Power of Metal

Est · Wysłany: Śro 22:46, 05 Mar 2014 Temat postu:

Emmure się albo lubi, albo nienawidzi. Jedni narzekają na prostotę muzyki i tekstów tej kapeli, inni wręcz właśnie za tę prostotę ich uwielbiają. Dla mnie ich ostatnie płyty są świetne i liczę na to, że ta nowa będzie właśnie w stylu "Speaker Of The Dead" i "Slave To The Game".

A tymczasem Nuclear Blast opublikowali premierowy numer od Devil You Know - nowa kapela z Howardem Jonesem (ex-Killswitch Engage) na wokalu:
http://www.youtube.com/watch?v=44Zxg4A-s1Q

Karma · Wysłany: Czw 9:09, 06 Mar 2014 Temat postu:

Dla mnie wokal w Emmure jest strasznie porąbany. Nie dość, że facet wygląda jakby miał przedstawić jakiś rap, to jeszcze nie może zdecydować się jaki gatunek śpiewa, bo wychodzi z tego straszny chaos. Przez to nic nie zapada w pamięci. Ten chaos mnie najbardziej odrzuca. Dyskografii nie znam, wypowiadam się jedynie odnośnie tego teledysku. W Polar chociaż to a'la screamo/harshe układają się w melodię zgodną z muzyką.

Est · Wysłany: Czw 9:37, 06 Mar 2014 Temat postu:

Ale metalcore to nie heavy metal - tutaj każdy może się ubierać jak chce, akurat Frankie ma taki, a nie inny styl. Zresztą jego wokal jest bardzo charakterystyczny - i jak się pojawia to bez problemu można go rozpoznać - np. tutaj:
http://www.youtube.com/watch?v=qYcX3nUktaY

Zresztą Emmure to metalcore/deathcore, więc chaos wcale nie dziwi.

Karma · Wysłany: Czw 10:01, 06 Mar 2014 Temat postu:

Emmure to raczej deathcore/moshcore, dlatego mi nie leży. Bo metalcore, czy melodic herdcore, melodic metalcore, screamo to ja lubię. Sam deathcore jest dla mnie nieprzyswajalny, wręcz..w złym guście i pełen dysonansów. Możliwe, że to też dlatego, że death metal lubię raczej w wersji melodic, a zmieszany z metalcorem to już dla mnie mieszanka wybuchowa.

Jeszcze odnośnie Sleeping giant, wolę ich w takim wydaniu:
https://www.youtube.com/watch?v=RdxdnVqn08E
ale żeby nie było, że takie delikatne wybrałam, to ten zespół też lepszy od Emmure:
https://www.youtube.com/watch?v=ZmMc2nLuHdQ

Est · Wysłany: Czw 10:29, 06 Mar 2014 Temat postu:

Hymny w stylu "Tithemi" to akurat niewielki procent tego, co znajduje się na christancore'owych płytach. Np. na płytach Onward To Olympas pojawiał się na każdej płycie jeden taki numer - przeważnie ostatni na trackliście.

Saving Grace to zupełnie inna bajka niż Emmure. W ogóle Emmure jest jedyny w swoim rodzaju, więc nie ma co szukać kapel grających podobnie. Można co najwyżej poszukać kapel podobnie "hejtowanych" co Emmure - np. Winds Of Plague:
https://www.youtube.com/watch?v=vkQz7L8wfzw

BTW a moshcore to taki sam wymysł jak crabcore Wink

Karma · Wysłany: Czw 11:02, 06 Mar 2014 Temat postu:

Nie wiem dlaczego, przecież to nagranie Winds of plague jest bardzo fajne.

No to szczęście, że nie ma więcej Emmure;)

Est · Wysłany: Pią 20:10, 07 Mar 2014 Temat postu:

Nowe wideo od Evergreen Terrace:
https://www.youtube.com/watch?v=HJ4dwhnqn5c

Karma · Wysłany: Pon 8:53, 10 Mar 2014 Temat postu:

Chyba obadam pełną płytkę, bo fajne.

Est

Z takich ostatnich płyt:
Emmure - Eternal Enemies - super płytka, Emmure trzymają poziom. Ci, którzy do tej pory uważali ich muzykę za gówno nadal będą tak uważać, bo nowy album to ciąg dalszy grania w stylu "Speaker Of The Dead". Jako, że bardzo lubię ten album to kolejne wydawnictwa w tym stylu bardzo mi odpowiadają. "Eternal Enemies" wypada lepiej niż "Slave To The Game".

Buried In Verona - Faceless - po fajnym "Notorious" panowie wygładzili brzmienie, wstawili więcej czystych wokali i spieprzyli sprawę. "Faceless" jest po prostu słabe.

Miss May I - Rise of the Lion - podobnie jak Buried In Verona, coś się spaprało. Ale z drugiej strony oni poza debiutem nie mają na swoim koncie żadnego dobrego wydawnictwa. Ciągle się oszukuję, że w końcu coś im się uda.

Carnifex - Die Without Hope - dobry napierdol na poziomie, w sumie grają to co wcześniej, z taką samą dawką energii. Jeśli ktoś lubi poprzednie albumy Carnifex to i ten polubi.

I Am Heresy - Thy Will - dobra mieszanka chaotycznego hardcore'a, metalcore i hardcore/punka. Są też melodyjne refreny, ale nie wadzą tak bardzo, jakby się mogło wydawać. Długi album, ale momentalnie wpada w ucho i nie zauważa się tego dość długiego czasu grania.

Architects - Lost Forever Lost Together - MEGA! Chyba najlepszy album Architects jak do tej pory. Jest pierdolnięcie, kawałki wpadają w ucho, jest ostro i lekko jednocześnie. Zdecydowanie miazga.

Comeback Kid - Die Knowing - może być, ale jakoś tak bez większych emocji. Liczyłem na jakieś ostre pierdolnięcie, słabiej niż na "Symptoms + Cures".

For The Fallen Dreams - Heavy Hearts - super płyta, fani kapeli narzekają, że nowy wokalista przyszedł sobie ot tak i wykopał dotychczasowego, pod tym pryzmatem oceniają nowy album. Ale jeśli ma się w dupie zmiany składu to nowy materiał wypada naprawdę dobrze i lepiej niż ich ostatnie dwa wydawnictwa. Cały czas się zastanawiam, czy nie lepiej niż "Relentless".

Brutality Will Prevail - Suspension Of Consciousness - czyste wokale zawodzące zupełnie bez sensu położyły ten album. Brzmią tak amatorsko, że chyba gorszych nie słyszałem na żadnym core'owym wydawnictwie. Jakaś masakra.

Austrian Death Machine - Triple Brutal - w sumie Lambesis trzeci raz z rzędu tłucze to samo. Jak zwykle jest śmiesznie za sprawą parodiowania Ahnolda. Słucha się tak samo dobrze jak dwóch poprzednich albumów od Austrian Death Machine. Taki tam metalcore poprzetykany gagami skierowanymi do fanów kinematografii Ahnolda.

Voltan

ADM to jest metalcore?
co prawda znam tylko parę numerów tego projektu, ale nie zauważyłem Wink

btw nie byłem świadomy, kto za tym stoi - dobrze wiedzieć... w takim razie następny album za 9 lat najwcześniej (czy ile tam dostał) Wink

Est

Ten album też miał się nie ukazać z uwagi na to, że Lambesis planował, co planował, ale jak widać jednak się pojawił. ADM to metalcore/mdm - tak jak As I Lay Dying.

Karma

No chciał facet sobie wziąć niecodzienny "rozwód", a tu go winią Wink

Swoją drogą, jak potem żona zażyczyła sobie milionowego odszkodowania za to, to przestałam mu się jakoś dziwić... whatever.. śmieszna płytka, to gadanie w stylu arniego, doprowadza mnie do płaczu ze śmiechu Razz

Ale coś czuję, że pozostaną teraz jako Wovenwar.

Chyba sobie przejrzę te płytki spieprzone łagodnym wokalem:P A za Emmure się nawet nie zabieram skoro wciąż grają to samo;) Nie oznacza, od razu, że grają gówno, ale nie mój typ;)

Est

Karma

Yes

Za dużo mi się skrótów myślowych wdało.

Że się poprawię "Ale coś czuję, że As I lay Dying pozostaną teraz jako Wovenwar".

Est

Gdyby jednak ktoś chciał posłuchać nowego Emmure, to całość dostępna jest pod poniższym linkiem:
https://www.youtube.com/watch?v=HmfScKO8Zqo