Forum Power of Metal
+ mocna strona metalu +
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy  GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Jak wyglądałby świat bez...
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Power of Metal Strona Główna -> Metalowy światek
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
progmetall



Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 12788
Przeczytał: 32 tematy

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 15:14, 03 Lis 2008    Temat postu:

Kirk napisał:
Oenologist napisał:

Myślę, że wiele for (szczególnie takich, które opierają się w 100% na Metal Archives i Mediaportalu) po prostu by upadło Wink

Dokładnie.

Niekoniecznie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
pan_Heathen



Dołączył: 20 Cze 2008
Posty: 9422
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 15:28, 03 Lis 2008    Temat postu:

Przesadzacie. Jest wiele innych sposobów sciagniecie najnowszych płyt z sieci. Inne serwery, programy p2p. Wszystko kręciłoby się tak samo bez tego serwisu.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
SwordMaster



Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 4910
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 15:36, 03 Lis 2008    Temat postu:

Greebo666 napisał:

Nie używam. Jeśli już, to wtedy jak ktoś mi wyśle linka z rekomendacją
Wolę południowoamerykańskie blogspoty Wink

Dokładnie. Very Happy

Chodziło Ci Oen tylko tylko o ten wschodni przybytek darmowego dobrodziejstwa, czy na jego przykładzie o samo zjawisko?

Bo jeśli o zjawisko to z jednej strony fajnie Wink , bo poznałem masę świetnej muzy, której nie miałbym szans poznać - czy to przez brak mamony, czy też chaos informacyjny w epoce zalewu informacji.

A z drugiej strony sam się wkurzam na siebie, bo masa muzy czeka na odsłuch, i to wiem, że dobrej muzy (dla mnie). Osiołkowi w żłoby dano. Przez takie próby nadganiania zaległości słuchalniczych traktuję czasem album/wykonawcę powierzchownie, nie wgłębiam się, nie daję drugiej/trzeciej/czwartej szansy. Nie ze wszystkimi albumami tak jest, ale obserwuję takie zjawisko.

Kiedy jeszcze byłem kawalerem i miałem kasę dla siebie, a nie miałem internetu, to kupowałem oryginały legalne i nielegalne też (TAKT itp.). Trochę kasy wydałem w życiu na muzę. Dużo muzy pożyczało się też od kumpli, przegrywało itd. Nie jest to więc do końca tak, że tylko dzisiaj przez wynalazek internetu piractwo stało się większe. Kto ma kupić oryginała to i tak kupi, po prostu nie stać NA WSZYSTKO, do czego jest dostęp. A dostęp, jak się chce, jest praktycznie do wszystkiego. Może właśnie przez pogłębienie się różnicy między dostępnością a możliwościami finansowymi zjawisko piractwa wydaje się większe niż kiedyś.

Bo kiedyś jak miałem w domu 50 kaset i 10 CD to przez pół godziny zastanawiałem się co sobie puścić. Ale za to z tamtych czasów znam wszystkie te 60 tytułów niemalże na pamięć. Dziś zapominam o albumie, jak mi nie podejdzie, zaraz po naciśnięciu DELETE. A kiedyś nigdy bym nie wyrzucił płyty/kasety przez okno.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Last Axeman
Administrator


Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 13369
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Częstochowa

PostWysłany: Pon 15:46, 03 Lis 2008    Temat postu:

Dobrze powiedziane. Ująłeś sedno problemu.
W moim przypadku jest podobnie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Strati



Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 1543
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław

PostWysłany: Pon 20:22, 03 Lis 2008    Temat postu:

Bez Mediaportal... pierwsze słyszę.

Bez m-a... byłoby zupełnie inaczej. Całe szczęście m-a jest i uważam je za wielkie dobrodziejstwo Internetu green

EDIT: Też obserwuję zjawisko jakie opisał SwordMaster. Myślę, że "nagonka" na piractwo nie tyczy się tylko jego nielegalności, ale też obniżenia się jakości czasu poświęconego muzyce. Czasem mam wrażenie, że ludzie przesłuchują, a nie słuchają płyt. Sama też tak czasem robię. Ale usprawiedliwiam się tym, że płyta nie zasługiwała na słuchanie Wink

Z drugiej strony u słuchaczy z długoletnim stażem może wynikać to z kwestii osłuchania. Po jakimś czasie pół utworu wystarczy, żeby ocenić czy płyta podejdzie czy nie.


Ostatnio zmieniony przez Strati dnia Pon 22:54, 03 Lis 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
sarcofag



Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 2254
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z mrocznego sromu

PostWysłany: Wto 9:17, 04 Lis 2008    Temat postu:

No tak to jest, taka hipotetyczna sytuacja: wlaze na bunalti, zdzieram pierwsza 10 , wrzucam w playera i leci. W polowie pierwszej plyty mi sie ziewa wiec delete i lece nastepna, wytrzymuje do 3 i delete. Przy kasowaniu piatej nie pamietam co bylo pierwsze. O zadnej z nich w zasadzie nie moge a nawet jak moge to za bardzo nie mam moralnego paszportu ( Laughing) aby cos napisac, bo niby na jakiej podstawie jezeli nie poswiecilem nawet czasu na 3-5 odsluchan.

W wypadku plyt czy nawet kaset taka sytuacja jest nie do pomyslenia, jezeli sie wlozylo kase to bedzie sie sluchac, probowac znalezc jakies pozytywy czy dowiedziec sie dlaczego nie pasi. Przy tym zna sie wsystkie nuanse, ma sie skale z poprzednimi etc. Odlozyc na polke i sprobowac do niej wrocic z jakis czas, w innym nastroju, porze dnia czy nawet roku, moze akurat trafi w swoj czas i klimat.

Dzisiaj to jest takie jechanie po lebkach, malo kto sie zaglebia, bo przeciez czekaja kolejne, dochodzi aspekt wyscigu widoczny np u takiego usera na gondolinie o nazwie piotrek, czyli znalezc cos fajnego i szybko zalozyc temat, zaszokowac aby byc tym pierwszym a gdzie czas na osluchanie, porownanie etc, potem wychodza kwiatki i nieosluchanie.

Jak przeczytalem ze na jakims forum 50 letni admin w okularach skasowal ostatnia metallike w polowie sluchania i wydal werdykt ze to shit to zaluje ze w wariatkowie internet podlaczyli.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
oblak



Dołączył: 20 Cze 2008
Posty: 1798
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Częstochowa

PostWysłany: Wto 9:27, 04 Lis 2008    Temat postu:

Bardzo trafna uwaga. ok
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kirk
Administrator


Dołączył: 18 Cze 2008
Posty: 7302
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Małej Moskwy

PostWysłany: Wto 9:31, 04 Lis 2008    Temat postu:

sarcofag napisał:

W wypadku plyt czy nawet kaset taka sytuacja jest nie do pomyslenia, jezeli sie wlozylo kase to bedzie sie sluchac, probowac znalezc jakies pozytywy czy dowiedziec sie dlaczego nie pasi. Przy tym zna sie wsystkie nuanse, ma sie skale z poprzednimi etc. Odlozyc na polke i sprobowac do niej wrocic z jakis czas, w innym nastroju, porze dnia czy nawet roku, moze akurat trafi w swoj czas i klimat.

Masz rację.
Kiedyś miałem w domu kilka płyt i znałem je na wylot!
Leżałem na podłodze, słuchawki na uszach i odpływałem w świat muzyki z książeczką w rękach... Dziś takich chwil już prawie nie ma. Nawet jak mam oryginalne CD, to po prostu brak czasu na taki pełny romans z muzyką. Teraz oryginał stoi na półce, a ja częściej ten sam materiał mam w playerze mp3 i biegam z nim w teren. Z jednej pracy do drugiej, a to z psem na łąkę, a to nawet przy zmywaniu garów. Cholera, gdzieś uciekła mi ta magia... Rolling Eyes
Powrót do góry
Zobacz profil autora
oblak



Dołączył: 20 Cze 2008
Posty: 1798
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Częstochowa

PostWysłany: Wto 9:36, 04 Lis 2008    Temat postu:

A ja mogę się taką przyjemnością cieszyć każdego dnia i nie wyobrażam sobie, żebym nie miał na to czasu.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
skullfucker skullfucker
Gość





PostWysłany: Wto 19:17, 04 Lis 2008    Temat postu: Re: Jak wyglądałby świat bez...

Oenologist napisał:
W dzisiejszym odcinku proponowałbym podjąć rozważania na temat czynnika, który jest podstawą istnienia tego forum internetowego, jak i okolicznych for, podejmujących te same, nierzadko trudne tematy. Zastanawiam się, jak wyglądałby świat forumowych dysput (przede wszyskim poruszająych temat nowości w świecie muzyki), gdyby nie czynnik, który (mimo iż rzadko nazywany po imieniu) przewija się codziennie w postach użytkowników, w wiadomościach prywatnych, ale i też w rozmowach za pośrednictwem popularnych komunikatorów. Pytam więc przede wszystkim: jak wyglądałby świat bez Mediaportal.ru? Z pierwszego pytania wynika też drugie: za co kochamy Mediaportal.ru?
kierz trza Scierwo w mózgu trzymać by tam się silnie wbijać - jedna z najbardziej niestrawnych internetowych sieczek.
Nauczyłem się znajdowywać ludzi-maszyn co za mnie znajdują zajebistą muzę - choć i tym trafiają się takie wtopy, że warto umierać w późno jesienny wieczór.
sa fora gdzie dane płyty rozkłada się na czynniki pierwsze - a nie jakieś kieleckie gówno co zasrywa cały świat i tak 90% polskich for po prostu smierdzi gównem
Powrót do góry
Oenologist



Dołączył: 18 Cze 2008
Posty: 5136
Przeczytał: 33 tematy

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 19:29, 04 Lis 2008    Temat postu: Re: Jak wyglądałby świat bez...

skullfucker skullfucker napisał:
Oenologist napisał:
W dzisiejszym odcinku proponowałbym podjąć rozważania na temat czynnika, który jest podstawą istnienia tego forum internetowego, jak i okolicznych for, podejmujących te same, nierzadko trudne tematy. Zastanawiam się, jak wyglądałby świat forumowych dysput (przede wszyskim poruszająych temat nowości w świecie muzyki), gdyby nie czynnik, który (mimo iż rzadko nazywany po imieniu) przewija się codziennie w postach użytkowników, w wiadomościach prywatnych, ale i też w rozmowach za pośrednictwem popularnych komunikatorów. Pytam więc przede wszystkim: jak wyglądałby świat bez Mediaportal.ru? Z pierwszego pytania wynika też drugie: za co kochamy Mediaportal.ru?
kierz trza Scierwo w mózgu trzymać by tam się silnie wbijać - jedna z najbardziej niestrawnych internetowych sieczek.
Nauczyłem się znajdowywać ludzi-maszyn co za mnie znajdują zajebistą muzę - choć i tym trafiają się takie wtopy, że warto umierać w późno jesienny wieczór.
sa fora gdzie dane płyty rozkłada się na czynniki pierwsze - a nie jakieś kieleckie gówno co zasrywa cały świat i tak 90% polskich for po prostu smierdzi gównem


Np?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
skullfucker skullfucker
Gość





PostWysłany: Wto 19:34, 04 Lis 2008    Temat postu:

zapomnij kurwa, to nie są miejsca dla takich jak ty, praktycznie każdy temat byś zasyfił
po prostu dobrze się czujesz w tylko kilku tytułach, nawet nie w tym samym gatunku - takich się eliminuje - bo od spamu są całkiem inne fora
Powrót do góry
Raf



Dołączył: 27 Sie 2008
Posty: 1376
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z ID

PostWysłany: Wto 19:35, 04 Lis 2008    Temat postu:

sarcofag napisał:
No tak to jest, taka hipotetyczna sytuacja: wlaze na bunalti, zdzieram pierwsza 10 , wrzucam w playera i leci. W polowie pierwszej plyty mi sie ziewa wiec delete i lece nastepna, wytrzymuje do 3 i delete. Przy kasowaniu piatej nie pamietam co bylo pierwsze. O zadnej z nich w zasadzie nie moge a nawet jak moge to za bardzo nie mam moralnego paszportu ( Laughing) aby cos napisac, bo niby na jakiej podstawie jezeli nie poswiecilem nawet czasu na 3-5 odsluchan.

W wypadku plyt czy nawet kaset taka sytuacja jest nie do pomyslenia, jezeli sie wlozylo kase to bedzie sie sluchac, probowac znalezc jakies pozytywy czy dowiedziec sie dlaczego nie pasi. Przy tym zna sie wsystkie nuanse, ma sie skale z poprzednimi etc. Odlozyc na polke i sprobowac do niej wrocic z jakis czas, w innym nastroju, porze dnia czy nawet roku, moze akurat trafi w swoj czas i klimat.


Ja z kolei zauważyłem, że ludzie często nie mają bladego o płytach, które rzekomo słyszeli albo sprawiają wrażenie jakby kompletnie nie znali ich zawartości. Przykłady mógłbym mnożyć ale po co kolejna zawierucha na forum Wink .
Powrót do góry
Zobacz profil autora
skullfucker skullfucker
Gość





PostWysłany: Wto 19:38, 04 Lis 2008    Temat postu:

Raf napisał:
ale po co kolejna zawierucha na forum Wink .
a nie od tego właśnie jest forum
nie ma to jak życie w bezguście
Powrót do góry
SwordMaster



Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 4910
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 19:48, 04 Lis 2008    Temat postu:

Raf napisał:

Ja z kolei zauważyłem, że ludzie często nie mają bladego o płytach, które rzekomo słyszeli albo sprawiają wrażenie jakby kompletnie nie znali ich zawartości. Przykłady mógłbym mnożyć ale po co kolejna zawierucha na forum Wink .


E tam... jeśli bez bluzg i epitetów to zawieruchy czasem są potrzebne... świeże powietrze i wietrzenie nie zaszkodzi. Z umiarem i pod kontrolą oczywiście Wink

Ja skłaniałbym się, a propos znania zawartości, ku opinii, że każdy odbiera muzykę inaczej. I inaczej podchodzi do samego słuchania. Stąd może się wydawać, iż jedna osoba słysząc dany utwór będzie sobie wyobrażać dajmy na to powiew mroźnego wiatru znad fiordów a druga ogrody Semiramidy.
Pierwszego ten kawałek nastroi posępnym chłodem, a drugiego odpręży.
Ot, taka listopadowa refleksja.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Power of Metal Strona Główna -> Metalowy światek Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3  Następny
Strona 2 z 3

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin