Power of Metal

sidknot

Load Metki

Raf

Oczywiscie. że "Load". To bardzo dobry rockowo/metalowy album. "Cryptic Writtings" mocno średni, żeby nie powiedzieć przeciętny.

progmetall

Raf

progmetall

Gdzie słyszysz italodisco na Cryptic...???

Raf

pan_Heathen

Choćby w kowbojskim sposobie śpiewania Jamesa, a Mama Said to juz niemal klasyczne country Smile

progmetall

Until At Sleeps.

Raf

Load to muzyka sięgająca korzeniami hard rocka i amerykańskiego rocka lat 70-tych. Na takiej muzyce sie Hetfield i spółka wychowali. W latach 70-tych zespoły hard rockowe nie ograniczały forumły wyłacznie do stricte hardrockowych utworów, np. Grand Funk Railroad, było tam sporo bluesa a także tzw. southern rocka, (ballady, południowe śpiewanie) taki Lynyrd Skynyrd to przecież jeden z ulubionych ich zespołow tamtych lat. I właśnie Metallica na "Load" i "ReLoad" zaprezentowała wsołoczesną odmiane takiej rockowo/hardrockowo/metalowej muzyki. Stwierdzenia, że to country to jednak idiotyzm, że by nie powiedzieć kompletna głupota. Choc zapewne w waszym przypadku to brak osłuchania i/lub rezultat prania przez ludzi małe o muzyce pojęcie mających.

pan_Heathen

"Kompletną głupotę" zostawmy sobie może lepiej aby opisowo określić celność porównania Evergrey do Rhapsody. Oczywiście, że Load to nie jest country i nikt tak, oprócz złośliwosci których nie potrafisz najwyrazniej wychwycic, nie twierdzi. Jednak takie złośliwości z czegoś się biorą, a mianowicie z występujących tu i ówdzie na tej płycie akcentów kojarzących się jednoznacznie z country, które po prostu musza drażnić. Zresztą sam nawiązujesz do southern rocka, który wywodzi sie częsciowo z country, więc niechcący tylko potwiedziłeś to, co i tak słychać.

Raf

pan_Heathen

Wiem, że to banał, ale "kto co lubi" - lubię Load, lubię nawet Reload, ale Cryptic Writings to album według mnie znacznie lepszy.

Raf

SwordMaster

Raf

Load i ReLoad są często niedoceniane przez tzw. metalowców bo miały to nieszczęście że zajmuję się nim target interesujący się tym zespołem ze względu na stare thrashowe płyty i wciąż te płyty traktujące jak hmm.. "nieudaną wersję thrashu" choć przecież takowego już na nich nie grali. Dość charaktarystyczne, że ludzie nie ograniczający swoich zainteresowań do typowego metalu wyłącznie cenią te albumy wyżej.