Power of Metal

Last Axeman · Wysłany: Wto 20:34, 31 Mar 2009 Temat postu:

Panie takim tokiem myślenia to możemy dojść do muzyki barokowej jak podwalin czegoś tam, co potem stało się podwaliną czegoś tam, co za pół wieku stało się podwaliną rocka. Jasne, że na gitarach grano już wcześniej, ale nie grano w TAKI sposób. Tu nie ma się co sprzeczać. Ja też nie przepadam za Led Zeppelin, ale ich wpływ na szeroko pojmowaną muzykę hard rockową i metalową oraz prekursorstwo dla następnych pokoleń zespołów rozwijających to co oni stworzyli wcześniej jest faktem niepodważalnym. Nie spłaszczaj więc ich roli gadaniem, że byli tylko narzędziem na drodze ewolucji muzyki. Zgadzam się, że wszystko ewoluowało w kierunku mocniejszego brzmienia, ale wiemy to z dzisiejszego punktu widzenia, gdy możesz sobie prześledzić jak to się odbywało na przestrzeni poprzednich 40 lat i wszystko wydaje się banalnie proste. Ale nie było takie np. w 1968 roku. Tylko nielicznym udało się pchnąć ten wózek dalej i Led Zeppelin był właśnie jednych tych bardzo niewielu nielicznych (m.in. obok Deep Purple i Black Sabbath). To dla Ciebie mało? Shocked

piciu6

powinno się kijem po grzbiecie lać za głupotę i lenistwo oraz nieznajomość historii . Kolejne pokolenie geniuszy chowanych na mediach i necie w ogóle odrzuci wpływ lat 60-tych na cokolwiek ,bo dla nich to średniowiecze prawie będzie .

sarcofag

Atreju

Nie lubić klasyków można, ale nie wyobrażam sobie nie uznawania ich twórczości za ważnej w rozwoju muzyki. Nie lubię np. Black Sabbath, ale nigdy by mi do głowy nie przyszło by powiedzieć, że Black Sabbath gówno stworzyło, a nie podwaliny pod cały metal, bo ja ich nie lubię. Rolling Eyes

Przy okazji zupełnie z innej bajki, nie związanej z dyskusją, przypomniał mi się pewien koleś na pewnym forum, który założył temat o Faith No More i się pyta, co ludzie sadza o tym zespole, bo dla niego to taki sam zespół nu metalowy jakich większość tych nowych. Wiele osób wtedy spadło z krzeseł. Wink

Ivanhoe

sarcofag

Atreju

A to w przypadku slipkmiot jest inaczej? Laughing

pan_Heathen

sarcofag

Atreju

I udało się to ignorantowi w dniu święta prima aprillis. Very Happy

A mówią, że forum podupada, że tylko najeżdżanie na siebie, że wszyscy tacy ponurzy i poważni, a przecież są jeszcze ludzie z poczuciem humoru.

sarcofag

hehe bylbym niepocieszony gdyby nie fakt ze jestes wiekszym ignorantem w tej kwestii hehe przypomina mi to sytuacje jak zapomnial wol jak cieleciem byl i wypominal innemu wolu ze wlos w jego oku widzi a nie zauwaza dyszla od woza w swoim hehe , no no hehe green

Atreju

No ale przyznam Ci, że początkowo nabrałem się na to, że Slipknot to nie nu metal. Choć raz Ci się udało. Onet się przyznał, że Ziemia przetrwa, nie będzie podatku od bycia singlem itd. Z Twoim żartem połapałem się po pewnym czasie, brawo Very Happy

.

IHT

Ech, te heavymetalowe przekonania o magicznych własnościach nazw gatunków...

pan_Heathen

powiedz to kolegom, którzy dosłownie rozumieją słowo "prog" w progmetalu Wink

IHT

Niezupełnie o to mi chodziło, no ale ok, mogę powiedzieć Wink