 |
Power of Metal + mocna strona metalu +
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Est
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 9303
Przeczytał: 18 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Sob 12:11, 07 Lip 2012 Temat postu: |
|
|
W końcu zdobyłem się na ponowne obejrzenie "Nosferatu" z 1979 roku, z tego co pamiętam mój pierwszy kontakt z tym filmem był raczej niespecjalny. Tym razem było podobnie - owszem Klaus Kinski jest rewelacyjny w roli Draculi, ale film jako całość wypada średnio. Wiele scen jest wydłużanych na siłę, chociażby miliard scen ze szczurami, które latają po mieście. Naprawdę wystarczyły dwie, albo trzy sceny i koniec. Każdy wie, że chodzi o plagę. Muzyka w porównaniu z tym, co później zaprezentował Kilar też mocno kuleje. I tak naprawdę niewiele czasu jest tutaj poświęconego samemu Draculi, tak jakby był on tylko tłem do wydarzeń. Nadal daję mu maksymalnie 6/10.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
MD
Dołączył: 03 Lip 2012
Posty: 55
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Szczecin
|
Wysłany: Sob 13:14, 07 Lip 2012 Temat postu: |
|
|
Tej wersji nie widziałem ale "Nosferatu" z roku 22' był naprawdę imponujący. Widziałem Est, że dałeś temu filmowi dychę i w sumie się nie dziwię, chociaż ja dałem skromną siódemkę, jednak jak patrzę teraz nawet na same zdjęcia z tego filmu to wydaje mi się to trochę mało (w sensie oceny). Chyba będę musiał jeszcze raz się skonfrontować z tym obrazem.
Ostatnio oglądam trochę więcej filmów niż zwykle gdyż są wakacje więc mam więcej czasu. Mogę wymienić takie jak:
Nietykalni - bardzo dobry, francuski obraz z naprawdę udanym scenariuszem, jeszcze lepszą grą aktorską i niebanalnym humorem, były takie sceny, że cała sala kinowa śmiała się do rozpuku. Były oczywiście też elementy dramatu, jednak cały film jest bardzo dobrze wyważony, dlatego ogląda się go niezwykle przyjemnie a jednocześnie nie trudno o pewne refleksje. Film pokazał, a może raczej przypomniał może trochę banalne ale jednak ważne spostrzeżenia takie jak to, że każdy człowiek, nawet niepełnosprawny może być szczęśliwy i każdy powinien czerpać z życia jak najwięcej, niezależnie od tego w jakiej jest sytuacji. Dalsze wnioski myślę, każdy wyciągnie z tego filmu sam, naprawdę polecam.
2002: Gwałt na Edenie - cóż, w latach dziewięćdziesiątych wizje przyszłości mogły być śmiałe, jednak w tym filmie taka wizja wypadła dość biednie. Jest to film niby postapokaliptyczny, jednak klimat sprowadza się do tego, że bohaterowie biegają po pustyni. Pomysł jest taki, że na świecie rozprzestrzenił się pewien wirus, który po pewnym czasie zabija, więc ludzie dzielą się na tych skażonych i tych wyjątkowych szczęśliwców, którzy są "czyści" i mogą mieć nadzieję na jako taką przyszłość. Najbardziej pożądanym towarem są "dziewice" czyli po prostu nieskażone kobiety. Do jakich celów mogą posłużyć jest chyba jasne. No i głównym bohaterem tego filmu jest właśnie łowca takich dziewic. Nie będę dalej opisywał fabuły gdyż scenariusz jest raczej słaby, choć znalazło się miejsce na kilka lekkich zaskoczeń, ale bardzo wiele rzeczy jest niedopracowanych. Scenografia, jak na film postapokaliptyczny, który powinien pokazywać powszechne zniszczenie, degradację i brak czegokolwiek jest raczej biedna. Do tego dochodzi dość średniawa gra aktorska a humor jest na niskim poziomie. Nikomu nie polecam tego filmu, nawet zagorzałym fanom Fallouta, bo mogą się tylko zniesmaczyć.
Martwica mózgu - nigdy nie czułem parcia by obejrzeć ten mocno kultowy w niektórych kręgach film Petera Jacksona ale jakoś się nawinął. Poza tym warto jednak zobaczyć, jak zaczynał reżyser "Władcy pierścieni" gdy nie miał wielomilionowych budżetów i nie był zbyt popularny. Teraz w pełni rozumiem, czym jarają się fani tego typu filmów. Mistrzowskie sceny gore, hektolitry krwi i miejscami przedni, choć niby niskich lotów humor zapewniają naprawdę dobrą rozrywkę. Film dość wolno się rozwija, ale w końcowej jego fazie napierdolenie różnego rodzaju efektów osiąga zenit jednak nie czuć przesytu. Jestem pewien, że nie wytrzymałbym wielu tego rodzaju filmów jednak ten bardzo doceniłem i sądzę, że będę do niego wracał. Ciekaw też jestem opinii innych użytkowników na temat tego obrazu, gdyż jest dość kontrowersyjny.
John Carter - dość średnich lotów film science fiction. Niczego się po nim nie spodziewałem, choć trailer zapowiadał akcję, akcję i jeszcze raz zabijanie. Tymczasem fabuła nie jest zbyt dynamiczna, choć czasami dzieją się tu spektakularne rzeczy. Jednak ani efekty ani sceny walk nie zrobiły na mnie dużego wrażenia. Ot, dość przeciętny film o wielomilionowych nakładach. Podobno początkowo reżyserem tego filmu miał zostać Robert Rodriguez i gdyby tak się stało to jestem przekonany, że obraz ten zostałby zrobiony dużo lepiej i na pewno bardziej by mi się spodobał. Tymczasem lekka kicha ;/
Ostatnio zmieniony przez MD dnia Sob 13:18, 07 Lip 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
piciu6
Moderator
Dołączył: 20 Cze 2008
Posty: 16340
Przeczytał: 20 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Ostrowiec przede wszystkim
|
Wysłany: Sob 13:32, 07 Lip 2012 Temat postu: |
|
|
Martwica mózgu klasyka gore i kwintesencja kampu ,niewiele filmów póżniej osiągnęło równie fantastyczny efekt ,na pewno Raimiemu udało się w trójce Martwego zła ,z tego samego zresztą roku oraz wspólczesne ,bo z 2006 roku Robale .
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Est
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 9303
Przeczytał: 18 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Sob 14:14, 07 Lip 2012 Temat postu: |
|
|
MD napisał: |
Tej wersji nie widziałem ale "Nosferatu" z roku 22' był naprawdę imponujący. Widziałem Est, że dałeś temu filmowi dychę i w sumie się nie dziwię, chociaż ja dałem skromną siódemkę, jednak jak patrzę teraz nawet na same zdjęcia z tego filmu to wydaje mi się to trochę mało (w sensie oceny). Chyba będę musiał jeszcze raz się skonfrontować z tym obrazem. |
To ten z 1979 roku możesz obejrzeć tylko po to, żeby zobaczyć jak świetnie w roli nosferatu odnalazł się Klaus Kinski i w sumie to jest jedyny powód, dla którego można obejrzeć ten film. No i jeszcze do dopełnienia polecam "Shadow Of The Vampire", który jest wariacją na temat tego, jak to kręcili "Nosferatu - Symfonia Grozy" i jak to reżyser zatrudnił do roli Orloka prawdziwego wampira (w tej roli również świetny Willem Dafoe).
MD napisał: |
Martwica mózgu - nigdy nie czułem parcia by obejrzeć ten mocno kultowy w niektórych kręgach film Petera Jacksona ale jakoś się nawinął. Poza tym warto jednak zobaczyć, jak zaczynał reżyser "Władcy pierścieni" gdy nie miał wielomilionowych budżetów i nie był zbyt popularny. Teraz w pełni rozumiem, czym jarają się fani tego typu filmów. Mistrzowskie sceny gore, hektolitry krwi i miejscami przedni, choć niby niskich lotów humor zapewniają naprawdę dobrą rozrywkę. Film dość wolno się rozwija, ale w końcowej jego fazie napierdolenie różnego rodzaju efektów osiąga zenit jednak nie czuć przesytu. Jestem pewien, że nie wytrzymałbym wielu tego rodzaju filmów jednak ten bardzo doceniłem i sądzę, że będę do niego wracał. Ciekaw też jestem opinii innych użytkowników na temat tego obrazu, gdyż jest dość kontrowersyjny. |
A "Bad Taste" już widziałeś? Tam Jackson nawet jest jednym z aktorów. Zupełnie inny klimat, ale też bardzo chory film.
MD napisał: |
John Carter - dość średnich lotów film science fiction. Niczego się po nim nie spodziewałem, choć trailer zapowiadał akcję, akcję i jeszcze raz zabijanie. Tymczasem fabuła nie jest zbyt dynamiczna, choć czasami dzieją się tu spektakularne rzeczy. Jednak ani efekty ani sceny walk nie zrobiły na mnie dużego wrażenia. Ot, dość przeciętny film o wielomilionowych nakładach. Podobno początkowo reżyserem tego filmu miał zostać Robert Rodriguez i gdyby tak się stało to jestem przekonany, że obraz ten zostałby zrobiony dużo lepiej i na pewno bardziej by mi się spodobał. Tymczasem lekka kicha ;/ |
Straszna słabizna. Wcale mnie nie dziwi to, że film przyniósł straty.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Greebo
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 5197
Przeczytał: 6 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Harrrr!
|
Wysłany: Sob 14:47, 07 Lip 2012 Temat postu: |
|
|
Miałem sobie przypomnieć na fali tych horrorów właśnie Nosferatu z 1922go, ale stwierdziłem, że dwa nieme filmy naraz mogą mnie z lekka znużyć i stwierdziłem, że obejrzę je oddzielnie. Oglądałem już tego Nosferatu ze dwa lata temu ale stwierdziłem wtedy, że to jeszcze nie dla mnie. Niemniej zostałem go nawet na dysku twardym i do dziś tutaj siedzi. Myślę, że dziś wykształciłem sobie wrażliwość filmową w kierunku tego, żeby mnie zniszczył.
A ten Shadow of The Vampire też miałem na oku ale stwierdziłem, że muszę go zobaczyć już po obejrzeniu na nowo Nosferatu.
A jak już jestem w temacie to nie lubię Martwicy Mózgu. Martwe Zło znacznie bardziej mi się podoba, jest jednocześnie mniej głupie a bardziej komediowe.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Greebo
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 5197
Przeczytał: 6 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Harrrr!
|
Wysłany: Pon 22:34, 09 Lip 2012 Temat postu: |
|
|
Interstate 60
świetny film. Lekki, zabawny a demaskuje cały szereg praw o naszym życiu. Tylko co za baran tłumaczył jego nazwę na język polski? Serio? "Ale Jazda!" ? W życiu bym nie obejrzał filmu o takim tytule Fajne epizodyczne role Michaela J. Foxa i Kurta Russela.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Est
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 9303
Przeczytał: 18 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Wto 22:44, 10 Lip 2012 Temat postu: |
|
|
The Amazing Spider-Man - z tego co widzę, to w sieci są opinie od "super zajebisty" aż po "totalne gówno". Mi jako wielbicielowi komiksów Marvela nowy Spider-Man bardzo się podoba. Już wcześniej przeczytałem informację, że w nowym filmie nacisk zostanie położony bardziej na relacje Petera i Gwen Stacy (pierwsza miłość Parkera), a jego pajęcze zdolności znajdą się dopiero na dalszym planie. I faktycznie tak jest, ale jak już dochodzi do walki Spidera z Lizardem (który wygląda bardziej na Killer Croca z Batmana) to jest naprawdę efektownie. Walki w pomieszczeniach, jak i na otwartej przestrzeni robią wrażenie. No i jak zwykle świetny epizod ze Stanem Lee Poza tym nowy aktor w roli Spidera wypada bardzo dobrze. Najpoważniejszymi minusami filmu Webba jest zbytnia skrótowość, pocięcie fabuły i momentami "przesadyzm" (scena z dźwigami), no i wygląd i zachowanie Lizarda. W każdym razie daję mu mocne 7,5/10 - czyli bardzo dobry, ale z minusami.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Kamilbolt
Dołączył: 20 Cze 2008
Posty: 7350
Przeczytał: 1 temat
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Polska
|
Wysłany: Nie 13:44, 15 Lip 2012 Temat postu: |
|
|
U mnie Mortal Kombat Conquest. Po tylu latach nadal fajnie się ogląda.
Mnóstwo kapitalnych scen walk no i pięknych cukiereczków z cudną panną Loken na czele Polecam nie tylko fanom gier z serii Mortal Kombat
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Kirk
Administrator
Dołączył: 18 Cze 2008
Posty: 7302
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Małej Moskwy
|
Wysłany: Nie 19:51, 15 Lip 2012 Temat postu: |
|
|
Wczoraj na TVN Prestiż
Bardzo dobre kino.
Oglądałem drugi raz i nadal robił wrażenie.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Greebo
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 5197
Przeczytał: 6 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Harrrr!
|
Wysłany: Pon 19:42, 16 Lip 2012 Temat postu: |
|
|
Ja wczoraj chciałem oglądać ale zepsuł mi się dźwięk w komputerze... a nie wiedziałem że jest w telewizji... po prostu taki zbieg okoliczności. Dzisiaj już działa to obejrzę
|
|
Powrót do góry |
|
 |
benek
Dołączył: 18 Cze 2008
Posty: 4009
Przeczytał: 22 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 20:16, 16 Lip 2012 Temat postu: |
|
|
Top Gun po turecku..............nie jest śmieszny tak jak po węgiersku
o 4 rano wyłem aż się chyba cały hotel obudził co było o tyle dobre że scena finałowa akurat nastąpiła........
Pingwiny z Madagaskaru po turecku - porażka. wokale są usypiające.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Greebo
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 5197
Przeczytał: 6 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Harrrr!
|
Wysłany: Wto 10:01, 17 Lip 2012 Temat postu: |
|
|
Greebo napisał: |
Ja wczoraj chciałem oglądać ale zepsuł mi się dźwięk w komputerze... a nie wiedziałem że jest w telewizji... po prostu taki zbieg okoliczności. Dzisiaj już działa to obejrzę |
Orzeszku, ale rewelacja.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Kirk
Administrator
Dołączył: 18 Cze 2008
Posty: 7302
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Małej Moskwy
|
Wysłany: Wto 10:09, 17 Lip 2012 Temat postu: |
|
|
Greebo napisał: |
Greebo napisał: |
Ja wczoraj chciałem oglądać ale zepsuł mi się dźwięk w komputerze... a nie wiedziałem że jest w telewizji... po prostu taki zbieg okoliczności. Dzisiaj już działa to obejrzę |
Orzeszku, ale rewelacja. |
Mówisz o Prestiżu?
A Benio chyba w Turcji sobie wypoczywa. Temu to dobrze.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Greebo
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 5197
Przeczytał: 6 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Harrrr!
|
Wysłany: Wto 10:12, 17 Lip 2012 Temat postu: |
|
|
O Prestiżu. Oglądałem to tak na luzie, bez napinki i wielkich oczekiwań ale po seansie i przespaniu się z oceną uważam, że to najlepszy film z XXI wieku jaki widziałem. Wspaniały scenariusz, świetna gra emocjami widza, Tesla jako element mitologiczny, wizualnie majstersztyk, no cudo. Idealnie wpasował mi się w gust.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Kirk
Administrator
Dołączył: 18 Cze 2008
Posty: 7302
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Małej Moskwy
|
Wysłany: Wto 10:28, 17 Lip 2012 Temat postu: |
|
|
Dla mnie również bomba.
Tajemniczy, mroczny i zagadkowy obraz.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
|