Power of Metal

SwordMaster

Est, sprwadź profil Picia

Est

piciu6

ale skad przypuszczenie, że ja sie nastawiłem na arcydzieło, skoro wiem kto to napisał hehehe, nawet gdybym nie miał okazji i tak bym zobaczył, taka pasja Very Happy

SwordMaster

Kochankowie z księżyca - przyjemny, pozytywny. nie wiem czemu (tzn. wiem) mam skojarzenia z Poradnikiem pozytywnego myślenia.

Zbroja Boga 3 - pożegnanie Jackie Chana z filmami akcji nie wyszło imponująco. Jeden z jego słabszych filmów. Ostatnie sceny - pojedynki i popisy w bazie złoczyńców oraz sceny ze spadochronem, czyli bez, nie ratują tego obrazu. niestety zawód. ale zawsze można po raz kolejny zapodać Policyjną Opowieść 1,2,3, oba Projekty A, Pijanego Mistrza i jeszcze kilka innych klasyków.

Kamilbolt

Dzień Próby - "niezniszczalni" to przy detektywie Alonzo Harrisie dzieci w piaskownicy fire

berba

Tak. Dobra kreacja Denzela.

Kamilbolt

Swoją drogą to naszej policji przydaliby się tacy stróże prawa, jak Alonzo. Bandyci i psychopaci dość szybko zaczęliby bać się wychodzić z domów.

SwordMaster

Kamilbolt

Cyborg 2 - opinie o filmie delikatnie mówiąc różne, ale dla dla nagiej młodziutkiej wówczas Jolie warto Wink

Est

Oglądałem go jakieś dwa lata temu - strasznie słaby film sci-fi. Nie wiem, czy ta goła Jolie jest w stanie wynagrodzić to 1,5 godziny katorgi Wink

Cold Harvest - pomysł był całkiem ciekawy i trochę zalatywał "American Cyborg: Steel Warrior". Na Ziemię spadła kometa, do tego zaczęła się szerzyć jakaś tajemnicza choroba, która dziesiątkuje tych, którzy przeżyli kataklizm. Jest tylko niewielki ułamek ludzkości, który posiada przeciwciała, które zwalczają zarazę. Do tego całego post-apo dostajemy klimat rodem z westernów - wszyscy chodzą z rewolwerami, a główny bohater paraduje w płaszczu Clinta Eastwooda. Niestety poza samym ciekawym tłem nie ma w tym filmie nic interesujące - strasznie się dłuży i mimo tej ciągłej akcji jest po prostu nudny. Co ciekawe jest to film z 1999 roku, a wygląda jak typowy przedstawiciel kina sci-fi/akcji z lat 80-tych. Oczywiście "Cold Harvest" to produkcja klasy B.

piciu6

Zgon na pogrzebie - osikałem szorty, doskonały w swej brytyjskości, omijać łukiem wersję czarnych braci

Est

Oglądałem tylko brytyjską wersję i była super, natomiast co do amerykańskiej - wystarczył mi zwiastun.

piciu6

Krudowie 3D - dawno się tak nie obśmiałem na animacji, bardzo dobra.

UKŁAD ZAMKNIĘTY - niezły film, ale nie chwycił mnie za gardło tak jak sie spodziewałem i jak to swego czasu uczyniło Przesłuchanie . Zabrakło mi większej głebi, poza tym tutaj rządzi Gajos, a w Przesłuchaniu mieliśmy koncert na trzy osoby, może w tym tkwi problem?

Est

The Last Stand - nadal nie rozumiem, dlaczego u nas ten film został ochrzczony tytułem "Likwidator". Myślałem, że to wynika z treści filmu, ale jednak nie. Sama produkcja utrzymana w starym dobrym stylu, ale też jest to nowy film sensacyjny nawiązujący do ery westernów. Arnold w dobrej formie. Naprawdę żałuję, że "The Last Stand" nie trafił do polskich kin.

Kamilbolt

Iron Man - korzystając z uprzejmości tvn postanowiłem sobie odświeżyć całą serię. O ile pierwsza część jest naprawdę dobra, o tyle druga część to jakaś parodia, a nie poważne kino sensacyjne.