie 'momenty' dla mnie świadczą o tym, że jest w tej płycie coś, co przyciąga uwagę. Tu tego nie ma.



Tomek/Nevermore napisał:
dlaczego w negatywnych?


Bo to mogą być pozytywne przymioty, ale w przypadku black metalu. Ten też zazwyczaj jest siermiężny, duszny, ale to są cechy, którymi ten gatunek właśnie się odznacza. Nie jest to muzyka lekka. Tutaj jest to przesadzone, ciężko mi się tego słucha.


Tomek/Nevermore napisał:
mnie te porykiwania Holmesa nie męczyły na "Gothic" i "Shades of God"... dlaczego zatem miałyby meczyć na nowej płycie (nie słyszałem jeszcze jej)?


Nie znam dyskografii PL tak dobrze, by porównać. Jednakowoż przypuszczalnie mogę stwierdzić, że wieczny growl Holmesa może nie być takim ciężkim do zgryzienia elementem, kiedy kompozycje nadrabiają straty. W nowej płycie dla mnie leżą i kompozycje, i wokal.

Tomek/Nevermore napisał:
za mało melodii??


Nie wiem, czy za mało melodii. Może. Ciężko mi to określić. A nie chce teraz wchodzić w głębokie dywagacje, bo spiesze sie do pracy. Wyraziłam tylko swoją opinię - nie podoba mi się ta płyta, czego innego oczekiwałam po ich ostatnim wyczynie. Nikt nie musi się ze mną zgadzać, ja mogę bronić swojego stanowiska, mogę odpuścić tę dyskusję - to nieistotne. Nie obrażając jednak nikogo stwierdzam, że tylko najwięksi, wierni od wielu lat fani, mogą bronić wszystkiego, co wyszło z rąk twórców Paradise Lost bez użycia obiektywizmu. Nasz wspólny znajomy Łukasz Brzozowski na moje zarzuty zareagował tak samo, jak Ty Wink Wink


Ostatnio zmieniony przez Agnieszka dnia Śro 10:21, 02 Sie 2017, w całości zmieniany 4 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Last Axeman
Administrator


Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 13369
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Częstochowa

PostWysłany: Śro 8:48, 02 Sie 2017    Temat postu:

Album jest bardzo dobry i tak jak pisałem wcześniej najbliższy temu co tworzyli na początku lat 90-tych. Jednocześnie nie można tego nazwać kopiowaniem "Gothic" czy "Shades of God", bo mimo punktów wspólnych i obecności charakterystycznych elementów/melodii, odnoszę wrażenie, że klimat jest trochę inny i riffy skonstruowane nieco inaczej. Dominują ryki, które zawsze wg mnie wychodziły Nickowi przednio, więc nie narzekam. Ale i czysty wokal się pojawia. W tytułowym utworze nawet dominuje (świetny kawałek). Czy materiał jest toporny? Kwestia punktu widzenia. Jeśli dla kogoś cały wyryczany nurt doom/death spopularyzowany w UK jest toporny, to i "Medusa" taka będzie. Fakt faktem, że przyspieszeń tu jak na lekarstwo, prawie non stop mamy kroczący ciężar (wyjątek np. "Blood and Chaos"), ale panowie skutecznie urozmaicają ten monolit. Na "Pladze" jeszcze zapuszczali się czasem w rejony nowsze/późniejsze w swojej twórczości, w ogóle mimo że sznyt miała death/doomowy to jednocześnie zakres stylistyczny szerszy niż "Medusa". Dla jednego to dobrze, dla innego nie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Agnieszka



Dołączył: 20 Lip 2017
Posty: 133
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Szydłowiec/Kielce

PostWysłany: Śro 10:19, 02 Sie 2017    Temat postu:

Tak. Aczkolwiek co do death - ta muzyka, pomimo praktycznie nonstopowego ryku, ma bardziej dynamiczne kompozycje i słucha się tego lżej. Mi. Cały czas mówię o sobie, żeby nie było. Ja za doomem nigdy nie przepadałam, jednak pojedyncze płyty/utwory Paradise Lost pokazały mi, że może jednak nie jest to takie totalnie nie dla mnie. Dlatego po ostatniej naprawde dobrej płycie oczekiwania miałam wyżej ulokowane, a to, co ostatecznie dostałam, sprowadziło je do parteru. Może dlatego ta - jak to mówisz - Plaga, podeszła mi bardziej. Właśnie ze względu na sięganie po te późniejsze nurty swojej twórczości, posiłkowanie się czymś świeższym. No ja nie lubię monotonii w tym stylu. Nie spełnia to moich wymagań.
Aczkolwiek jak nie wrócę taka bardzo zryta z pracy to posłucham dziś jeszcze raz na spokojnie. Spróbuję wyłapać coś ciekawego. A jak nie wyłapię dziś, to znaczy, że nic tam dla mnie nie ma i kwestię mojej 'przyjaźni' z tą płytą będe mogła uznać za zakończoną Razz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
progmetall



Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 12800
Przeczytał: 34 tematy

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 20:51, 02 Sie 2017    Temat postu:

Mam jedną płytę "Gothic", wieki ich nie słuchałem
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tomek/Nevermore



Dołączył: 20 Cze 2008
Posty: 2506
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 10:50, 03 Sie 2017    Temat postu:

no to się porobiło Smile

Cytat:
Nie podoba mi sie, jest monotonny, nie zatrzymał mnie nawet na chwilę, niczym nie zaskoczył. Słuchałam, robiłam swoje, a równie dobrze mogłam wykonywać tę czynność w ciszy, przy głupim serialu czy każdej innej płycie.


no ja, jeżeli coś konkretnego robię i próbuję sluchac muzyki - to ta muzyka staje się dla mnie tylko tłem... i poza jakimiś super chwytliwymi utworami to tło jest generalnie nijakie (mogłoby go nie być), dlatego płyt staram się słuchać tylko wówczas, gdy niczego innego nie robię - jako tło to może sobie lecieć coś z radia czy TV... muzyka jako tlo nie skupia mojej uwagi (no chyba,że jakiś super przebój leci, np. "Dirty Diana" M. Jacksona Smile to przyuważę...)

Cytat:
Nie znam dyskografii PL tak dobrze, by porównać


moment, moment... znaczy nie znasz "Lost paradise", "Gothic" i "Shades of God"? jak nie znasz to - nie dziwi mnie Twoje zaskoczenie... in minus... bo - nie urazając nikogo... dla sympatyków, którzy zakochali się w PL od Draconian Times... wcześniejsze (czyli pierwsze trzy) pozycje z dyskografii mogą być mniej (albo wcale) strawne

Cytat:
W nowej płycie dla mnie leżą i kompozycje, i wokal


no nic nie napiszę, bo ja "Medusy" nie słyszałem... i chyba wytrzymam do premiery, bo lada dzionek urlopy będę miał i wyjazdy...

Cytat:
Album jest bardzo dobry i tak jak pisałem wcześniej najbliższy temu co tworzyli na początku lat 90-tych. Jednocześnie nie można tego nazwać kopiowaniem "Gothic" czy "Shades of God", bo mimo punktów wspólnych i obecności charakterystycznych elementów/melodii, odnoszę wrażenie, że klimat jest trochę inny i riffy skonstruowane nieco inaczej. Dominują ryki, które zawsze wg mnie wychodziły Nickowi przednio, więc nie narzekam. Ale i czysty wokal się pojawia. W tytułowym utworze nawet dominuje (świetny kawałek). Czy materiał jest toporny? Kwestia punktu widzenia. Jeśli dla kogoś cały wyryczany nurt doom/death spopularyzowany w UK jest toporny, to i "Medusa" taka będzie. Fakt faktem, że przyspieszeń tu jak na lekarstwo, prawie non stop mamy kroczący ciężar (wyjątek np. "Blood and Chaos"), ale panowie skutecznie urozmaicają ten monolit. Na "Pladze" jeszcze zapuszczali się czasem w rejony nowsze/późniejsze w swojej twórczości, w ogóle mimo że sznyt miała death/doomowy to jednocześnie zakres stylistyczny szerszy niż "Medusa". Dla jednego to dobrze, dla innego nie.


no to powinno mi pasic... ale pożyjemy, zobaczymy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tomek/Nevermore



Dołączył: 20 Cze 2008
Posty: 2506
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 10:50, 03 Sie 2017    Temat postu:

no to się porobiło Smile

Cytat:
Nie podoba mi sie, jest monotonny, nie zatrzymał mnie nawet na chwilę, niczym nie zaskoczył. Słuchałam, robiłam swoje, a równie dobrze mogłam wykonywać tę czynność w ciszy, przy głupim serialu czy każdej innej płycie.


no ja, jeżeli coś konkretnego robię i próbuję sluchac muzyki - to ta muzyka staje się dla mnie tylko tłem... i poza jakimiś super chwytliwymi utworami to tło jest generalnie nijakie (mogłoby go nie być), dlatego płyt staram się słuchać tylko wówczas, gdy niczego innego nie robię - jako tło to może sobie lecieć coś z radia czy TV... muzyka jako tlo nie skupia mojej uwagi (no chyba,że jakiś super przebój leci, np. "Dirty Diana" M. Jacksona Smile to przyuważę...)

Cytat:
Nie znam dyskografii PL tak dobrze, by porównać


moment, moment... znaczy nie znasz "Lost paradise", "Gothic" i "Shades of God"? jak nie znasz to - nie dziwi mnie Twoje zaskoczenie... in minus... bo - nie urazając nikogo... dla sympatyków, którzy zakochali się w PL od Draconian Times... wcześniejsze (czyli pierwsze trzy) pozycje z dyskografii mogą być mniej (albo wcale) strawne

Cytat:
W nowej płycie dla mnie leżą i kompozycje, i wokal


no nic nie napiszę, bo ja "Medusy" nie słyszałem... i chyba wytrzymam do premiery, bo lada dzionek urlopy będę miał i wyjazdy...

Cytat:
Album jest bardzo dobry i tak jak pisałem wcześniej najbliższy temu co tworzyli na początku lat 90-tych. Jednocześnie nie można tego nazwać kopiowaniem "Gothic" czy "Shades of God", bo mimo punktów wspólnych i obecności charakterystycznych elementów/melodii, odnoszę wrażenie, że klimat jest trochę inny i riffy skonstruowane nieco inaczej. Dominują ryki, które zawsze wg mnie wychodziły Nickowi przednio, więc nie narzekam. Ale i czysty wokal się pojawia. W tytułowym utworze nawet dominuje (świetny kawałek). Czy materiał jest toporny? Kwestia punktu widzenia. Jeśli dla kogoś cały wyryczany nurt doom/death spopularyzowany w UK jest toporny, to i "Medusa" taka będzie. Fakt faktem, że przyspieszeń tu jak na lekarstwo, prawie non stop mamy kroczący ciężar (wyjątek np. "Blood and Chaos"), ale panowie skutecznie urozmaicają ten monolit. Na "Pladze" jeszcze zapuszczali się czasem w rejony nowsze/późniejsze w swojej twórczości, w ogóle mimo że sznyt miała death/doomowy to jednocześnie zakres stylistyczny szerszy niż "Medusa". Dla jednego to dobrze, dla innego nie.


no to powinno mi pasic... ale pożyjemy, zobaczymy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Agnieszka



Dołączył: 20 Lip 2017
Posty: 133
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Szydłowiec/Kielce

PostWysłany: Czw 11:52, 03 Sie 2017    Temat postu:

Tomek/Nevermore napisał:
płyt staram się słuchać tylko wówczas, gdy niczego innego nie robię [...]


Ja też, zwłaszcza tych, na które długo czekam. Tej przesłuchałam z ciekawości. Ale uwierz mi, że nie ważne jak byłabym zajęta - jeśli usłyszę coś genialnego, to zwrócę na to uwagę. Mam podzielność, nie ważne czy redaguje artykuł i słucham płyty czy tylko wsłuchuję się w jej dźwięki z zamkniętymi oczami. Uwagę na te 'smaczki' będe miała taką samą.

Tomek/Nevermore napisał:
moment, moment... znaczy nie znasz "Lost paradise", "Gothic" i "Shades of God"?


Słuchałam wszystkich płyt, ale nie zapamiętałam ich jako takie, które przyciągają na dłużej. Kilka razy przesłuchałam tylko "Draconian Times" i "The Plague Within". Moje odniesienia kieruję głównie do ostatniej ich płyty, bo tę znam najlepiej. Nie chce się sadzić jako znawca muzyki PL, bo tak absolutnie nie jest. Ja tylko wyrażam swoją opinię na temat ich najnowszego dzieła. Zaczęłam przygode z nimi od pierwszej płyty, ale tylko DT zostało jako coś bardziej znośnego. No nie moja wina, że cała reszta jest mi obojętna i nie wywołuje żadnych głębszych emocji ;p

Tomek/Nevermore napisał:
no nic nie napiszę, bo ja "Medusy" nie słyszałem...

Nawet jeśli napiszesz, to to nie pokryje się z moimi odczuciami, bądźmy szczerzy ;p


Ostatnio zmieniony przez Agnieszka dnia Czw 11:56, 03 Sie 2017, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
FrutkQ



Dołączył: 08 Maj 2014
Posty: 2237
Przeczytał: 32 tematy

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: https://heavymetal.page/

PostWysłany: Pon 17:03, 07 Sie 2017    Temat postu:

Zachęcony wpisem Axe w końcu przesłuchałem.
Płyta nie jest zła, lepsze kawałki - jak Blood Of Chaos czy Shrines - pojawiają się w drugiej części. Tam też jest więcej czystych wokali. Gdzieś chyba powyżej było, że growl Holmesa jest jednowymiarowy i zgadzam się z tym. Nudny charkot i tyle...
Całość niestety przeciętna, utwierdzając mnie w przekonaniu, że zespół od czasów Believe In Nothing (nie liczę depeszowego syfu Host) gra piach.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
savafat



Dołączył: 30 Cze 2008
Posty: 2256
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Katowice

PostWysłany: Pon 18:34, 07 Sie 2017    Temat postu:

Wg mnie płyta na bardzo dobrym poziomie. Podobnie jak poprzednia bardzo składna. Riffy toczą się wybornie. Walce ładne - perełką jest "Until The Grave".
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Power of Metal Strona Główna -> Płyty 2017 Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następny
Strona 3 z 7

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin