Power of Metal

mr.metal

Szczerze to nie wiem co tam jest core'owego. Dla mnie to czysty, bezkompromisowy, pełen wirtuozerii thrash metal który wgniata w podłogę. Początkowo obawiałem się że bracia Cavalera zdecydują się na coś podobnego co prezentuje współczesna Sepultura. Mimo to postanowiłem spróbować i okazało się że zamiast kombinować można nagrać mocny solidny materiał oparty na starych sprawdzonych patentach i uraczyć fanów gatunku tym co najlepsze. Za ten album bracia mają u mnie wielki szacunek

pan_Heathen

no i wrócił temat o tej nudnej płycie i coraz dłuższy się robi... w sumie moznaby ten temat rociągnąc do rozmiarów "Mody Na Sukces", to też byłby pewien komentarz, bo pod względem nudzenia odbiorcy oba dzieła są zblizone Wink

Kirk

Na allegro chodzi wydanie ukraińskie, z pełną książeczką itd, za jedyne... 18.99zł.

[link widoczny dla zalogowanych]

mr.metal

Kirk

Ten koleś ma stronkę, na której ma foty wszystkich płyt i książeczek.
Niektóre wydane jak standardowe wydawnictwa, a ine typu Polska Cena. Zresztą w opisie zawsze wpisuje ile stron ma wkładka.

Last Axeman

mr.metal

Gość

Last Axeman

I słusznie, ale od tego jest forum żeby dyskutować, a im więcej muzycznych powodów do dyskusji tym lepiej. Na temat samej stylistyki można sobie bardzo fajnie pogadać. Gdybyśmy mieli ograniczać się jedynie do wartościowania na zasadzie "fajnie grają, podoba mi się" to byłoby zajebiście nudno Wink

Last Axeman

"Blunt Force Trauma" to tytuł drugiego albumu Cavalera Conspiracy. Premierę przewidziano na marzec 2011 roku. Płytę wyda Roadrunner.

Tracklista:

01. Warlord
02. Torture
03. Lynch Mob
04. Killing Inside
05. Thrasher
06. I Speak Hate
07. Target
08. Genghis Khan
09. Burn Waco
10. Rasputin
11. Blunt Force Trauma

Last Axeman

Dobry album. Jak na razie słabszy od debiutu, ale wciąż przyjemny w obyciu. Podchodziłem do niego nieśmiało, po ubiegłorocznej słabiźnie jaką sprezentowało Soulfly. Póki co muszę jednak stwierdzić pozytywne rozczarowanie. Oczywiście fajnie byłoby gdyby panowie bardziej zakombinowali z tempami jak np. na "Arise", ale cóż...tamte czasy najwyraźniej bezpowrotnie minęły. Trza się cieszyć, że dominuje thrash, a nie "gruwokor" Wink

"Omen" chyba też dam jeszcze jedną szansę. Może zapoznałem się z nim w nieodpowiednim momencie.

progmetall

Pierwszy numer był zwiastunem czegoś dobrego,ale dalej nie jest już tak dobrze.Może ja oczekuję od thrashu czegoś więcej....

Last Axeman

Biorąc pod uwagę fakt, że to mimo wszystko ciągle nie jest czysty thrash, nie dziwię Ci się, że doszedłeś do takiego wniosku Wink

Ja z kolei nie oczekuję po CC czy Soulfly thrashowej czystości gatunkowej. W zasadzie wystarcza mi to co jest czyli thrashowy kręgosłup i w większości riffy, zmieszane z bardziej groove/core'owym podejściem (byleby stanowiło uzupełnienie).
A nówka niezmiennie wywołuje u mnie pozytywne odczucia.

Burzum666

Jak oczekiwał drugiego Arise to normalne, że czuje się rozczarowany. Mi się podoba. W paru numerach, aż miło jak głowa sama się buja green

Last Axeman

Otóż to. Dość prosty, nieaspirujący do miana wielkiego i oryginalnego dzieła materiał. W sam raz do machania dynią Wink

Poprzednik to również żadne techniczenie, ale jest chyba bardziej zróżnicowany.