Forum Power of Metal
+ mocna strona metalu +
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy  GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Co to jest power metal?
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 7, 8, 9, 10, 11  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Power of Metal Strona Główna -> Metalowy światek
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
pan_Heathen



Dołączył: 20 Cze 2008
Posty: 9422
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 13:49, 31 Lip 2008    Temat postu:

Tomek/Nevermore napisał:

a MELODYJNY HEAVY METAL?


Ta nazwa nie oddaje bardzo szybkiego tempa utworów, dlatego uwazam, ze melodyjny speed metal na okreslenie tych zespołów jest idealny.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Last Axeman
Administrator


Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 13369
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Częstochowa

PostWysłany: Czw 14:16, 31 Lip 2008    Temat postu:

A może melodyjny heavy/power/speed? Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora
tloluwin



Dołączył: 26 Cze 2008
Posty: 198
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 14:27, 31 Lip 2008    Temat postu:

Chciałbym odnieść się do wątków które uważam za trafne

Pan Atreju i pan Heathen według mnie zbyt dogmatycznie traktują swoją wersję zaszeregowania do szufladki. Oczywiście zapewne mają rację że wcześniej w kontekście poweru chodziło o te kapele o których wspominają, jednakże to to dyskusja wyjątkowo akademicka, absurdalny pogląd że jak coś było pierwsze to jest najważniejsze. Nie rozumiem tego oporu przed rozróżnieniem na scenę amerykańską i europejską co nikomu nie przeszkadza gdy rozróżńia się np. amerykański tHrash i europejski (niektuży mówią nawet teutoński).
Obawiam się że zapominacie o tym po co jest takie nazywanie - służy wzajemnemu porozumieniu! Takie walczenie o słuszność i prawdę to chyba powinno być gdzie indziej- jedźcie se do iraku.
Jeśli większość odbiera power inaczej od was to dla swojej wersji przyjmijcie dodatkowy epitet- "walczący o prawdę i jedyną słuszność atrejowski prawdziwy power metal!" w skrócie WOPIJSAPP metal"

Jak wspominał bodajże tomek/nevermore i tak dany zespól może zmieniać style więc na dłuższą metę nie można tak bezwzględnie oddawać hołdu szufladkom bo to kurde nie jest szuflandia i nawet polo cockty nie ma już w sklepach

Szufladka ma pomagać- a jak słuchając metal churche, iced earth, czy czego kolwiek amerykańskiego sięgnę po coś z podobną etykietą i okaże się że brzmi inaczej- dajmy na to jak stratovarius to "będąc młodym metalem" i tak to łyknę i będzie mi się podobać
A wszyscy którzy walczą o trafność nazewnictwa to zwyczajnie są już za starzy zmanierowani i nie mają co robić- jak kto słucha metalu dłużej to się już nie zwiedzie jakąś etykietą!

sorki za ilość (jakość też mogła być lepsza) jade na woodstock i piszę wam na zapas


Ostatnio zmieniony przez tloluwin dnia Czw 14:28, 31 Lip 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Maggus



Dołączył: 22 Lip 2008
Posty: 109
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 14:32, 31 Lip 2008    Temat postu:

Ja tam w ogóle bym zrezygnował wszędzie z tego "melodyjny" - każda muzyka jest melodyjna to raz, melodyjny jest i Nevermore i Manowar i In Flames i Freedom Call i Motorhead i Dimmu Borgir i Cannibal Corpse itd. Chyba, że ktoś definiuje melodyjność nie jako istnienie melodii, a jako "zdatność do nucenia przy goleniu" ale i tak nie, bo akurat dzisiaj pod prysznicem podśpiewywałem "War is my Sheppard" Exodusa, którego nikt melodyjnym metalem nie nazywa. Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora
pan_Heathen



Dołączył: 20 Cze 2008
Posty: 9422
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 14:37, 31 Lip 2008    Temat postu:

Last Axeman napisał:
A może melodyjny heavy/power/speed? Wink


jeszcze dodaj "prog" i zblizamy się do celu Smile
Powrót do góry
Zobacz profil autora
pan_Heathen



Dołączył: 20 Cze 2008
Posty: 9422
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 14:39, 31 Lip 2008    Temat postu:

tloluwin napisał:

Obawiam się że zapominacie o tym po co jest takie nazywanie - służy wzajemnemu porozumieniu!


Obawiasz się na darmo - wprost napisałem to juz wczesniej, ze słuzy to wlasnie dobrej komunikacji. Ale idzmy dalej. Jak rozumiem, w/g Ciebie porozumieniu i komunikacji słuzy nazywanie zupelnie roznych stylistycznie zespolow w ten sam sposob? jesli tak, to nie mam pytan...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ivanhoe



Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 2538
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Sprzed monitora

PostWysłany: Czw 19:07, 31 Lip 2008    Temat postu:

pan_Heathen napisał:
co więc masz przeciwko okresleniu "melodic speed metal"? przeciez odkąd go uzylem zaczales wysmiewac termin "melodic", tak jakbim napisal "melodic metal". Wlasnie pogubiles sie w zeznaniach.


Wcale się nie pogubiłem, cały czas neguję hasło 'melodic/melodyjny' jako określenie STYLU, toleruję je TYLKO I WYŁĄCZNIE jako przymiotnik, który określa/opisuje/precyzuje/charakteryzuje muzykę danego zespołu.
Po prostu NIE MA takiego stylu jak melodyjny/niemelodyjny/półmelodyjny/chuj-wie-czy-melodyjny heavy metal.
Ale w jakiejś recenzji możesz np. napisać: "Freedom Call nagrał płytę >>Eternity<<, na której słychać szybki, melodyjny i wpadający w ucho metal."
Czaisz różnicę?

Tomek/Nevermore napisał:

dobre!... sobie... najzwijmy rzecz po imieniu: NIE lubię melodyjnego/radosnego heavy metalu ala Helloween czy Freedom Call... i tym podobne


To akurat dało się wyczuć, ale dobrze, że to napisaleś. Wink


Tomek/Nevermore napisał:
jak zgłębiałem się w muzykę metalową ileś tam lat temu to trafiłem na termin "power metal", który to był przypisywany do grup pokroju Sanctuary, Metal Church... poza tym w Magazynie Muzycznym z 1987 roku w artykule o Metallice zacytowano Larsa Ulricha, który bez ogródek twierdził, że niewłaściwym jest postrzeganie Metalliki jako kapeli thrashowej (zbyt wąskie ramy!!!) i że albumy RTL i MOP to jest POWER METAL (notabene gdzies przy Slayerze też takowe określenie przeczytałem)


Dobra, ale jeszcze wcześniej powerem określano Venom. Czy mamy wrócić do tego hasła?

Tomek/Nevermore napisał:
jak w takiej sytuacji miałem się znaleźć ja i paru innych, dla których termin power metal kojarzył się z muzyką metalową zza Oceanu??


Przeczytać 4x i zapamiętąć tekst do utworu Boba Dylana "The Times Are A-Changin" Wink.


Fajnie opisałeś etymologię różnicy w pojmowaniu pojęcia "power metal", ten fragment Twojej wypowiedzi może się przydać każdemu, kto nie jest na bieżaco z tematem. Świetna robota, ale znowu dochodzimy do istoty tego sporu:

Cytat:
postanowiłem zgłębić temat - to raz, po dwa - uznałem,że dobrze byłoby rozgraniczyć stary power od nowego... i nie zgadzam się z tym, by pod jedną nazwą były klasyfikowane/określane kapele/płyty, które więcej dzieli niż łączy...


No właśnie tu leży pies pogrzebany. Dla Ciebie mamy tu więcej różnic niż podobieństw, dla mnie na odwrót... I przez ten punkt się nie da niestety przejść kompromisowo. Nie wiem co dalej. Crying or Very sad

Tomek/Nevermore napisał:
Cytat:
Przymiotnik 'melodyjny' może być używany jako bliższe określenie muzyki, ale nie jako nazwa STYLU.

a niby dlaczego NIE??? bo źle brzmi? MELODYJNY HEAVY METAL


IDEALNIE wyjaśnił to kolega Maggus. Pozwolę sobie zacytować:
Ja tam w ogóle bym zrezygnował wszędzie z tego "melodyjny" - każda muzyka jest melodyjna to raz, melodyjny jest i Nevermore i Manowar i In Flames i Freedom Call i Motorhead i Dimmu Borgir i Cannibal Corpse itd. Chyba, że ktoś definiuje melodyjność nie jako istnienie melodii, a jako "zdatność do nucenia przy goleniu" ale i tak nie, bo akurat dzisiaj pod prysznicem podśpiewywałem "War is my Sheppard" Exodusa, którego nikt melodyjnym metalem nie nazywa. Wink

Właśnie dlatego. Wink

Cytat:
to ten postkeeperowy power spokojnie zostałby w szufladce: tradycyjny heavy metal, pod którą KOTSK part 2 bez zmrużenia oka można wpisać Wink


Obawiam się, że gdybyśmy takie coś zrobili, to pojawiłaby się jeszcze większa rzesza tym razem heavymetalowych ortodoksów, którzy mieliby poważne obiekcje do takiego zdefiniowania sprawy.
A poza tym mi się takie rozwiązanie problemu nie podoba. Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sanctified



Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 3535
Przeczytał: 47 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Czw 19:13, 31 Lip 2008    Temat postu:

Tomek/Nevermore napisał:
a MELODYJNY HEAVY METAL?

Iron Maiden?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ivanhoe



Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 2538
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Sprzed monitora

PostWysłany: Czw 19:15, 31 Lip 2008    Temat postu:

No właśnie, gdyby wprowadzić takie absurdalne okreslenie to Ironów wymieniłbym w pierwszej kolejności; do takiego hasła przypisałbym ich jak najbarzdziej, o czym juz nieraz pisałem.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
pan_Heathen



Dołączył: 20 Cze 2008
Posty: 9422
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 19:46, 31 Lip 2008    Temat postu:

Ivanhoe napisał:

Wcale się nie pogubiłem, cały czas neguję hasło 'melodic/melodyjny' jako określenie STYLU,


Nie wymyslam zadnego stylu "melodic metal" tylko stosuję ten przymiotnik jako doprecyzowanie podgatunku metalu, speed metalu. Mniej więcej tak jak melodic death metal odróznia się od death metalu. I jest to bardzo scisłe bo odzwierciedla rzeczywistosc - zespoly melodic speedowe jak i melodic deathowe, oprocz mocnego osadzenia w speed/death metalu, kłada większy nacisk na melodie, niz ich "koledzy" z "czystego" speed metalu i death. Oczywiscie masz prawo uwazac, ze to jest jednak bez sensu, w koncu jak sam wspomniales, demokracja, wolnosc słowa, wyznania, te sprawy...


Ostatnio zmieniony przez pan_Heathen dnia Czw 19:46, 31 Lip 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tomek/Nevermore



Dołączył: 20 Cze 2008
Posty: 2506
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 5:31, 05 Sie 2008    Temat postu:

Cytat:
Nie rozumiem tego oporu przed rozróżnieniem na scenę amerykańską i europejską co nikomu nie przeszkadza gdy rozróżńia się np. amerykański tHrash i europejski (niektuży mówią nawet teutoński).


thrash to THRASH... od razu wiadomo o co chodzi, bez wzgledu na to czy amerykański czy teutoński... z powerem jest inaczej, bo z jednej strony jest cięzki metal (jak na "Burnt offerings" Iced Earth) a z drugiej przesłodzone szybkie gitarowo-klawiszowe plumkanie, które z trudem zakwalifikować do metalu jako takiego

Cytat:
Jak wspominał bodajże tomek/nevermore i tak dany zespól może zmieniać style więc na dłuższą metę nie można tak bezwzględnie oddawać hołdu szufladkom


dokładnie, nie należy sztywno szufladkować zespoły, raczej poszczególne okresy w twórczości danej grupy, czy też konkretne albumy

Cytat:
Szufladka ma pomagać- a jak słuchając metal churche, iced earth, czy czego kolwiek amerykańskiego sięgnę po coś z podobną etykietą i okaże się że brzmi inaczej- dajmy na to jak stratovarius to "będąc młodym metalem" i tak to łyknę i będzie mi się podobać


tu nie o podobanie rozchodzi się... a o to,że jak przeczytam/przeczytasz że zespół "X" gra jak Iced Earth z pierwszego okresu, to usłyszę/usłyszysz kawał mocnego metalu, opartego o thrashowe riffy a nie klawiszowe plumkanie

Cytat:
No właśnie tu leży pies pogrzebany. Dla Ciebie mamy tu więcej różnic niż podobieństw, dla mnie na odwrót... I przez ten punkt się nie da niestety przejść kompromisowo


trudno... ja ewentualny kompromis widzę wyłącznie w rezygnacji z terminu "power" - ale nie od nas to zależy Wink

Cytat:
Obawiam się, że gdybyśmy takie coś zrobili, to pojawiłaby się jeszcze większa rzesza tym razem heavymetalowych ortodoksów, którzy mieliby poważne obiekcje do takiego zdefiniowania sprawy.
A poza tym mi się takie rozwiązanie problemu nie podoba. Wink


tu nie ma co się podobać Wink
ja nigdy nie zgadzałem się, obecnie nie zgadzam się i nigdy nie zgodzę się by pod termin "power metal" podlegały wszystkie posthelloweenowe kapele i inne grające tzw. "europower" czy "neo-power" - i dla mnie sprawa jest jasna...

a gdy przyjdzie do dyskutowania... to przy debiucie Iced Earth, płytach Nevermore, Omega Conspiracy czy Alienigma Agent Steel postawię okreslenie: "power/thrash", przy płytach Iced Earth od 3ki po SWTWC czy albumach Rage (z lat 1992-96) heavy/thrash, przy TTTT czy TFJ Jag Panzer - heavy metal... przy "Nosferatu" Helstar czy dwójce Attacker - speed metal... zas przy dziełach Rhapsody, Stratovarius i innych słodkosciach się uśmiechnę... i powiem: NIE, dziękuję... za miękkie to... jak na metal

Cytat:
MELODYJNY HEAVY METAL?

Iron Maiden?


też się łapią z paroma albumami
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ivanhoe



Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 2538
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Sprzed monitora

PostWysłany: Wto 9:10, 05 Sie 2008    Temat postu:

Tomek/Nevermore napisał:
thrash to THRASH... od razu wiadomo o co chodzi, bez wzgledu na to czy amerykański czy teutoński... z powerem jest inaczej, bo z jednej strony jest cięzki metal (jak na "Burnt offerings" Iced Earth) a z drugiej przesłodzone szybkie gitarowo-klawiszowe plumkanie, które z trudem zakwalifikować do metalu jako takiego


Teraz to zdecydowanie przeginasz. Jeżeli nie umiesz przypisać "Visions" Stratovariusa albo "Keeperów" Helloween do metalu w ogóle, to nie mamy o czym gadać.
Z tym thrashem też pojechałeś. Różnice w stylu, ciężkości gry są pojmowane bardziej subiektywnie niż obiektywnie. Thrash jest po prostu starszym gatunkiem i bardziej przywykliśmy do tego, że wiele różnych zespołów się do tego wora wrzuca. Zresztą sama stylistyka niejako wymusza od zespołów muzykę zawartą w dość sztywnych ramach.
A power metal może być bardziej różnorodny, co doskonale potwierdza fakt, że zalicza sie do niego zarówno Night Of The Stormrider jak i Stairway To Fairyland.

Cytat:
dokładnie, nie należy sztywno szufladkować zespoły, raczej poszczególne okresy w twórczości danej grupy, czy też konkretne albumy


Tutaj oczywiście zgoda.

Cytat:
ja nigdy nie zgadzałem się, obecnie nie zgadzam się i nigdy nie zgodzę się by pod termin "power metal" podlegały wszystkie posthelloweenowe kapele i inne grające tzw. "europower" czy "neo-power" - i dla mnie sprawa jest jasna...


A ja się nigdy nie zgodzę, by tzw. europower przestał być zaliczany do nurtu power metalu. Jeżeli zrezygnowanoby z tej szufladki całkowicie - wtedy ok, może być.
Tak więc ta dyskusja nie ma na celu przekonanie się nawzajem o naszych racjach, lecz przedstawienie Użytkownikom alternatywnych spojrzeń na tę sprawę; każdy wybierze ten pogląd, który mu bardziej pasuje. Nie powinien się kierować przy tym ideologią, lecz trzeźwym i rzetelnym osądem.

Cytat:
zas przy dziełach Rhapsody, Stratovarius i innych słodkosciach się uśmiechnę... i powiem: NIE, dziękuję... za miękkie to... jak na metal


Jeżeli Twilight Time nie jest dla Ciebie metalem, to po prostu brak mi słów.


Ostatnio zmieniony przez Ivanhoe dnia Wto 9:10, 05 Sie 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tomek/Nevermore



Dołączył: 20 Cze 2008
Posty: 2506
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 9:59, 05 Sie 2008    Temat postu:

Cytat:
Teraz to zdecydowanie przeginasz. Jeżeli nie umiesz przypisać "Visions" Stratovariusa albo "Keeperów" Helloween do metalu w ogóle, to nie mamy o czym gadać.


alez mamy o czym gadać, bo akurat "Visions" lubiłem (kiedys, do 2003 roku, kiedy ostatni raz słuchałem - z kasety, bo tylko kasetę miałem)

no i powiedz mi - czy "Visions' (moim zdaniem najlepszy album Stratovariusa) to gitarowo-klawiszowe plumkanie??? albo Keepery Kiszki, Hansena i spółki? bo ja tak nie napisałem... Wink

a w poprzednim poście celowo przejaskrawiłem... poza tym "metal" to wzgledne pojęcie Wink (tak na marginesie)

Cytat:
Z tym thrashem też pojechałeś. Różnice w stylu, ciężkości gry są pojmowane bardziej subiektywnie niż obiektywnie. Thrash jest po prostu starszym gatunkiem i bardziej przywykliśmy do tego, że wiele różnych zespołów się do tego wora wrzuca.


nie zgodze się, że thrash jest starszym gatunkiem!!!! NIEEE, jest bardziej popularny i znany niż power made in USA z lat 80tych

Cytat:
A power metal może być bardziej różnorodny, co doskonale potwierdza fakt, że zalicza sie do niego zarówno Night Of The Stormrider jak i Stairway To Fairyland


moim zdaniem na wyrost zalicza, niezbyt trafnie (bu nie napisać wprost - BŁĘDNIE Wink )

Cytat:
A ja się nigdy nie zgodzę, by tzw. europower przestał być zaliczany do nurtu power metalu. Jeżeli zrezygnowanoby z tej szufladki całkowicie - wtedy ok, może być.

i to rozsądna propozycja... wymazać TERMIN POWER METAL i finito... mniej będzie nieporozumień

Cytat:
Jeżeli Twilight Time nie jest dla Ciebie metalem, to po prostu brak mi słów


ależ nie brak Ci słów... ja nie twierdze że mało metalowy metal (albo plastikowy metal) nie może być METALEM (nie piję tu akurat do Twilight Time tylko uogólniam kwestię), tylko, że taka muza jako METAL budzi/powoduje wśród fanów cięższych brzmień ironiczny uśmieszek na twarzy (pomijam kwestię czy dana muza sama w sobie jest dobra czy nie... to zupełnie inna sprawa)

osobiście daleki jestem od obraźliwego słownictwa stosowanego na forach (przykład: pedalstwo), ale podobają mi się inne - moim zdaniem trafne okreslenia, jak np: p2p2 Wink

pozdrawiam
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ivanhoe



Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 2538
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Sprzed monitora

PostWysłany: Wto 12:31, 05 Sie 2008    Temat postu:

Tomek/Nevermore napisał:
no i powiedz mi - czy "Visions' (moim zdaniem najlepszy album Stratovariusa) to gitarowo-klawiszowe plumkanie??? albo Keepery Kiszki, Hansena i spółki? bo ja tak nie napisałem... Wink


"przesłodzone szybkie gitarowo-klawiszowe plumkanie, które z trudem zakwalifikować do metalu jako takiego " - nie wiedziałem dokładnie, do czego to odnieść, więc podciągnąłem pod to sformułowanie to, czemu odmawiasz prawa do nazywania sie power metalem. Wink

Cytat:
nie zgodze się, że thrash jest starszym gatunkiem!!!! NIEEE, jest bardziej popularny i znany niż power made in USA z lat 80tych


No dobra, różnicy tutaj nie bedzie zbyt dużej, niech będzie kompromis tutaj, bo przeciez oba gatunki powstały +/- na początku lat 80.

Cytat:
moim zdaniem na wyrost zalicza, niezbyt trafnie (bu nie napisać wprost - BŁĘDNIE


Specjalnie dla Ciebie tak napisałem. green

Cytat:
osobiście daleki jestem od obraźliwego słownictwa stosowanego na forach (przykład: pedalstwo), ale podobają mi się inne - moim zdaniem trafne okreslenia, jak np: p2p2 Wink


Ale to nie będzie międzynarodowe określenie. Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tomek/Nevermore



Dołączył: 20 Cze 2008
Posty: 2506
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 12:37, 05 Sie 2008    Temat postu:

Cytat:
Ale to nie będzie międzynarodowe określenie. Wink


wiem... i chyba nie pomylę się, gdy napisze tak: nie powstanie żadne nowe międzynarodowe okreslenie... jak też termin heavy/thrash czy pisane heavy-thrash tez na szerszą skalę się nie przyjmą...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Power of Metal Strona Główna -> Metalowy światek Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 7, 8, 9, 10, 11  Następny
Strona 8 z 11

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin