Power of Metal

Last Axeman

1.Soul Sacrifice (4:12)
2.Executioner's Tax (Swing of the Axe) (3:46)
3.Firing Squad (3:19)
4.Nightmare Logic (4:23)
5.Waiting Around To Die (4:24)
6.Ruination (3:11)
7.If Not Us Then Who (4:11)
8.Crucifixation (5:22)

Było u nas kilka spustów, ale głównie nad debiutem. Tegoroczny album nie jest od niego słabszy, postawiłbym je na równi. A to oznacza, ze jest zajebisty Smile

Mówią, że to cross overowate. Być może. W cross overze jestem jednak obeznany słabo, dla mnie to fantastycznie staroszkolny thrash, który jest pełen wpływów wielkich, ale żadnego na tyle mocno, żeby mówić o jakichś tribiutach. Jest więc Slayer, jest wczesna Meta, jest też Sepa, jak na moje ucho głównie z "Arise".
Proste to granie (perkman mógłby częściej wyjść poza trzymanie rytmu), szybkie i agresywne, bez balladowania i wychodzenia poza ramy. Riffy archetypowe i pięknie koszące w swojej typowości. Przede wszystkim mnóstwo energii i cięcia prowokującego do head bangingu. I jak smakowicie brzmi - wyraziście, choć raczej po staremu (te lekkie pogłosy).

https://www.youtube.com/watch?v=iCTcI4orVJ8

https://www.youtube.com/watch?v=kPwPwSQE9bs

Riedlowiec

Skoro mówisz "równie zajebista" trzeba posłuchać. Poprzednia budziła bardzo pozytywne odczucia. Smile

firesoul

Krew z uszu! Dawno żaden konkretny wyziew tak mnie nie sponiewierał jak ich debiut. Nie będę rozkładał na elementy składowe jakie zespoły tam słychać ale reakcje mojego organizmu identyfikuję jako najbardziej zbliżone do tych które miałem i mam na Lights Camera Revolution. Będę błogosławił picia po wsze czasy za to że ich znalazł. Tą płytę mam jeszcze niezbyt osłuchaną ale poziom jest zbliżony

pan_Heathen

Nie znam się na Suicidal Tendencies, ale to co słyszałem miało mocne wpływy takich przerażających rzeczy jak funk, hc, punk czyniąc to dla mnie asłuchalnym.

Power Trip to jest jednak thrash, lekko "crossoverowany" moze, ale thrash pełną gębą i napierdalanie od sekundy 1 do ostatniej.

Płyta do mnie idzie, ale cos cholernie długo jej schodzi. Piekne granie.

firesoul

Ja zamierzam przytulić obydwa krążki na koncercie Wink

progmetall

Last Axeman

Nieistotne. Ważne, że jest piekło i rozpierdol Twisted Evil

pan_Heathen

savafat

No faktycznie siarka i piekło Cool

Jest ciężar, a gitary fajnie szarpią. Na plus szorstkie brzmienie.

progmetall

Tomek/Nevermore

niezłe to nawet... choć jak dla mnie za mało zróżnicowane (arz sluchałem z jutuba)... no i nie za bardzo widzę gdzie i jak to kupić na CD (na aledrogo - bardzo drogo - bo 110 zł to jakiś żart za CD)

pan_Heathen

na dodaksie dosc tanio bylo to ostatnio

Riedlowiec

Jest moc!!. Każdy wałek kopie w dupsko, poziom poprzedniczki utrzymany .

progmetall

Nawet nieźle łoją, fajne brzmienie, tylko za bardzo monotonne to. Mało pomysłów, w zasadzie sama riffownia.Średnie tempa nie bardzo mi leżą, jak grają szybko jest ok. Brakuje mi tu jakiegoś motywu, który by przykuwał uwagę.

Tomek/Nevermore