 |
Power of Metal
+ mocna strona metalu +
|
| Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
| Autor |
Wiadomość |
Gość
|
 Wysłany: Śro 13:47, 23 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
szkoda tylko że nie mają promocji takiej na jaką zasługują 
|
|
| Powrót do góry |
|
 |
|
|
 |
Meltorm
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 3889
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
| Wysłany: Śro 14:41, 23 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
| Taz_Thrash napisał: |
Co do płyty to miło, że i w Polsce gra się czysty thrash, a nie tylko kopiuje Testament. |
Albo Slayera.
|
|
| Powrót do góry |
|
|
Last Axeman
Administrator
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 13369
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Częstochowa
|
| Wysłany: Śro 15:15, 23 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
| Meltorm napisał: |
| Taz_Thrash napisał: |
Co do płyty to miło, że i w Polsce gra się czysty thrash, a nie tylko kopiuje Testament. |
Albo Slayera. |
Jedno nie wyklucza drugiego 
|
|
| Powrót do góry |
|
|
Taz_Thrash
Dołączył: 12 Lip 2008
Posty: 180
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa
|
| Wysłany: Śro 15:58, 23 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Niby tak ale po co słuchać kopistów jak istnieje Slayer, Testament czy Exodus. Z drugiej strony dobrze jest czerpać z najlepszych wzorców.
Saratan akurat czerpie ze Slayera ale słychać, że chłopaki sobie wypracowali swój własny styl.
|
|
| Powrót do góry |
|
|
Marcin
Dołączył: 20 Cze 2008
Posty: 219
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
| Wysłany: Nie 14:25, 14 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
Co do ostatniej płyty, to można ją wygrać w konkursie Metal Mundus:
[link widoczny dla zalogowanych]
Oczywiście zapraszam do wzięcia udziału.
|
|
| Powrót do góry |
|
|
Tomek/Nevermore
Dołączył: 20 Cze 2008
Posty: 2506
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
| Wysłany: Czw 11:16, 18 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
| Cytat: |
| Saratan akurat czerpie ze Slayera ale słychać, że chłopaki sobie wypracowali swój własny styl. |
więcej niż Slayera to ja Paradise Lost (stary) słysze
|
|
| Powrót do góry |
|
|
Stranger
Dołączył: 15 Paź 2008
Posty: 1294
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Sto(L)ica
|
| Wysłany: Śro 21:47, 15 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Z góry przepraszam za wrzucanie linków do recenzji z Waszego ukochanego portalu.
Chciałem wrzucić liniacza do recki, ale jeszcze mi nie wolno (bez sensu).
| Kod: |
Thrash metal powraca do łask, razem z nim wracają katany, białe adidasy, dziurawe spodnie, a nawet „pocieszne” grzywki. Thrash powraca, ale niestety styl tego powrotu pozostawia wiele do życzenia. Okazuje się, że „groźny” image, który bardziej bawi niż przeraża, nie wystarczy, trzeba też mieć jeszcze kilka dobrych pomysłów... Zaraz, ale po co? Skoro można przerobić riff Metalliki/Exodusa/Slayera, Exciter, Testament, czy Anthrax, pożyczyć styl śpiewania (w tym raczej wypadku krzyczenia bądź ryczenia) od Souzy, czy Billy’ego albo innego Hetfielda. Więc po co się przemęczać? Nagle okazuje się, że symbolem powrotu thrash z Bay Area ma być nudny debiut Merciless Death, czy „Spread The Fire” kopistów z Fueled By Fire. Wystarczy tylko odrobina inwencji i dzieciaki z Diamond Plate już błyszczą na tle nieudolnych epigonów, wszystkich tych nudnych Bonded By Bloodów, średniawych Warbringerów i potrzebnych jak wybory Platformie, powrotów w stylu Niemców z Assassin, czy Vendetty. Oczywiście, można założyć, że to dopiero początek i z roku na rok będzie coraz lepiej. Zapewne tak właśnie będzie, ale spójrzmy na to z naszej polskiej perspektywy.
Jaki sens ma kupowanie, za 5 dych, płyty kolejnego testamentowo-exodusowego klonu, skoro na swoim podwórku mamy mocno inspirujący się wyżej wymienionymi zespół, który przez kilka lat wypracował własny, rozpoznawalny styl. Na jaką cholerę nam zestaw albumów Aura Noir? – Przecież debiut Bloodwritten kasuje w przedbiegach wszystkie dokonania Norwegów. Niepotrzebny nam krążek, na którym najlepszym kawałkiem jest temat z kreskówki o czterech sympatycznych żółwiach wpieprzających pizzę. Wystarczy krótkie spojrzenie w stronę dawnej stolicy Polski by znaleźć tam jeden z ciekawszych zespołów, rodzącej się, nowej fali thrashu – nasz, prywatny, polski, słowiański, krakowski Saratan.
Od samego początku słychać, że Krakowianie trzymają się sprawdzonego przepisu: dwie gitary ciężkich, szybkich riffów, mocne wokale i szczypta melodyjnych solówek. Recepta na dobre, thrashowe ciasto stara jak żarty o twojej starej, a jednak dalej się sprawdza. Głównie dlatego, że dzięki swojej prostocie postawia wiele miejsca do popisu. I Saratan daje tutaj popis. Popis własnych pomysłów, ciekawych aranżacji i dobrego brzmienia.
Na “The Cult Of Vermin” usłyszymy jedenaście mocnych, thrash-metalowych kompozycji pozbawionych irytującej maniery silenia się na oryginalność. Żadnych, przywiezionych prosto Göteborga melodyjek, speedmetalowych zapożyczeń, wyjących bab (cała sala pozdrawia Rudego!), czy wstawek z muzyki ormiańsko–vikingo–fińsko–pokemonowej. Tą, jakże bolesną, stratę rekompensuje nam kilka świetnych numerów, z których trzeba wyróżnić „Future is Grim” (idealne rozpoczęcie), rewelacyjne, ciężkie i zarazem melodyjne „Never Conform”, czy pełne zmian rytmu „Path of Mistake”.
Widać do nagrania dobrego albumu w tej stylistyce wcale nie potrzebne są groźne miny, białe buty z supermarketu, czy tekst bluźniercze niczym wypowiedzi jurorów w „Gwiazdy robią po lodzie”, czy „Mam downa”. Można je zastąpić, o zgroro!, nie pozbawionymi sensu, odważnymi, aktualnymi i co najważniejsze dobrymi lirykami („Never Conform”, „Satanic Verses”) . Widać zamiast próbować być bardziej oldschoolowym od miłościwie nam panującego Benedykta, można zająć się tworzeniem czegoś wartego wysłuchania częściej niż raz do roku. Okazuje się, że czas poświęcony na cięcie cudzych riffów i liczenie naszywek na katanie, można spożytkować lepiej np.: napisać kilka świetnych, własnych utworów jak wolny i bardzo ciężki „Cancer of the Earth”. Można? Moszna.
Oprócz kompozycji pełnych mocnych, galopujących, rytmicznych riffów („Lynch Law”, „Future is Grim) na „The Cult Of Vermin” znajdziemy także takie, gdzie thrashowa jazda poprzeplatana jest dodającymi klimatu zwolnieniami. Poza tym Krakowianie umieścili na swoim debiucie jeszcze dwa instrumentalne numery – żaden z nich nie powoduje wrażenia, że całość materiału jest niespójna. Zarówno „Eclipse” jak i „In the Mists of Time” doskonale spełniają rolę niezależnych kompozycji jak i swoistych wstępów do kolejnych kawałków.
W takiej zapomnianej przez Boga, Szatana, Georga W. Busha (pogłoski głoszą, że to jedna i ta sama osoba) Polsce powstaje zespół, który po trzymającym wysokim poziom demku, idzie za ciosem i wali prosto w ryj zaskakującą, rewelacyjną i bardzo równą płyta. A przecież krakowski Saratan to tylko wierzchołek góry lodowej – Chain Reaction, Retribution, Horrorscope, czy The No-Mads to wszystko zespoły, które wydają krążki na światowym poziomie, a nierzadko znacznie lepsze.
Ocena - 9/10 |
|
|
| Powrót do góry |
|
|
Last Axeman
Administrator
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 13369
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Częstochowa
|
| Wysłany: Czw 11:44, 18 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Dopiero teraz sięgnąłem po ten materiał. Pierwsze wrażenie jak najbardziej pozytywne  Dobre mamy te thrashowe ekipy w kraju
|
|
| Powrót do góry |
|
|
Satyr
Dołączył: 20 Cze 2008
Posty: 214
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: wracali Litwini?
|
| Wysłany: Czw 18:36, 18 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
|
Nowa płyta jest już nagrana, mam nadzieję, że przebiją Kult plugastwa.
|
|
| Powrót do góry |
|
|
Last Axeman
Administrator
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 13369
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Częstochowa
|
| Wysłany: Czw 19:59, 18 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Git. 
Tymczasem "Kult Plugastwa" wciąga mnie coraz bardziej. Po przeczytaniu kilku recenzji spodziewałem się nie za szybkiego, miarowego thrashowania, ale okazuje się, że panowie wcale tak wolno nie grają choć dominują średnie tempa. Przede wszystkim ten album ma wciągającą atmosferę, a osiągnąć to wcale nie jest tak łatwo. Do tego dochodzą bardzo przyjemne dla ucha, kąśliwe, mięsiste riffy i pomysłowe sola, które chyba najbardziej mogą przywodzić skojarzenia ze starym Paradise Lost.
Horrorscope, Virgin Snatch, Alastor, The No-Mads, Testor, Saratan - i po kiego babrać się w szczeniackim oldskulu zza granicy skoro mamy tak dobre ekipy?
|
|
| Powrót do góry |
|
|
Stranger
Dołączył: 15 Paź 2008
Posty: 1294
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Sto(L)ica
|
| Wysłany: Wto 16:29, 23 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
|
Tylko, że ostatnie Horrorscope i Testor, są raczej średnie.
|
|
| Powrót do góry |
|
|
Last Axeman
Administrator
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 13369
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Częstochowa
|
| Wysłany: Śro 19:29, 24 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
|
Srogo się mylisz. Ostatni Horrorscope średni? Odosobniona to opinia bo raczej wszyscy, którzy się z nim zapoznali wyrażają się na jego temat jak najbardziej pozytywnie
|
|
| Powrót do góry |
|
|
Stranger
Dołączył: 15 Paź 2008
Posty: 1294
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Sto(L)ica
|
| Wysłany: Śro 20:17, 24 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Może z tym średnim przesadziłem, ale:
- za dużo melodii, za mało pierdolnięcia
- zbyt wygładzone brzmienie
- tylko jeden killer
"The Crushing Design" kładzie "Demoniki" na łopatki
|
|
| Powrót do góry |
|
|
Last Axeman
Administrator
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 13369
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Częstochowa
|
| Wysłany: Śro 21:19, 24 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Też wolę "The Crushing Design", ale tylko nieznacznie. Nie wiem gdzie Ty tam masz nadmiar melodii 
|
|
| Powrót do góry |
|
|
oblak
Dołączył: 20 Cze 2008
Posty: 1798
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Częstochowa
|
| Wysłany: Sob 16:51, 06 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
To może być dobry koncert
[link widoczny dla zalogowanych]
|
|
| Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
|
FAQ
Szukaj
Użytkownicy
Grupy
Galerie
Rejestracja
Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
Zaloguj
