Power of Metal

Olej

penetracji ciag dalszy green

thunder and lightning zajebiste !! kapitalna plyta, wlasciwie klasyczny heavy metal, niewiele zostalo z klimatow drugiej polowy lat 70tych, a jak juz zostalo to czuc ze to inna dekada, i dobrze - nie wiem czy w moim rankingu przeskoczy bad reputation ale sie zbliza Smile

z renegade mam podobny problem co z chinatown - ani nie ma to klimatu lat 70tych, ani mocy thunder and lightning - brzmieniowo wyszlo to tak nijak strasznie, same kompozycje tez nie powalaja, nie sa to zle plyty, znajdzie sie sporo dobrych kawalkow, ale perelek na miare chociazby the holy war, zeby pozostac w obrebie moich najswiezszych nabytkow, raczej nie ma... no i snowy white jakos nie wiem, nie rzuca sie w uszy, na takim thunder and lightning, czy na starszych plytach (emerald !!) solowki miazdza, a tu jakos nie zwrocilem na nie uwagi, moze kwestia osluchania, a moze po prostu przez to "mientkie" brzmienie nie moge sie przebic...
zobaczymy, bede walczyl, na liscie zakupow zostalo jeszcze tylko "johny the fox" i "black rose", pierwsze plyty chyba na razie odpuszcze, chociaz nie potrafie przewidziec co sie stanie jak np starsze beda na polce a dwoch ostatnich nie bedzie green

taka garsc luznych przemyslen z mojej strony Very Happy

Olej

i jeszcze dodam ze dawno nie mialem takiej frajdy odkrywajac dyskografie jakiegos zespolu, normalnie co nowa plyte kupie i odpale to ciesze sie jak dziecko green

piciu6

bardzo dobrze .....dostatecznie jak møwił pewien nauczyciel w kultowym filmie green

. No Thunder jest zdecydowanie bliźej brzmieniowo współczesności i tym samym twoim oczekiwaniom ,to zrozumiałe , ale te starsze tytuły to tylko kwestia osłuchania w uroczym soundzie lat 70-tych a przed tobą Johny the Fox czyli mniodzio po prostu według mła oczywiście ,choć jest nas więcej .

Olej

no jaki taki sound jak na jailbreak czy bad reputation lykam bez popity, taki jak na thunder ze zrozumialych wzgledow tez green

lekki problem mam na razie z tym co pomiedzy robili Wink

edit: no dobra, juz jest lepiej Laughing

oblak

http://www.youtube.com/watch?v=Q4IrEnQDp-A&feature=related

Mnie to brzmi jak The Rolling Stones.

Olej

oblak

LordAlvar

Posłuchaj tego:
http://www.youtube.com/watch?v=ajJYL1GaVlo

progmetall

Life Live kapitalny set !!!

Olej

obie koncertowki miazdza

Olej

Nie wiem czy ktos slyszal ale jest teraz cos takiego jak brian downey's alive and dangerous, grali na KiT w piatek, downey na bebnach plus jakies no-name'y

Powiem tak, przed ich koncertem nie wiedzialem jak bardzo marzylem o uslyszeniu lizzy live, jakos od poczatku wiedzialem ze nie ma lynotta wiec nie ma nawet co o tym myslec
Widzialem nawet thin lizzy gorhama ale to taka popierdolka troche byla, taki tqm cover band

No i kurwa wjechalo to... przy jailbreak juz ciary, przy dancing in the moonlight az lezka poleciala, przy still in love with you juz autentycznie ryczalem, obsralem zbroje jeszcze z 5x

Okazalo sie ze jednak gleboko w serduszku marzylem o tym thin lizzy live, no i wiadomo ze nie do spelnienia, no ale to jest absolutnie the next best thing, nie wierze zeby ktos kiedys wczesniej czy pozniej mogl zagrac to lepiej, takze marzenie uznaje za odhaczone na miare mozliwosci, zamykalem oczy i bylem jakos w 1977

Jak ktos bedzie mial okazje to nie wahac sie ani chwili

Z KiT wideo nie szukalem jeszcze, ale zobaczcie sobie rock hard
https://youtu.be/wzrimAp3Png?si=jai1cG0aKMAtq7Xd
Po tym spodziewalem sie juz ze bedzie bdb, ale to jak mnie to sponiewieralo live to jednak zupelnie nie bylem na to gotowy

Absolutnie niespodziewane jedno z najlepszych przezyc koncertowych

piciu6

Marzenia się spełniają, supcio
Pierwsze dwa albumy Black Star Riders jeszcze z Gorhamem były niezłe.

Olej

To nie slyszalem nawet, widzialem kiedys koncert gorhama jako thin lizzy i byl to tylko sprawny cover band, tu wokal taki ze bylo niczym wehikul czasu, dla mnie niebo a ziemia Smile