Power of Metal

progmetall

Nowa płyta mistrza gitary 32 progowej.
Utwory:
1.S.O.S.
2.Tempus Fugit
3.Land Of Dawn
4.Magic World
5.Inquisition
6.Letter Of The Law
7.Stay In The Light
8.Benediction
9.Light And Shadows
10.Tanz In Die Dammerung

Ivanhoe

Znakomity krążek, mamy tu 2 genialne suity, niesamowicie rozbudowane i zaaranżowane, momentami wpadające w ucho i przebojowe, w innych chwilach nastrojowe i refleksyjne; świetne przerywniki instrumentalne, w których jednak mało szpanerstwa technicznego, a znacznie więcej wyczucia i kunsztu kompozycyjnego. Jednym z nich jest właśnie wymienione wyżej "Benediction". Na początek najlepiej wchodzi "Stay In The Light" - nieco przebojowe, a jednak z pulsującym rytmem i znakomitą aranżacją.
Mamy pierwszą płytę w tym roku, która mnie położyła na łopatki. Było wprawdzie parę krążków, które oceniłem na 9/10, ale teraz po raz pierwszy dostałem w łapska prawdziwe dzieło.
Póki co - album roku!

progmetall

Prawda , piękna to płyta i taka "inna" od tej całej reszty. Znakomite kompozycje w świetnym wykonaniu. Niesamowite wokale (podobno śpiewa tu dwóch wokalistów, a słychać czterech) przeplatane wspaniałymi wstawkami gitarowymi Uli'ego.
Jak na razie najbardziej mi wchodzi 11-minutowy Land Of Dawn oraz The Magic World z kapitalnym riffem.

Greebo

Widzę że coś wielkiego mnie omija Wink

Muszę nadrobić.

Piospy

Bardzo słaba płyta... słuchałem z 5x - i jakoś nie łapię.
Mawet Mark Boals nie ratuje tego albumu.
Dobra ołdka - i to koniec zalet...

Ivanhoe

Widać, że humor dopisuje.

progmetall

A no nie dla każdego to płyta.

SwordMaster

Płyta nie może być zła - widać to po wielkości okładki.
A już na poważnie - jak przesłucham to wydam werdykt. Laughing

Osiołek już niesie.

Piospy

Dlatego ja nie będę jej recenzował...
ale też nie spodziewam się, że kolega, który się podjął będzie się na tą płytą rozpływał.

benek

na tą chwilę nie podeszła mi ale będe jeszcze walczył.

Greebo

Mi podeszła i to nawet bardzo. Kapitalny musicalowy klimat i lekko przykurzone brzmienie. Świetne partie gitar oczywiście

To będzie u mnie czołówka roku chyba

SwordMaster

O żesz, kurwa, w mordę…..

Nie wiem co mam napisać. Bo nie spodziewałem się czegoś tak….. INNEGO. Na forum o traszowo-łomotowym – bez urazy - profilu, gdzie płytą miesiąca zostanie najprawdopodobniej kunktatorski album legendy, która jest ostatnio znana z tego, że jest znana a nie dobra, na tym forum na razie 6 głosów dostaje taki album….. To już sukces i to mnie zaciekawiło. Ale gdyby kolega progmetal nie założył tematu może w nawale muzy ominąłbym…. I byłby to mój największy błąd w tym roku jako fana muzyki.

To album z MUZYKĄ. Ciężko opisać i ją sklasyfikować, bo tak jest Inna od wszystkiego, co ostatnio słyszałem. Stylowa i z klasą. To płyta gitarowa, ale nie epatuje sztuką dla sztuki, a produkcja jest taka… impresjonistyczna, pejzażowa, rzekłbym… Coś pięknego.

Na razie starczyło mi sił tylko na te kilka słów, bo leżę i nie jestem w stanie się podnieść…

Raf

pan_Heathen

rzeczywiscie kolega przesadził z tym łomtowym profilem. Na szczęscie.

SwordMaster