Forum Power of Metal
+ mocna strona metalu +
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy  GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Sadus - The Shadow Inside

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Power of Metal Strona Główna -> Płyty 2023
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
progmetall



Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 12814
Przeczytał: 19 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 7:37, 17 Lis 2023    Temat postu: Sadus - The Shadow Inside


Sadus - The Shadow Inside

1. First Blood 06:53
2. Scorched and Burnt 04:29
3. It's the Sickness 04:29
4. Ride the Knife 05:27
5. Anarchy 02:47
6. The Devil in Me 06:07
7. Pain 04:15
8. No Peace 05:08
9. New Beginnings 02:06
10. The Shadow Inside 05:22
47:03

Nie ukrywam, że czekałem na ten album. 17 lat minęło od poprzedniego.
Jedna istotna zmiana to brak Steve DiGiorgio. Jego bas był cechą charakterystyczną w muzyce Sadus. Mimo to jak słuchałem pierwszy raz nowej płyty nie brakowało mi tego basu, z kolei jak przypomiałem sobie, że to Sadus zacząłem szukać go.
Po dwóch obrotach jest dobrze, zwłaszcza druga część płyty z kapitalnym The Devil In Me - zakręcone gitary, przyspieszenie, tu jest w zasadzie wszystko.Mroczny wolny Pain kapitalny thrash. No Peace też świetny, te zakręcone gitarowe smaczki. First Blood idealny początek albumu.
Poprzednia płyta Out For Blood miała skrajnie różne opinie, zarzuty, że zbyt nowoczesna była. Mi się podobała. Tu raczej o nowczesnym thrashu nie ma mowy. Grają klasycznie, ale nie prostacko. Jeszcze nie wsłuchałem się dobrze, ale to i tak chyba najlepsza thrash w tym roku.

https://www.youtube.com/watch?v=GqBn8RhO9Tc

https://www.youtube.com/watch?v=Wa5f_AQ4w5k
Powrót do góry
Zobacz profil autora
piciu6
Moderator


Dołączył: 20 Cze 2008
Posty: 16073
Przeczytał: 37 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Ostrowiec przede wszystkim

PostWysłany: Sob 0:11, 18 Lis 2023    Temat postu:

Chciałem, ale nic się w postrzeganiu tej grupy nie zmieni. Dla hard fanów. Reszta już zapomniała, że to wydali.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tomek/Nevermore



Dołączył: 20 Cze 2008
Posty: 2506
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 21:15, 20 Lis 2023    Temat postu:

mam, słucham z wypiekami na twarzy... super album!!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
zbigniew_ramirez



Dołączył: 20 Cze 2008
Posty: 542
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Kwidzyna, a nie Kwidzynia

PostWysłany: Pon 23:33, 20 Lis 2023    Temat postu:

"Hard fanem" Sadusa nie jestem, ale ta płyta mi się podoba. Trafiają się na niej nawiązania zarówno do szybkich strzałów z czasów "Illusions" ("Anarchy"), jak i do klimatyczno-kosmicznych zagrywek z "Elements of Anger" (intro do "First Blood", instrumentalny "New Beginnings"). Na powroty po latach w takim wykonaniu warto czekać. Nie jestem tylko pewien co do tego, że to najlepszy thrash w tym roku - z tego, co pamiętam, większą przyjemność sprawił mi jednak "Scorched" Overkilla.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
progmetall



Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 12814
Przeczytał: 19 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 7:49, 22 Lis 2023    Temat postu:

Po kilkunastu obrotach mam osłuchaną. Jak ktoś jest Sadusowym purystą (nie wiem czy są tu tacy, raczej nie przypominam sobie) to płyta powinna się podobać starym fanom, bo bardziej przypomina pierwsze prace zespołu.
Zupełnie inna niż Out Of Blood (która była trochę bardziej eksperymentalna i przy tym thrashu było troche groove) Do Elements Of Anger też nie podobna, tam było więcej przestrzeni i technicznego thrashu. Więcej riffów rekompensuje brak basu DiGiorgio. Najlepsze są te typowe dla Sadus zagrywki - wolno, wyciszenie i nagle Slayerowy strzał. Ta perkusja i gitary na początku otwieracza to jest miód. Trochę mało solówek, ale w jak już są to wyborne (w No Peace jest fajnie) Jestem zadowolony, bo Travis nie ogląda się za siebie i dał radę bez DiGiorgio.
Czy najlepszy thrash w tym roku? No chyba tak, bo Overkill do mnie nie trafił, chłopaki są w pułapce czasu, nagrywają co dwa lata tą samą płytę tylko tytuł inny. Holy Moses nie przebił poprzediej płyty, ale gitarowo ten chłopak zamiata lepiej niż dwóch wiosłowych w Overkill, którzy nie mają pomysłów. Holy Moses gitarowo bardzo przypomina zagywki Mekong Delta.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Power of Metal Strona Główna -> Płyty 2023 Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin