Forum Power of Metal
+ mocna strona metalu +
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy  GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Death melodią stoi! Czyli lista przebojów MDM
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Power of Metal Strona Główna -> Pojedynki
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Olej



Dołączył: 21 Lis 2008
Posty: 4048
Przeczytał: 38 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: koniewo / pyrlandia

PostWysłany: Nie 23:30, 15 Sty 2012    Temat postu:

ja moze ze 2 in flames i jeden soilwork Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Elven Queen



Dołączył: 20 Cze 2008
Posty: 749
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław

PostWysłany: Nie 23:49, 15 Sty 2012    Temat postu:

firesoul napisał:
Mam awersję do fińskiego MDM. Właściwie wszystkie kapele stamtąd które słyszałem w mniejszym lub większym stopniu podjeżdżają mi przaśną wioską


ależ jesteś okrutny Laughing Jeśli chodzi o fińskie granie, to w tym worku pt. mdm (powiedzmy rozszerzony) znajdzie się w moim topie na pewno Sentenced i Evemaster. No a takie choćby granie jak na "North from Here" tych pierwszych trudno uznać za wiejskie pitolenie Cool
Powrót do góry
Zobacz profil autora
KingOdin



Dołączył: 04 Lut 2009
Posty: 4109
Przeczytał: 2 tematy

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Poznań

PostWysłany: Pon 9:19, 16 Sty 2012    Temat postu:

Est - a jakoś taki sentyment mam do tego albumu, ponadto faktycznie mi się bardzo fajnie go słucha Smile
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Moongleam



Dołączył: 15 Sty 2010
Posty: 2726
Przeczytał: 43 tematy

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 9:47, 16 Sty 2012    Temat postu:

firesoul napisał:
Pewnie zaraz się zacznie dyskusja że At The Gates, Eucharist czy The Crown to nie jest MDM Smile Ja w sumie też mam nieraz z tym kłopot bo wór się zrobił bardzo pojemny, przyjmuje rzeczy od Godgory po The Haunted, a jeszcze ostatnio kiedy w to wszystko wmieszał się metalcore zamęt jest już kompletny

dla mnie np. purgatory afterglow to jest wybitnie melodeathowy album. i to wybitny. ale nikt o nim nie mowi, ze to melodic death metal, zupelnie nie wiedziec czemu.
u mnie na szczycie listy na pewno znalazlyby sie dark tranquillity i in flames, ale trudno byloby mi wskazac, ktore kawalki. za duzo swietnych do wyboru.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Elven Queen



Dołączył: 20 Cze 2008
Posty: 749
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław

PostWysłany: Pon 10:08, 16 Sty 2012    Temat postu:

Woody Allen napisał:
dla mnie np. purgatory afterglow to jest wybitnie melodeathowy album. i to wybitny. ale nikt o nim nie mowi, ze to melodic death metal, zupelnie nie wiedziec czemu.

pewnie nie było jeszcze okazji, aby podyskutować o tym albumie.
Woody Allen napisał:
u mnie na szczycie listy na pewno znalazlyby sie dark tranquillity i in flames, ale trudno byloby mi wskazac, ktore kawalki. za duzo swietnych do wyboru.

no jest ich bardzo dużo do wyboru (w obrębie zaledwie tych 2 zespołów, a co dopiero o innych dywagować), dlatego muszę pogłówkowac, aby jakiś sensowny top podać.
Btw - a wracając jeszcze do fińskich klimatów i Sentenced: "North from Here" - jak dla mnie to jest właśnie rewelacyjny album i rzekłabym, że jeszcze może nie stricte melo-deathowy, ale raczej surowy i podchodzący pod nuty blackowe. Biorąc pod uwagę całą dyskografię Sentenced, to nadal pozostaje mój ulubiony album, choć wszystkie ich płyty lubię, każdą za co innego.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
K0stek



Dołączył: 20 Cze 2008
Posty: 2759
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Toruń

PostWysłany: Pon 18:10, 16 Sty 2012    Temat postu:

O, już wiem. Nadal bardzo lubię "Heartwork" Carcass. Właściwie to tym albumem na dobre zaczął się i skończył zarazem ten podgatunek Wink.

No i ostatnie Dissection jest dobre chociaż pewnie Nödtveidt się w grobie przewraca jak ktoś to jako mdm klasyfikuje.


Ostatnio zmieniony przez K0stek dnia Pon 18:11, 16 Sty 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
KingOdin



Dołączył: 04 Lut 2009
Posty: 4109
Przeczytał: 2 tematy

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Poznań

PostWysłany: Pon 18:21, 16 Sty 2012    Temat postu:

A ja zapomniałem wrzucić do Topu Carnal Forge - Please... Die! Smile
Powrót do góry
Zobacz profil autora
firesoul
Administrator


Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 7611
Przeczytał: 34 tematy

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Albuquerque

PostWysłany: Pon 22:52, 16 Sty 2012    Temat postu:

Woody Allen napisał:
dla mnie np. purgatory afterglow to jest wybitnie melodeathowy album. i to wybitny. ale nikt o nim nie mowi, ze to melodic death metal, zupelnie nie wiedziec czemu.

No właśnie na ten temat mieliśmy kiedyś dyskusję z Axemanem. On też to wrzuca do MDM, a ja bronię się przed tym rękami i nogami, chociaż za tą płytę dałbym się pokroić Smile Jakoś etykietka melodeath totalnie mi tu nie pasuje. Jak już coś to heavydeath przychodzi mi do głowy

K0stek napisał:
No i ostatnie Dissection jest dobre chociaż pewnie Nödtveidt się w grobie przewraca jak ktoś to jako mdm klasyfikuje

A obstawiałbym w ciemno, że będziesz odsądzać tą płytę od czci i wiary Smile

Elven Queen napisał:
ależ jesteś okrutny Laughing Jeśli chodzi o fińskie granie, to w tym worku pt. mdm (powiedzmy rozszerzony) znajdzie się w moim topie na pewno Sentenced i Evemaster. No a takie choćby granie jak na "North from Here" tych pierwszych trudno uznać za wiejskie pitolenie Cool

Tyle że do Sentenced to już chyba kompletnie nie da się przykleić łatki MDM. Swoją drogą North From Here akurat mało kojarzę ale już na takim Funeral Album wieś tańczy i śpiewa. Chociaż to i tak jeszcze jakoś łykam w odróżnieniu od tych typowo MDM-owych fińskich produkcji. Nawet taki Kalmah który ma naprawdę fajne riffy i momentami konkretnego kopa potrafi nagle przyłoić takim festynem że aż się chce założyć gumiaki, kufaję, złapać za widły i lecieć do stodoły przerzucać słomę
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Elven Queen



Dołączył: 20 Cze 2008
Posty: 749
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław

PostWysłany: Pon 22:58, 16 Sty 2012    Temat postu:

K0stek napisał:
O, już wiem. Nadal bardzo lubię "Heartwork" Carcass. Właściwie to tym albumem na dobre zaczął się i skończył zarazem ten podgatunek Wink.


doprawdy imponujące spostrzeżenie :O - requiescat in pace! Zresztą quodlibet;)

K0stek napisał:
No i ostatnie Dissection jest dobre chociaż pewnie Nödtveidt się w grobie przewraca jak ktoś to jako mdm klasyfikuje.

Z Dissection to przede wszystkim dla mnie liczą się 2 płyty: The Somberlain i Storm of the Light's Bane. Reinkaos nie mam. Myślę, że Nödtveidt może się co najwyżej przewracać w grobie, bo mu ciasno;) A bardziej serio - myślę, że akurat szufladkowaniem by się nie przejmował albo że kto szuflady myli (jakie to ma znaczenie, co najwyżej czysto formalne, gdyby kto jaką rozprawkę pisałWink), ważne, że po prostu nadal ma dobry odbiór - a faktycznie tych old schoolowych 2 wspomnianych przeze mnie płyt dobrze się słucha i lubię do nich wracać.


KingOdin napisał:
Carnal Forge - Please... Die! Smile


Smile
Powrót do góry
Zobacz profil autora
firesoul
Administrator


Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 7611
Przeczytał: 34 tematy

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Albuquerque

PostWysłany: Pon 23:09, 16 Sty 2012    Temat postu:

Chyba jakoś tak:

1. At The Gates - Slaughter Of The Soul
2. Neaera - Let The Tempest Come
3. Arsis - A Celebration Of Guilt
4. In Flames - Subterranean (wiem że EP-ka ale nie mogę sobie odmówić)
5. Mercenary - Everblack
6. Carcass - Heartwork
7. The Abcence - Riders Of The Plague
8. In Flames - The Jester Race
9. Enforsaken - Sinner's Intuition
10. Dissection - Reinkaos
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Elven Queen



Dołączył: 20 Cze 2008
Posty: 749
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław

PostWysłany: Pon 23:28, 16 Sty 2012    Temat postu:

firesoul napisał:
No właśnie na ten temat mieliśmy kiedyś dyskusję z Axemanem. On też to wrzuca do MDM, a ja bronię się przed tym rękami i nogami, chociaż za tą płytę dałbym się pokroić Smile Jakoś etykietka melodeath totalnie mi tu nie pasuje. Jak już coś to heavydeath przychodzi mi do głowy

niewykluczone, nie wiem, kiepska jestem z klasyfikowania, zatem sprzeczać się nie będę, ale zgoda tu z Woody'm - to b. dobra płyta.


firesoul napisał:
Tyle że do Sentenced to już chyba kompletnie nie da się przykleić łatki MDM. Swoją drogą North From Here akurat mało kojarzę ale już na takim Funeral Album wieś tańczy i śpiewa. Chociaż to i tak jeszcze jakoś łykam w odróżnieniu od tych typowo MDM-owych fińskich produkcji. Nawet taki Kalmah który ma naprawdę fajne riffy i momentami konkretnego kopa potrafi nagle przyłoić takim festynem że aż się chce założyć gumiaki, kufaję, złapać za widły i lecieć do stodoły przerzucać słomę


oj, to pojechałeś po bandzie green Kalmah - zależy, która płyta hehe. Najbardziej mi w klimacie odpowiada They Will Return i The Black Waltz. Na tych płytach wioską raczej nie podaje;) Swoją drogą muszę odświeżyć, bo dawno nie słuchałam. Co do Evemaster - chodziło mi o płytę Lacrimae Mundi - ją zamierzam wcisnąć do swojego topu, choć rzecz jasna to też nie czysty mdm, na pewno bardziej melo niż death:)
Co do Sentenced - tu się jednak z Tobą nie zgodzę. Jeśli skupiasz się głównie na Funeral Album, nie patrząc przez pryzmat ich całej twórczości, to faktycznie możesz odnieść wrażenie wioski. North From Here mam akurat na CD (natrafiłam swego czasu na ładne wydanie, na drugim CD jest Journey to Pohjola - demo + The Trooper - epka: takie bonusy). W North From Here jeszcze był Taneli Jarva na wokalu i jest to granie nawet nie tyle mdm, co podchodzące pod black (zwł. ten urzekający wokal), dlatego (jak się domyślasz), tak mnie zauroczyła ta płyta; w każdym razie na pewno nie ma nic wspólnego z folklorem czy wiochą green
Powrót do góry
Zobacz profil autora
K0stek



Dołączył: 20 Cze 2008
Posty: 2759
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Toruń

PostWysłany: Wto 1:09, 17 Sty 2012    Temat postu:

firesoul napisał:

K0stek napisał:
No i ostatnie Dissection jest dobre chociaż pewnie Nödtveidt się w grobie przewraca jak ktoś to jako mdm klasyfikuje

A obstawiałbym w ciemno, że będziesz odsądzać tą płytę od czci i wiary Smile


Zdziwiłbyś się jakim kultem otaczany jest ten krążek zresztą jak wszystko Dissection w środowisku bm i to nawet wśród fanów największego bestialstwa Wink. Ja tam go lubię i tyle. Zresztą to jest jeden z najważniejszych albumów jeśli chodzi o szwedzki bm - taki Watain w późniejszym okresie swojej działalności czerpie z niego garściami.


Ostatnio zmieniony przez K0stek dnia Wto 1:09, 17 Sty 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
KingOdin



Dołączył: 04 Lut 2009
Posty: 4109
Przeczytał: 2 tematy

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Poznań

PostWysłany: Wto 8:23, 17 Sty 2012    Temat postu:

firesoul napisał:
Chyba jakoś tak:

1. At The Gates - Slaughter Of The Soul
2. Neaera - Let The Tempest Come
3. Arsis - A Celebration Of Guilt
4. In Flames - Subterranean (wiem że EP-ka ale nie mogę sobie odmówić)
5. Mercenary - Everblack
6. Carcass - Heartwork
7. The Abcence - Riders Of The Plague
8. In Flames - The Jester Race
9. Enforsaken - Sinner's Intuition
10. Dissection - Reinkaos


Dobre zestawienie Smile
O Dissection też myślałem, Carcass jakoś nie wrzuciłem bo za całokształt średnio mi do mdm pasował green

Ale, że Miscreant nie wrzuciłeś?! Jestem w szoku green
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Elven Queen



Dołączył: 20 Cze 2008
Posty: 749
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław

PostWysłany: Wto 8:31, 17 Sty 2012    Temat postu:

Kostek napisał:
Zdziwiłbyś się jakim kultem otaczany jest ten krążek zresztą jak wszystko Dissection w środowisku bm i to nawet wśród fanów największego bestialstwa Wink. Ja tam go lubię i tyle.


skoro uznawany jest za kultowy w środowisku, to pewnie nie będziesz deprecjonował green ŻartujęWink Ad rem - owszem, tu zgoda, zwł. z naciskiem na przywołane przeze mnie The Somberlain (dedykowana Euronymousowi) i Storm of the Light's Bane.

Kostek napisał:
Zresztą to jest jeden z najważniejszych albumów jeśli chodzi o szwedzki bm - taki Watain w późniejszym okresie swojej działalności czerpie z niego garściami.


Co do Watain - pełna zgoda. Tyle że nie wiem, na ile owa płyta Dissection (Reinkaos) nie urosła do rangi kultowej ze względu na okoliczności śmierci Nödtveidta. Tak to w black metalu niestety zwykle bywa, to pewien standard. Taki Marduk (i z Legionem i z Mortuusem) nadal uważam wiedzie prym na szwedzkiej scenie bm. I wymieniłabym jeszcze kilka innych. Tyle że może w innym temacie, przez te dygresje póki co chyba niezły off top robięEmbarassed
Powrót do góry
Zobacz profil autora
firesoul
Administrator


Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 7611
Przeczytał: 34 tematy

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Albuquerque

PostWysłany: Wto 9:14, 17 Sty 2012    Temat postu:

KingOdin napisał:
Ale, że Miscreant nie wrzuciłeś?! Jestem w szoku green


Bo strasznie mało pojemna ta dziesiątka Smile Miscreant się ostaecznie nie załapał, tak jak choćby Eucharist który na pewno też na to zasługuje. Tak samo żadne Dark Tranquillity ostatecznie się nie zmieściło chociaż za całokształt na pewno wolę ich od In Flames. Pewnie ostatecznie wrzucę jeszcze drugą dychę dla porządku Wink

K0stek napisał:
Zdziwiłbyś się jakim kultem otaczany jest ten krążek zresztą jak wszystko Dissection w środowisku bm i to nawet wśród fanów największego bestialstwa

Ano zdziwiłbym się bo większość black metalowców których znam wypowiada się o Reinkaos z bardzo wyraźną pogardą Smile
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Power of Metal Strona Główna -> Pojedynki Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Następny
Strona 2 z 8

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin