 |
Power of Metal + mocna strona metalu +
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Est
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 9303
Przeczytał: 16 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Sob 21:33, 12 Maj 2012 Temat postu: |
|
|
firesoul napisał: |
Dobra, nie musicie zwracać kasy. Zajebiste!  |
Ufff, ulżyło mi Jestem ciekaw jaką ten film zrobi karierę w USA
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
firesoul
Administrator
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 7739
Przeczytał: 29 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Albuquerque
|
Wysłany: Sob 21:52, 12 Maj 2012 Temat postu: |
|
|
Naprawdę nie wiesz?
|
|
Powrót do góry |
|
 |
piciu6
Moderator
Dołączył: 20 Cze 2008
Posty: 16341
Przeczytał: 22 tematy
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Ostrowiec przede wszystkim
|
Wysłany: Sob 22:01, 12 Maj 2012 Temat postu: |
|
|
super , że weszło , resztę dogadamy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Bartek (BD)
Dołączył: 18 Cze 2008
Posty: 1800
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 23:24, 14 Maj 2012 Temat postu: |
|
|
Domek w głębi lasu - przekult, cudo, przepona wciąż wije się z bólu.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Greebo
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 5197
Przeczytał: 4 tematy
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Harrrr!
|
Wysłany: Wto 8:47, 15 Maj 2012 Temat postu: |
|
|
Byłem w kinie przedwczoraj na tym. Fajowe, świetna kpina z konwencji i z wielu klasycznych horrorów nieco mniej wyeksploatowanych niż zmęczone do bólu Koszmary z Ulicy Piątku Trzynastego.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
piciu6
Moderator
Dołączył: 20 Cze 2008
Posty: 16341
Przeczytał: 22 tematy
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Ostrowiec przede wszystkim
|
Wysłany: Pią 9:44, 18 Maj 2012 Temat postu: |
|
|
THE THING (prequel ) - w końcu się przemogłem i jestem rozczarowany , film pozbawiony wszystkiego poza efektami .
IRONCLAD - historycy na żelaznym rycerzu nie zostawili suchej nitki ,jakby zapomnieli o fikcji fabularnej , ale oni zawsze w tej materii byli histeryczni . Poza tym film posiada wszystko co takie produkcje mieć powinny a czego zabrakło w The Thing , ponadto ewidentne nawiązania do szlachetnego heroizmu ala 7 samurajów i kowbojów naturalnie też Dużo robiącej wrażenie średniowiecznej siekaniny .
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Est
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 9303
Przeczytał: 16 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Wto 22:08, 29 Maj 2012 Temat postu: |
|
|
Clockwise - świetna komedia z Johnem Cleesem w roli głównej. Typowy brytyjski humor podany w naprawdę dobrym i starym stylu. Polecam.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
piciu6
Moderator
Dołączył: 20 Cze 2008
Posty: 16341
Przeczytał: 22 tematy
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Ostrowiec przede wszystkim
|
Wysłany: Śro 8:21, 30 Maj 2012 Temat postu: |
|
|
Szwedczycki protoplasta Dziewczyny z tatuażem , nudny i kiepski po prostu , amerykańskiego remake'a odpuszczam sobie ,pomimo sympati do Craiga .
SUROGACI - sympatyczne sci-fi ,choć dość płytkie i przewidywalne w każdej sekundzie .
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Est
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 9303
Przeczytał: 16 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Śro 8:38, 30 Maj 2012 Temat postu: |
|
|
piciu6 napisał: |
Szwedczycki protoplasta Dziewczyny z tatuażem , nudny i kiepski po prostu , amerykańskiego remake'a odpuszczam sobie ,pomimo sympati do Craiga . |
Jeszcze oryginału nie widziałem, ale oglądałem amerykański remake i bardzo mi się podobał, właśnie jestem ciekaw jak się ma do oryginału.
A wczoraj wreszcie obejrzałem "Quantum Of Solace" i naprawdę nie rozumiem tych narzekań na ten film, nowy Bond pełną gębą - bije, zabija i ciągle chodzi pomazany krwią. Wielbicielom wizerunku Bonda jako ulizanego elegancika "Quantum Of Solace" może się nie podobać...i chyba tylko im. Akcja, akcja i jeszcze raz akcja.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
piciu6
Moderator
Dołączył: 20 Cze 2008
Posty: 16341
Przeczytał: 22 tematy
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Ostrowiec przede wszystkim
|
Wysłany: Śro 9:06, 30 Maj 2012 Temat postu: |
|
|
Est napisał: |
piciu6 napisał: |
Szwedczycki protoplasta Dziewczyny z tatuażem , nudny i kiepski po prostu , amerykańskiego remake'a odpuszczam sobie ,pomimo sympati do Craiga . |
Jeszcze oryginału nie widziałem, ale oglądałem amerykański remake i bardzo mi się podobał, właśnie jestem ciekaw jak się ma do oryginału.
A wczoraj wreszcie obejrzałem "Quantum Of Solace" i naprawdę nie rozumiem tych narzekań na ten film, nowy Bond pełną gębą - bije, zabija i ciągle chodzi pomazany krwią. Wielbicielom wizerunku Bonda jako ulizanego elegancika "Quantum Of Solace" może się nie podobać...i chyba tylko im. Akcja, akcja i jeszcze raz akcja. |
moja lepsza połowa widziała oba filmy i twierdzi ,że amerykaniec jest bliższy książce i mroczniejszy niż oryginał ,bardziej klimatyczny ,no i Lisbeth amerykańska bardziej sie podobała ,ponoć Noomi za ładna jest .
Co do Bonda zgadzam sie całkowicie i też nie rozumiem narzekań
|
|
Powrót do góry |
|
 |
piciu6
Moderator
Dołączył: 20 Cze 2008
Posty: 16341
Przeczytał: 22 tematy
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Ostrowiec przede wszystkim
|
Wysłany: Śro 12:14, 20 Cze 2012 Temat postu: |
|
|
Trio z Belleville - absolutnie genialna animacja dla starych koni , pyszności , to trzeba zobaczyć .
|
|
Powrót do góry |
|
 |
piciu6
Moderator
Dołączył: 20 Cze 2008
Posty: 16341
Przeczytał: 22 tematy
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Ostrowiec przede wszystkim
|
Wysłany: Pią 20:03, 22 Cze 2012 Temat postu: |
|
|
SYBERIA MONAMOUR - bóg i wódka , oto zała rRosja , ale też tylko ruskie potrafią kręcić takie zajebiste filmy , kino dla twardzieli , człowiek bo obejrzeniu ma ochotę zapaść się w sobie .
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Kamilbolt
Dołączył: 20 Cze 2008
Posty: 7350
Przeczytał: 1 temat
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Polska
|
Wysłany: Pią 15:49, 29 Cze 2012 Temat postu: |
|
|
Est napisał: |
piciu6 napisał: |
Szwedczycki protoplasta Dziewczyny z tatuażem , nudny i kiepski po prostu , amerykańskiego remake'a odpuszczam sobie ,pomimo sympati do Craiga . |
Jeszcze oryginału nie widziałem, ale oglądałem amerykański remake i bardzo mi się podobał, właśnie jestem ciekaw jak się ma do oryginału.
A wczoraj wreszcie obejrzałem "Quantum Of Solace" i naprawdę nie rozumiem tych narzekań na ten film, nowy Bond pełną gębą - bije, zabija i ciągle chodzi pomazany krwią. Wielbicielom wizerunku Bonda jako ulizanego elegancika "Quantum Of Solace" może się nie podobać...i chyba tylko im. Akcja, akcja i jeszcze raz akcja. |
Dokładnie.
Dla mnie części z Craigiem to najlepsze Bondy od czasów Connery'ego. Nie mogę się doczekać na Skyfall.
Ostatnio zmieniony przez Kamilbolt dnia Pią 15:53, 29 Cze 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Est
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 9303
Przeczytał: 16 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Sob 17:25, 30 Cze 2012 Temat postu: |
|
|
2 Headed Shark Attack - Asylum w szczytowej formie, głupi potwór, brak racjonalności, słaba gra aktorska, kretyńskie zachowanie głównych bohaterów, a do tego wszystkiego Carmen Electra i Brooke Hogan (tak, córka Hulka Hogana).
Cleopatra Jones - dumny przedstawiciel kina z gatunku blaxploitation. Oglądając ten film miałem cały czas wrażenie, że twórcy "Black Dynamite" bardzo mocno wzorowali się na tym filmie. Polecam zwłaszcza tym, którym podobał się "Black Dynamite".
Vampire's Kiss - popisowa rola Nicolasa Cage'a. Film może niezbyt równy, ale naprawdę dobry. Przy okazji ciekawie pokazany mobbing
Bad Ass - taki trochę "Machette". Film straszliwie naiwny, Danny Trejo jak zwykle świetny, ale nic więcej. Można obejrzeć, ale nie trzeba. Nie do końca odnosi się do tego filmiku z youtube.
Ostatnio zmieniony przez Est dnia Sob 17:25, 30 Cze 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Greebo
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 5197
Przeczytał: 4 tematy
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Harrrr!
|
Wysłany: Sob 11:00, 07 Lip 2012 Temat postu: |
|
|
Ostatnio ogarniałem kilka horrorów z lat różnych.
Zacząłem od Parasitic z 2010 roku ale długo nie pociągnąłem, bo po może 10 minutach wyłączyłem to badziewie w cholerę. Polecił mi znajomy niby ale to jakaś amatorszczyzna kompletna, śmierdząca, skończoną tandetą.
Pozostałem w roku 2010 i obejrzałem Pickman's Muse czyli adaptację Haunter in the Dark Lovecrafta. Spodziewałem się raczej przeciętniaka, bo Lovecraft na ekranie to generalnie katastrofa zazwyczaj w większym lub mniejszym stopniu ale pozytywnie się zaskoczyłem. Toż tam nawet były ewidentne elementy kina artystycznego! I nie było macek! Spoko rzecz.
Potem jednak cofnąłem się o 90 lat i obejrzałem sławetny Gabinet Doktora Caligari. Przez pierwsze 10 minut dziwiłem się czemu ten film uzyskał status tak kultowego ale potem już nie zauważyłem jak zleciała reszta. Rewelacyjne kino.
Zakończyłem jedynym horrorem w dorobku Ingmara Bergmana czyli Godziną Wilka z 1968 roku. Film dobry, mocny, psychodeliczny ale z horroru to ma raczej tylko elementy konwencji. Dreszczy na plecach nie wywoływał strach ale prędzej filozoficzne zagadnienia więc komuś, kto spodziewa się strasznego filmu nie polecam. Mi się bardzo podobał.
Ostatnio zmieniony przez Greebo dnia Sob 11:02, 07 Lip 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
|