Power of Metal

Meltorm

Takie głupie gadanie. Saxon gra zupełnie inną muzykę niż Maiden, zdecydowanie prostszy zwykły heavy metal. Nie wiem jak można porównywać z Maiden gdzie stricte heavy metalu jest bardzo mało, już zupłnie o coś innego tam chodzi. Saxon by też nie umiał raczej zrobić takich kompozycji jak to co jest na Senjutsu.

Ten trzeci kawałek najfajniejszy. Zachęca do posłuchania płyty.

progmetall

I tu się myślisz kolego, każdy potrafi zagrać jak Maiden

https://youtu.be/989uNteAQUM

Laughing

progmetall

No i klasyka z USA

https://youtu.be/E2pH_-sTq7c

Meltorm

Eee co?

Est

Całkiem spoko koncert Perfect Plan, solowa płyta Kenta też bardzo dobra - chociaż nie ma to nic wspólnego z Saxon Wink

progmetall

Całkiem niezły ten nowy Saxon, dupy nie dali

Meltorm

Zgadzam się

piciu6

Chciałem napisać że klasycznie, że jak zwkle trzymają poziom, ale mnie już nudzi trochę oczywisty heavy metal, a tu mi buty spadły. Może dlatego, że tak bardzo wrócili do lat 80-tych? Możliwe.Świetna płyta.

Last Axeman

Jestem pełen uznania dla tych panów, bo to jest kolejny bardzo dobry album. Można oczywiście się czepiać, że nic nowego, że tylko zwyczajny heavy. Ale nawet pomijając fakt, w jakim wieku są panowie, to na "Carpe Diem" mamy zbiór nośnych, w większości ostrych i dynamicznych kawałków (czasem oczywiście też epickich), których świetnie się słucha i nie trzeba za nie dawać forów w związku metryką. Riffy zachęcają do machania głową, Biff wokalnie wciąż daje radę - czego chcieć więcej? Smile

Maciekityle · Wysłany: Pon 22:31, 07 Mar 2022 Temat postu:

Raz odsłuchane i zapomniane... no motyla noga. Sporo kapel które cenie ostatnio jakieś popierdówy wydają... ech.

Last Axeman · Wysłany: Śro 10:04, 09 Mar 2022 Temat postu:

Maciekityle · Wysłany: Czw 22:28, 10 Mar 2022 Temat postu:

No kurcze pióro nadal to samo - drugie przesłuchanie, a na trzecie siły nie mam. No ale zrobili tyle dobrego, że spoko. Zdarza się.

KingOdin · Wysłany: Pią 9:24, 11 Mar 2022 Temat postu:

Mnie też ten album nie porwał. Przeleciał przez uszy i tyle. Nie jest zły, ale nie zatrybiło.

Moongleam

Riffowo/gitarowo jest preznie, natomiast zawodza refreny.