Forum Power of Metal
+ mocna strona metalu +
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy  GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Święta trójka technicznego death metalu
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Power of Metal Strona Główna -> Pojedynki
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  

Najbardziej wgniata:
Cynic - Focus
28%
 28%  [ 7 ]
Atheist - Unquestionable Presence
16%
 16%  [ 4 ]
Death - Individual Thought Patterns
56%
 56%  [ 14 ]
Wszystkich Głosów : 25

Autor Wiadomość
pan_Heathen



Dołączył: 20 Cze 2008
Posty: 9422
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 14:21, 15 Wrz 2008    Temat postu:

Ja nie umniejszam jakości Leprosy i SH, choć na ich premiery się nie załapałem. Ale wszystkie płyty Death są bardzo dobre, jeśli chodzi o jakość, co najwyżej kierunek jaki obrał zespół pod koniec może się komuś nie podobać jako taki.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
piciu6
Moderator


Dołączył: 20 Cze 2008
Posty: 16061
Przeczytał: 42 tematy

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Ostrowiec przede wszystkim

PostWysłany: Pon 14:50, 15 Wrz 2008    Temat postu:

Cytat:
Mozna nie lubic Death ale doceniac nalezy, to co zrobili w latach 80 to byly plyty , ktore zbudowaly legende zespolu, nie te z lat 90


to prawda , ale prawdą teź jest , źe te późniejsze ją ugruntowały . Chociaź pamiętam , źe ówcześni fani Death gówno z tej wcześniejszej muzyki rozumieli /znaczna większość / a i pózniejsza teź im jasności nie przyniosła bo za duźo dźwięków . No ale juź był Morbid to zdradzeni się przerzucili ... Cool
Powrót do góry
Zobacz profil autora
progmetall



Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 12801
Przeczytał: 35 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 15:18, 15 Wrz 2008    Temat postu:

Dlaczego zdradzeni? Ja poszedłem w kierunku zespołów grających bardziej urozmaiconą inteligentną muzykę i rozwój Death to było dla mnie coś pięknego .Już Spiritual.... była zalażkiem zmiam w kierunku progresywnego grania.No a później poszło jeszcze dalej .
Ile można słuchać prymitywnego death metalu ? To się w końcu znudziło.Dlatego zespoły ,które grały to ciągle to samo(AC/DC Laughing )zniknęły.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
piciu6
Moderator


Dołączył: 20 Cze 2008
Posty: 16061
Przeczytał: 42 tematy

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Ostrowiec przede wszystkim

PostWysłany: Pon 15:27, 15 Wrz 2008    Temat postu:

sporo osób wolałoby słuchać wciąź tego samego ,po prostu .Rozwój i poszerzanie ram jest dla nich nieakceptowalne , mimo iź konieczne . AC/DC ma się dobrze , pewnie dlatego , źe jedyne i sami wyczerpali formułę .javascript:emoticon('Cool') Cool
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Meltorm



Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 3889
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 15:36, 15 Wrz 2008    Temat postu:

sarcofag napisał:


Meltorm napisał:
Błąd, oni nic senseownego przed Spiritual nie nagrali hahaha

To dopiero zart. Dla wielu Death po prostu skonczyl sie po Spiritual Healing i tyle. Mozna nie lubic Death ale doceniac nalezy, to co zrobili w latach 80 to byly plyty , ktore zbudowaly legende zespolu, nie te z lat 90


Co z tego, że rozbudowały, że coś tam wyznaczyły jak to tylko "garażowe" naparzanie kilku małoletnich zbuntowanych szarpidrutów. Co prawda w porównaniu do wielu innych takich metaluchów nieźle im to wyszło ale i tak takich rzeczy nie słucha się na poważnie. Co innego później kiedy panowie dojrzeli i zaczeli grać muzykę. Działają tobą sentymenty i emocje i to rozumiem ale jakość muzyki jest nieporównywalnie wyższa na późniejszych płytach.

Cytat:
Meltorm napisał:
Cynic zwykły death... pokaż mi jakąś inna taką zwykła płytę deathową.
Może Left Hand Path? rotfl

Nie, no nie zestawiaj genialnej Left Hand Path z przecietnym Focus Wink


Nawet nie zamierzam bo ta płyta Entombed to straszna nuda Wink

Cytat:
Meltorm napisał:

Pestilence za lekkie na death.

To dopiero zart.


Przecież to brzmienie gitar to jakaś pierdziawka. Świetności Pestilence nie umniejszam. Mówię wyłącznie o brzmieniu, które też mi się pdoba bo nadaje unikalny klimat ale jak to jest death to brzmienie Death to jakiś brutal extreme łomot co jest oczywiście nieprawdą.

Cytat:
Meltorm napisał:
Skąd się takie ludki biorą?

Z otchlani kosmosu a ty myslales, ze skad? Moje przymyslenia nie sa bynajmniej oparte na wczorajszym odsluchu ze swiezo sciagnietych empetrojek, tylko wyksztalcily sie w oparciu o ostatnie 20 lat sluchania metalu. Sa oparte na chronologicznym poznawaniu i utrwalone rpzez towarzyszace temu emocje. Pokolenie sofciarzy, emometalersow i wszechwiedzacej mlodziezy ma dzisiaj inne zdania na tematy, bo nie moga pamietac jak wszyscy zjebali Death za zmiane kursu z ordynarnego raw death/thrashu w strone melodyjnego pitolenia.


Nazywanie Human, ITP i innych melodyjnym pitoleniem to jakiś nonsens. Panowie tam dorośli i zapodali bardziej wyszukane dźwięki. Technika również się polepszyła. Metallica też skończyła się na Kill'em All co nie? Dla mnie sytuacja z Death jest podobna jak z Sepulturą. Nie porównuję tych płyt tylko wykazuję pdobieństwo obranej drogi. Czyli postępu techniki, postępu twórczego i jakościowego oraz załagodzenia brzmienia. Na dobrą sprawę to normalna kolej rzeczy i jakby death na kolejnych płytach grało tak jak na pierwszych trzech do bym uznał ten zespół za wypalony, niepostępowy a nawet śmieszny. Ja rozumiem, że wolisz pierwsze tru brudne produkcje Death ale jechanie po ich kolejnych albumach to jest właśnie absurd. Napisz, że ci się nie podobają ale przyznaj, że jakościowo to wyższe dzieła.


Ostatnio zmieniony przez Meltorm dnia Pon 15:40, 15 Wrz 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jarr



Dołączył: 06 Lip 2008
Posty: 155
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 15:54, 15 Wrz 2008    Temat postu:

sarcofag napisał:
pan_Heathen napisał:
sarcofag napisał:

Death pomijam, bo po Spiritual Healing nie nagrali nic sensownego.
Zart?


Nie, moje zdanie na ten temat. Bynajmniej nie slucham ich od wczoraj a od 87 i oceniam po prostu w kolejnosci poznawania. Takie jest moje zdanie na ten temat, a jezeli budzi kontrowersje to serdecznie przepraszam, mam nadzieje , ze nikt wrzodow nie dostanie na zoladku z tego powodu.

Meltorm napisał:
Błąd, oni nic senseownego przed Spiritual nie nagrali hahaha

To dopiero zart. Dla wielu Death po prostu skonczyl sie po Spiritual Healing i tyle. Mozna nie lubic Death ale doceniac nalezy, to co zrobili w latach 80 to byly plyty , ktore zbudowaly legende zespolu, nie te z lat 90
Meltorm napisał:
Cynic zwykły death... pokaż mi jakąś inna taką zwykła płytę deathową.
Może Left Hand Path? rotfl

Nie, no nie zestawiaj genialnej Left Hand Path z przecietnym Focus Wink
Meltorm napisał:

Pestilence za lekkie na death.

To dopiero zart.

Meltorm napisał:
Skąd się takie ludki biorą?

Z otchlani kosmosu a ty myslales, ze skad? Moje przymyslenia nie sa bynajmniej oparte na wczorajszym odsluchu ze swiezo sciagnietych empetrojek, tylko wyksztalcily sie w oparciu o ostatnie 20 lat sluchania metalu. Sa oparte na chronologicznym poznawaniu i utrwalone rpzez towarzyszace temu emocje. Pokolenie sofciarzy, emometalersow i wszechwiedzacej mlodziezy ma dzisiaj inne zdania na tematy, bo nie moga pamietac jak wszyscy zjebali Death za zmiane kursu z ordynarnego raw death/thrashu w strone melodyjnego pitolenia.


Rozumiem, że chcesz podkreślić jaką jesteś metalową wyrocznią obrażając innych.. a może się po prostu dowartościowujesz? To że słuchasz 20 lat metalu nie świadczy o niczym więcej jak tylko o Twoim wieku, który powinien do czegoś zobowiązywać. Wracając do meritum:

1. To że Death (czy właściwie Chuck) był na tyle kreatywny i bezkompromisowy, żeby nie patrząc na ówczesne mody nagrać coś zgodnego ze swoją wizją artystyczną to nie znaczy, że te płyty nie mają wartości. Moim zdaniem są wręcz genialne, ponadczasowe i właśnie to one spowodowały, że Death nigdy nie zginie w mrokach pamięci. A poziomu artystycznego chyba im nie odmówisz?
2. Cynic nagrał płytę wielką i niezwykłą. Jednakże odbiór płyty wymaga odrobiny smaku, skupienia, a także poszukiwania dobrej muzyki trochę dalej niż tylko w deathmetalu.
3. Nie wszystko co nie jest w czystej formie deathmetalem to dno.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Raf



Dołączył: 27 Sie 2008
Posty: 1376
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z ID

PostWysłany: Pon 18:25, 15 Wrz 2008    Temat postu:

Meltorm napisał:
Błąd, oni nic senseownego przed Spiritual nie nagrali hahaha


Powiedz mi czy naprawdę tak sądzisz czy tylko sobie jaja robisz ? Jedną z najważniejszych i wpływowych płyt w historii rozwoju muzycznej ekstremy w metalu jaką było "Scream Bloody Gore" uważasz za nic sensownego???
A jesteś w ogole fanem ostrego grania? cenisz takie rzeczy jak tworzenie coraz ostrzejszych i bardziej ekestremalnych form tej muzyki czy jednak wolisz zdecydowanie rzeczy spokojniejsze rzeczy w tym gatunku?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość






PostWysłany: Pon 22:31, 15 Wrz 2008    Temat postu:

Meltorm napisał:
Błąd, oni nic senseownego przed Spiritual nie nagrali hahaha
Cynic zwykły death... pokaż mi jakąś inna taką zwykła płytę deathową.
Może Left Hand Path? rotfl
Pestilence za lekkie na death.


jak Pestilence za lekkie to czemu klasyfikujesz Cynic jako death metal, skoro najciezsze co grali to thrash metal na demowkach. poza tym Masvidal wymienial inny zespol z Florydy, ktory mozna podciagac pod ultratechniczny death metal - HELLWITCH!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! a gdzie pierwsza plyta niemieckiego Atrocity, ktora kasuje Cynic i Death razem wziete, a nagrana zostala w roku 1990???? wtedy tej plyty nikt nie rozumial, gdzie Gorguts z The Erosion Of Sanity??
Powrót do góry
sarcofag



Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 2254
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z mrocznego sromu

PostWysłany: Wto 7:40, 16 Wrz 2008    Temat postu:

Meltorm napisał:

Co z tego, że rozbudowały, że coś tam wyznaczyły jak to tylko "garażowe" naparzanie kilku małoletnich zbuntowanych szarpidrutów.

Jaja sobie robisz?

Cytat:

Nawet nie zamierzam bo ta płyta Entombed to straszna nuda Wink

Dobra na tym mozemy zakonczyc dyskusje , takiej bredni od lat nie slyszalem, przepraszam, zasugerowalem sie tym podpisem "mocna strona metalu"

Cytat:

Przecież to brzmienie gitar to jakaś pierdziawka.

Jak wyzej.

Masz zreszta wypowiedz wyzej, gdzie Hellwitch, gdzie Atrocity, gdzie Gorguts? Wiem, za trudne, za chaotyczne, za brutalne, zbyt niezrozumiale, zbyt techniczne, za malo melodyjne.


Ostatnio zmieniony przez sarcofag dnia Wto 7:41, 16 Wrz 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Meltorm



Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 3889
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 14:31, 16 Wrz 2008    Temat postu:

Najpierw do Rafa
Nie do końca tak myśle, to była taka trochę prowokacja i zarazem głupia odpowiedź na głupią wypowiedź sarcofaga, że niby Death nic sensownego później nie nagrał. Cenie pierwsze płyty za wyznaczenie czegoś nowego ale muzycznie doskonałe to to nie jest i wiele brakuje.

Necrovomit
No mogę się zgodzić, że Cynic to taki death nie death. Też za lekkie ale jak pisałem nie ja wymyśliłem tę trójkę tylko nie raz spotykałem się z takim zestawieniem.
Hellwitch faktycznie nagrał bardzo ciekawą i nowatorską płytę.
Co do Atrocity i ich Hallucinations to płyta jest dobra ale ani techicznie ani wizjonersko jakoś specjalnie się nie wybija. Może na 1990 i tak ale tą drogą to zaraz zajdziemy do początku 80. Napewno natomiast nie kasuje ani Death ani Cynic jeśli chodzi o technikę. Za bardzo nadużywasz słów. Wiesz co to znaczy kasować? Sami muzycy by sięwstydzili za takie głupie wypowiedzi swoich tru fanów. Kasować to oni se mogą Manowar a nie takich muzyków jak Shuldiner, DiGorgio, Hoglan, Masvidal i inni. Chociaż też jakby przyszło co do czego zagrać jakąś normalną nutę to by wyszła kupa. Ciekawe czy chociaż akordy umieli bez tego przesteru zagrać Laughing

sarcofag napisał:
Meltorm napisał:

Co z tego, że rozbudowały, że coś tam wyznaczyły jak to tylko "garażowe" naparzanie kilku małoletnich zbuntowanych szarpidrutów.

Jaja sobie robisz?


A ty myślisz, że kim oni byli? Kolesiami po szkole muzycznej z chęcią tworzenia wspaniałej sztuki? Banda zbuntowanych gówniarzy lubiących łomot perkusji, przesterowanych gitar, a że nikt z nich śpiewać nie potrafił to trzeba było drzeć jape co dawało jeszcze bardziej agresywny i buntowniczy wydźwięk. Człowieku, nie rób z tego nie wiadomo czego.


Cytat:
Cytat:
Nawet nie zamierzam bo ta płyta Entombed to straszna nuda Wink

Dobra na tym mozemy zakonczyc dyskusje , takiej bredni od lat nie slyszalem, przepraszam, zasugerowalem sie tym podpisem "mocna strona metalu"

To ja powinienm nie wdawać się w tą jałową dyskueję po tym jak napisałeś, że Death po Spiritual nic sensownego nie wydał. Słuchasz coś poza napierdalankami ?

Cytat:
Cytat:
Przecież to brzmienie gitar to jakaś pierdziawka.

Jak wyzej.


Na brzmieniu to sie chyba akurat pan nie zna więc faktycznie nie ma sensu.

Cytat:
Masz zreszta wypowiedz wyzej, gdzie Hellwitch, gdzie Atrocity, gdzie Gorguts? Wiem, za trudne, za chaotyczne, za brutalne, zbyt niezrozumiale, zbyt techniczne, za malo melodyjne.


Dosłownie jak w przedszkolu. A czemu nie ma tego? A czemu nie ma tamtego? Prose Pana... Rolling Eyes

Nie uważam żeby Atrocity, Gorgutus i Hellwitch były za trudne, bardziej skomplikowane itd. mnie weszły wyjątkowo dobrze, ale że na tamte czasy mogło szokować o wiele bardziej niż te 3 z ankiey to pełna zgoda ale sprawdźcie jeszcze raz tytuł tematu.


Ostatnio zmieniony przez Meltorm dnia Wto 14:33, 16 Wrz 2008, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Weresso The Infallible



Dołączył: 20 Cze 2008
Posty: 1170
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Spiral Castle

PostWysłany: Wto 14:57, 16 Wrz 2008    Temat postu:

Ale tu bzdury można wyczytać, średnio znam się na technicznym death metalu, ale to co niektórzy piszą przechodzi ludzkie pojęcie. Oczywiście, że Scream Bloody Gore to garażowe naparzanie małoletnich szarpidrutów, co do tego nie ma wątpliwości, ale i tak 9/10 Very Happy Death nie skończył ani nie zaczął się na Spiritual Healing, zaczął się na Scream Bloody Gore a skończył w dniu śmierci Chucka Rolling Eyes Cynic, co oczywiste, nie jest przeciętny, jest genialny i ponadczasowy (chociaż ja Focus nie słucham zbyt często, ale jestem w stanie stwierdzić, że to płyta pod wieloma względami wybitna). Co do ankiety głos na Death.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Meltorm



Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 3889
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 15:38, 16 Wrz 2008    Temat postu:

No właśnie o to chodzi, że akurat rozmawiamy tu sobie o samych wybitnych zespołach na tym samym poziomie i dalej dzieli już gust ale nie, zawsze się znajdzie jakiś macho żeby pokazać "gówniarzom" co to nie on. Widzisz sarcofag, czy ja napisałem, że debiut Entombed to słaba płyta tylko dlatego, że mi sie nie podoba? Nie, bo to jest dobra i przełomowa płyta ale mnie zbytnio nie podnieca. Nie chodzi o głaskanie się po dupie i pisanie zawsze jak się nie podoba "to jest dobry album ale mi nie wszedł" bo jak coś jest słabe to jest i trzeba to stwierdzić, tylko o jakąś tam sprawiedliwość, rozsądek i jak się da to obiektywizm. Myślisz, że jak napisałeś, że Death po Spiritual nie wydał nic ciekawego to jesteś kozak i wszyscy uznają cię za mega znawcę z dobrym gustem? Raczej za debila ze zjebanym gustem (bez urazy Wink) bo obiektywnie są to znakomite płyty i zaproś nawet na odsłuch jakiegoś prawdziwego muzyka z krwi i kości (a nie jakiegoś długowłosego pajaca lubiącego sie wyłącznie w napierdalankach i w gruncie rzeczy nie mającego pojhęcia o Muzyce) jak np. M. Davis (może być i jego duch Wink) i zapuść mu Scream i Individual albo Focus, no jak myślisz co by uznał za większe dzieło? I nie chodzi o to, że te drugie przez to, że są mniej brutalne i bardziej melodyjne lecz przez to, że te dźwięki serwowane z tych płyt są zwyczajnie wyższej jakości, gdzie na słowo muzyk już sobie w pełni zasłużyli w przeciwieństwie do wcześniejszej łupaniny bądź co bądź bardzo dobrej ok

Jeszcze czemu akurat Davis jako "wskaźnik jakości" ano dlatego, że sam kiedyś serwował dosyć pokręcone i trudne dźwięki, o wiele bardziej niż jakieś Atrocity gdzie wiekszość tej waszej nieprzystępności robi nawalony przester jak u małoletnich dopiero zaczynających szarpidrutów i słaba jakość nagrania Very Happy Same zaś dźwięki idą gdzieś z tyłu.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
piciu6
Moderator


Dołączył: 20 Cze 2008
Posty: 16061
Przeczytał: 42 tematy

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Ostrowiec przede wszystkim

PostWysłany: Wto 15:45, 16 Wrz 2008    Temat postu:

Cytat:
średnio znam się na technicznym death metalu


nie źebym się czepiał Don , ale .... Rolling Eyes
Powrót do góry
Zobacz profil autora
piciu6
Moderator


Dołączył: 20 Cze 2008
Posty: 16061
Przeczytał: 42 tematy

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Ostrowiec przede wszystkim

PostWysłany: Wto 15:48, 16 Wrz 2008    Temat postu:

toś się Mel podkręcił , wycisz się , Wright odszedł ,to był muzyk . Cool
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Meltorm



Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 3889
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 16:49, 16 Wrz 2008    Temat postu:

Dokładnie. to był Muzyk a nie te metaluchy ok
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Power of Metal Strona Główna -> Pojedynki Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następny
Strona 3 z 6

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin