Power of Metal

piciu6

musisz mieć jakiś podskórny sentyment do tych "fińczyków" , bo innych powodów nie słyszę , chyba że .... oj , to nie ładnie tak myśleć ,wstydzę się green

skullfucker skullfucker · Gość

gdzie tam, podoba mi się takie granie, szczególnie dwójka, egipskie klimaty, jedne z lepszych melodii, epickość, wielkość.
wiem, ze dla niektórych barierą niedoprzeskoczenia jest język.
w szczególnności, akurat tamtejsza scena zawsze była tą najostrzejszą i zawsze na poziomie, nie przeszkadza mi to, że mało znana - ja się tam odnalazłem

piciu6

no masz , na takie dictum nie mam argumentu , ale i tak się będę upierał ,że trzeba mieć dużo samozaparcia ,żeby to zgłębić , acz mądrzy mówią ,że w prostocie siła .W każdym razie w tamtym czasie ,fińczyki metalowe były tak oczywiste jak kasztany w styczniu. green

Raf

piciu6

piciu6

się zreflektowałem po czasie . jakie zacofanie ? w 1980-83 wszystko co wychodziło w zamglonym królestwie ,najpóżniej po miesiącu mieliśmy na tapecie ,bądżmy szczerzy , to tam rozdawano karty ,ale jak ktoś miał żródło skandynawskie , to w ramach kontestacji / albo szczerego zauroczenia /mogł brykać przy tamtejszych dżwiękach .

Wiwern

Taka mnie refleksja naszła: jutro definitywnie ogłaszamy wyniki, jeśli chodzi o 1980 rok, więc może ktoś mający największa władzę na zonie powermetal.pl zrobił by z tego newsa, hm? No bo nie ukrywam, że dostrzegam pewną spójność pomiędzy tym, a wybieraniem przez nas płyty roku 2006, 2007, 2008 itd... to było by takie uzupełnienie tych naszych "teraźniejszych" plebiscytów, rok po roku, aż o całe lata 80te! No, a potem by się zrobiło coś takiego z lat 70tych i 90tych tyle, że wtedy byłby lekki problem, bo:
- w 70tych wyniki były by mocno przewidywalne, heavy metal dopiero się krystalizował i niepodzielnie rządziło kilka światowych sław.
- w 90tych był ogromny, chyba jeszcze większy, niż w 80tych latach rozstrzał stylistyczny, chociaż... obecnie wybieramy płyty miesiąca, roku i jakoś to nam nie przeszkadza....

Oenologist

Wiwern

tylko z takim małym zastrzeżeniem - najlepiej IMO w tym newsie umieścić cały dzisięciopłytowy peleton i podkreślić jedynie zwycięzcę ze względu na szacunek dla wszystkich biorących udział w plebiscycie albumów - wszakże każda z tych dziesięciu płyta była w jakiś sposób wielka Wink

A, no i jeśli do jutra wieczora nic się nie zmieni, to mamy dwóch zwycięzców egzekwo Very Happy

Ramza

Ciężki wybór między Heaven and Hell a Iron Maiden.

Głos na IM green

progmetall

ooooo Maiden z ogonka peletonu pociągnął ostro na pierwsze miejsce.

oblak

Haha, pamiętam jak Iron Maiden miał 0 głosów i od momentu, gdy na niego zagłosowałem, powoli acz systematycznie wspinał się w górę notowań. Teraz jest najlepszy! Very Happy

Kirk

Zrobiłbym Ironom świństwo, bo mam jeszcze nieoddany głos, ale za dobrą łapówkę może zaniecham tego podłego czynu... Twisted Evil

* Oczywiście żartuję, bo nie mam zamiaru oddać głosu w ogóle. Wink

Ramza