Power of Metal

Last Axeman

Album od ponad 2 tygodni na rynku, a w temacie cisza. Przyznaję, że sam jeszcze go nie obwąchiwałem, ale zamierzam to niebawem uczynić.

Frank

Cisza, bo nie za bardzo jest o czym mówić.

Burzum666

Jest to trzecia z kolei taka sama płyta. Jako, że trzecia to i najsłabsza. Szkoda na nią czasu.

Frank

Niby taka sama, ale wokal sporo gorszy i tu jest pies (tzn. ta płyta) pogrzebany.

Aplegatt

Wokal na tej płycie to jest totalna porażka. Ledwo dałem radę tego słuchać. Kupy się nie trzyma. Gitary grają thrash a wokalista śpiewa upośledzony power metal. Takie pierwsze wrażenie...

Last Axeman

Penalty by Perception

1. In Defiance of Conformity
2. Live by the Scythe
3. Penalty by Perception
4. Mercy of Ignorance
5. Rites of War
6. Sin of Innocence
7. When the Magic Is Gone
8. Cosmic Brain
9. Deity Machine
10. Path of the Atheist
11. Welcome to the Mindfactory

Wciąż nie zaznajomiłem się z "Legions", chociaż to już ponad dwa lata minęły, a panowie serwują już płytę następną, która ma się ukazać 25 marca. Zobaczymy co z tego będzie.

Zespół bardzo lubię - że stare płyty to zrozumiałe, ale i powrót zaliczyli bardzo udany, bo "When Death Comes" nieźle zrolowało mi majty. Następny "Ma Blood", choć nadal solidny, to niestety nie sięgnął poziomu swojej poprzedniczki. Nad "Legions" też nie zauważyłem, żeby ktoś się spuszczał...

Voltan

Legions była spoko - poziom When Death Comes na pewno nie, ale to nadal dobra płyta - nowa pewnie podobnie

berba

Słaba okładka, reaper z armatą??

Voltan

no to chyba bdb właśnie? Wink

firesoul

Trochę na kanwie Waszej dyskusji o nowej płycie odświeżyłem sobie w kilku podejściach Artillery ale to starsze. I z pewnym zaskoczeniem stwierdzam, że o ile dawniej By Inheritance robiła mi na uszy bardzo dobrze to teraz efekt jest letni, a wokal Rönsdorfa wręcz mnie tam irytuje. Na tym tle Fear of Tomorrow rąbnęło jak bomba atomowa. Stan na dziś jest taki, że FOT>>>>BI

pan_Heathen

jak ten pan pisze.

Last Axeman

Debiut na pewno oferuje skuteczniejsze rąbnięcie (wg mnie "Terror Squad" jeszcze skuteczniejsze), "By Inheritance" uderza już w nieco inne rejony, więc doceniany jest raczej za inne walory. Ale spoko, domyślam się, że chodzi o ogólny odbiór. Trójkę odświeżałem ostatnio i nadal mnie bierze (choć przyznaję, że leciała tylko jako tło do pracy), "Fear of Tomorrow" nie obwąchiwałem już natomiast kilka lat.

pan_Heathen

By Inheritance to taki thrash dla thrasherów, ktorzy w swoim thrashowym topie maja Sieges Even, Voivod, Depressive Age i Psychotic Waltz.

Last Axeman

Nie mam rzeczonych kapel w swoim topie, a mimo wszystko oceniam ten materiał wysoko. Z ciebie Hiten już ostatnio taki purysta szufladkowy, że bez kija nie podchodź Wink

Nie grają na "By Inheritance" czystego thrasha, bo jest mniej gęsto i agresywnie, a melodyjniej i przestrzenniej, ale to przecież mało istotne, bo to nadal stuoprocentowy metal (power, power/thrash), w odcieniu, który przecież nie jest ci obcy.

firesoul