Power of Metal

progmetall

Sacrosanct powstał 1988 roku,gdy Randy Meinhard - git. opuścił Pestilence.Mameli chciał grać death metal,a Meinhard thrash.Wyszło bardzo dobrze,bo powstał nowy zespół i to bardzo ciekawy.Nie za bardzo znany z kilku powodów,grali thrash w 1990 roku,a to był początek końca tego gatunku.W dodatku ich muzyka nie przypominała klasycznych thrashowych zespołów.
Nagrali trzy albumy : Truth Is - What Is 1990,Recesses for the Depraved1991 i Tragic Intense 1993.
Jedynka to techniczny thrash jeszcze dosyć prosty i nie tak ciężki jak drugi album.Na Recesses for the Depraved Holendrzy zaprezentowali progresywny ciężki thrash z mnóstwem zwolnionych temp i znakomitą pracą gitar.Już pierwszy numer zapowiada coś bardzo dobrego.Swietna perkusja,ciekawe i znacznie inne niz na jedynce mroczne wokale.
Trzecia płyta to zupełnie inne granie,mniej tu thrashu,a więcej progresji i nowy wokalista.Płyta jest bardzo ciekawa,ale nie dla kazdego słuchacza.
Zespół jest o tyle ciekawy,że każdy znajdzie tu coś dla siebie(każda z trzech płyt jest inna.
Skład z ostatniego albumu:
Randy Meinhard - git.
Michael Kock - git.
Collin Kock - wokal
Haico van Atticum - perk.

Na pierwszych dwóch płytach śpiewał Michael "Mike" Lucarelli.

https://www.youtube.com/watch?v=T94GdqEOHVI

https://www.youtube.com/watch?v=ME_RvzgaEyM

https://www.youtube.com/watch?v=Vl1_w7IJ6iY

Last Axeman

Dobrze, że założyłeś temat o tym zespole, bo to jedna z kilku lub kilkunastu kapel thrashowych z najlepszych czasów, do których przymierzam się od dawna, ale zawsze wyskakuje coś innego. To znaczy debiut słyszałem i podobał mi się, ale poznałem go w okresie bardzo intensywnego zaznajamiania się z milionem zespołów, więc w przypadku "Truth Is - What Is" czasu wystarczyło pewnie na 3-4 odsłuchy Cool

Nie mam tego na oryginale, ale na pewno mam gdzieś wypalone. Postaram się wrócić na dniach.

pan_Heathen

A ja mam wszystkie na CD, ale mowiac szczerze, to jakies wspomnienia mam tylko - o dziwo - z Tragic Intense. Przypomina mi "Grin" wiadomego zespolu, choc tak po prawdzie nie jest to takie samo granie. Poprzednie przeleciały mi koło ucha. Granie więc chyba głownie dla fanów takich składaków.

Jesli chodzi o Holenderski thrash/prog, to jako komus, komu część "prog" lata koło dupy, lepsze wrazenie zrobił na mnie np debiut Paralysis czy Mystrez.

progmetall

Holandia ma kapitalne kapele,mają to "coś" nie ważne czy death metalowe czy heavy,thrash,prog,doom zawsze mają cos ciekawego do zaoferowania,oryginalnego.Niestety wiele jest nieznanych a wciagają nosem wiele znanych nazw z USA,Niemiec czy Skandynawii.

progmetall

pan_Heathen

swoja droga, kto nie zna Mystrez, a lubi takie klimaty, polecam:
https://www.youtube.com/watch?v=Sz1K4YMrHTg

FrutkQ

Odkopię trochę temat.
Preferuję z momentami uwielbienia bardziej debiut pewnie dlatego, że uwielbiam Mekong Delta. Fani tej grupy moga znaleźć na Truth Is - What Is wiele dla siebie.
I kwestionuję, że jest to granie proste, zwłaszcza bębniarz gra tu z niezwykłą finezją.
Polecam na dzień dobry Execrated (They Will Be) https://www.youtube.com/watch?v=BrYA0pXVl2o oraz Terminal Suicide

Trzeciej płyty nie lubię, za dużo tam mroku.