Power of Metal

metalofil

Coś w tym jest. Tym bardziej, gdy posłucha się koncertu Live Acustic, na którym utwory Angry brzmią, jakby zostały napisane na przegląd piosenki telenowelowej Wink

Jak dla mnie takie granie unplugged to znamienny test dla kompozycji zwłaszcza metalowych bandów Wink

PS: A mój głos w ankiecie - "Obojętne".

progmetall

Pewnie Grave Digger lepszy .... Jeden kawałek Angry zamiata całego niemiaszka. Tak dla przykładu - Make Believe. Aż sobie zapodam, tylko z której płyty? Z pojedynczego wydania Rising Sun!

Greebo

Ej no... Specjalnie to robisz Wink

Ale zgadzam się co do Make Believe i zamiatania niemiaszków oczywiście.

progmetall

Siłą Ci nie wmusze płyty , którą mam zdublowaną.

Greebo

Ależ ja chętny jestem, tylko coś nam się dialog urwał Wink

Greebo

Angra powróciła i dała już pierwszy koncert z COnfessorim z powrotem w załodze. Połowa koncertu to były stare kawałki jeszcze z płyt z Matosem i Falaschi wypluwał sobie płuca starając sie wyrobić jego partie. Rolling Eyes

W takiej kondycji zdrowotnej w jakiej on jest to porywanie się z motyka na słońce. No ale kiedy przyjadą do Europy gdzieś w pobliże to i tak pojadę, nie ma innej opcji Wink

Kirk

Ty to jestes naszym Wojtkiem Cejrowskim metalu. Smile

Greebo

Hahaha. Weź, bo przypomniałeś mi jak wracałem z butami w ręce z Ironów przez pół Wawy rotfl

Władca Much

Greebo

To mam zacząć kręcić filmiki "co mnie wkurza w europejskim metalu?" czy "słuchanie metalu na ruchomych schodach" ?. A pamiętacie temat " Angra Vs. Power Metal z Europy?" Laughing

Kirk

DaNail

DaNail

Zaopatrzyłem się niedawno w ostatniego solowgo Matosa. Włączam i... Zajebisty album!! Shocked

Od początku do końca niesamowicie chwyta. Całość porównałbym do "Temple Of Shadows". Jest równie pokręcony stylistycznie i wchodzi bez wazeliny.
Na dodatkowy plus cover "Journey - Separate Ways". Pięknie.
Andre doskonale zapełnił pustkę pod nieobecność Angry.
8,5/10

Greebo

Ja bym do Temple Of Shadows nie porównywał tego, nie ten stopień pomysłowości, już prędzej do twórzczości Shaman, tylko nieco ułagodzonej. A za niecały miesiąc premiera jego drugiego solowego albumu - Mentalize. Ja już od jakiegoś czasu czekam w odpowiednim czasie zaatakuję tematem Wink

DaNail

Taki opener Letting Go - mógłby spokojnie być zamiennikiem Spread Your Fire.