Power of Metal

Greebo

No zespół raczej godny zanotowania, sławią sami siebie jako założycieli epickiej progresji i chyba sporo w tym prawdy, bo powstali we Włoszech już w 1974 roku i przez cały okres twórzości (no przynajmniej od pierwszych pozostałości po ich twórczości) do zeszłorocznego Symbols niespecjalnie zmienili swój retro sposób grania (co najwyżej dali więcej praw organom hammonda), czyli łączenie potęgi Manilla Road czy Cirith Ungol z patentami rocka progresywnego lat 70tcyh czy 60tych z mnóstwem Rush na czele (choć rozbudowana stylistyka Grateful Dead jest tu bardzo znamienna). Jak zwykle w epic metalu na czele zespołu stoi nieco ekscentryczny wokal (stąd Mike Scalzi brał natchnienie?) o jednak mimo wszystko bardzo dobrych umiejętnościach technicznych.

Zespół warto znać, bo grają mocno indywidualnie i potrafią nawet po latach ciągle zaskoczyć, tylko szkoda, że płyty nagrywają tak rzadko Laughing

Zna ktoś? Lubi ktoś? A jak nie zna to zacząć najlepiej od dwóch płyt z lat 80tych.

Dyskografia:

1987 - Dark Quarterer
1988 - The Etruscan Prophecy
1995 - War Tears
2002 - Violence
2008 - Symbols

Mała próbka na zachęte:

Dark Quarterer - Gates Of Hell

A to niszczy obiekty: Laughing

Próba w 1984

I gejspejs:

[link widoczny dla zalogowanych]

(Ponoć najbardziej kvlt trve zespół z Włoch Wink

)

firesoul

Jeżeli to jakis kvlt trv to zostaje mi natychmiast się oddalić ale skonstatuję na pożegnanie że chyba miło jest grać w jednym zespole ze swoim wnukiem

Greebo

Ale to nie taki trv kvlt jak Manowar. Tutaj muzyka się broni Wink

piciu6

się broni mocno http://www.youtube.com/watch?v=kt3vPofumbI&feature=related

http://www.youtube.com/watch?v=P1bD6TTw6I0&feature=related

niebanalne z zajebistym wokalem , barwą mi się czasami z rybą kojarzy , ale jak pamiętam to Grateful ani grama , Rush teź nie poczułem .

Greebo

Zawsze mi się koncepcyjnie kojarzyli z Grateful w rozbudowanych numerach. A w szybkich właśnie z Rush starym, momentami War Tears to jak dla mnie coś pomiędzy Led Zeppelin i Rush na przykład. Chociaż i na debiucie takie mi się skojarzenia nasuwają.

piciu6

w tej chwili chyba nie mam ich na stanie ,choć Etruskowie się przewinęli na pewno ,ale sobie War Tears skombinuję i się odniosę Cool

piciu6

no i Gratefula tam nie ma ,koncepcyjne naciąganie Razz

, lata 70-te bezwzględnie ,duch improwizacji mocno siedzi ,taki moźe Creamowy Rolling Eyes

, Budgie mnie przemknęło przez chwilę ,oni to chyba na setkę nagrywali ,przynajmniej pierwsze trzy plyty ,tyle tam czasami chaosu ,no i te przestrzenne pogłosowe brzmienie ,moźe się z Rush kojarzyć ,starym , ale raczej tylko to .Fakt , źe jak się gitarowy rozpędzi ,to rzeźbi aź miło .Wokal w moich ulubionych dwóch ostatnich numerach z Etrusca ,śiewa jak Fish , musiał go słuchać bo sposób śpiewania ,jest identyczny ,źe o barwie nie wspomnę co przy heavy riffach daje ciekawy efekt .No oczywiście jest teź sporo Adamsa Cool

Atreju

Oczywiście, że znani i cenieni, ale czy ojcowie epic progressive? Polemizował bym.... Rolling Eyes

Greebo

Czyby Manilla Road i ich naleciałości z lat 70tych na dwóch pierwszych LP? Wink

Meltorm

Manilla raczej inna bajka Wink

Greebo

No to kto? Manowar? rotfl

Meltorm

Fates Warning green

Greebo

No jeśli liczyć, że i epicko i progresywnie brzmieli od 85 roku to Manilla ma jeszcze conajmniej 5 lat w zapasie green

Dark Quarterer w sumie nie wiadomo, bo z lat 70tych albo się nic nie zachowało albo nie trafiłem.

Greebo

W tym roku wydali koncertowe Dywydy jeśli kogoś to interesuje:

Zwie się Under the Spell a trakclista jest taka:

01. Wandering in the Dark
02. Ides of March
03. Pyramids of Skulls
04. The Blind Church
05. Shadow of the Night
06. Crazy White Race
07. Dark Quarterer
08. Colossus of Argill
09. Retributioner
10. Lady Scolopendra
11. Deep Wake
12. Last Song

W sumie ciekawe jak wypadają na żywo.

PS: A może ktoś ich w międzyczasie posłuchał przez rok? green

BARBARA1972_born_too_late

cały czas się ich słucha
nawet chętnie odkupię ich pierwsze dwa LP, ale nie w postaci zjebanych remasterów sprzed kilku lat