Forum Power of Metal
+ mocna strona metalu +
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy  GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

O 'technice' rozmowy...
Idź do strony 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Power of Metal Strona Główna -> Metalowy światek
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kirk
Administrator


Dołączył: 18 Cze 2008
Posty: 7302
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Małej Moskwy

PostWysłany: Wto 12:29, 05 Sie 2008    Temat postu: O 'technice' rozmowy...

Jedziemy...

Ostatnio zmieniony przez Kirk dnia Wto 12:56, 05 Sie 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sebol



Dołączył: 20 Cze 2008
Posty: 2681
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 13:38, 01 Sie 2008
PRZENIESIONY
Wto 12:30, 05 Sie 2008    Temat postu:

Tylko, że ja nie mówię na jakąś płytę "najlepsza" tylko dlatego, że jest najbardziej techniczna, mówię tak dlatego, że serio taka płyta mi się najbardziej podoba.

Uważasz, że jak coś jest techniczne to nie można tego uważać za najlepsze? To twoje twierdzenie jest dopiero błędne we wszystkich aspektach.
Wyrosłeś z technicznego grania? Super, wcale nie znaczy to, że Twój gust jest tylko z tego powodu jakiś lepszy Rolling Eyes
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dziadzio



Dołączył: 23 Cze 2008
Posty: 165
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 13:29, 01 Sie 2008
PRZENIESIONY
Wto 12:32, 05 Sie 2008    Temat postu:

Sebol napisał:

Niektórzy pewnych rzeczy nie są w stanie zrozumieć, ale mam wrażenie, że to jest właśnie powód, dla którego zostałeś wykopany z Witchking Wink


Zgadza się, niektórzy nie są w stanie zrozumieć, że w muzyce są inne, ważniejsze, wartości poza techniką Laughing A co do Twoich wrażeń, to wiesz... są błędne we wszystkich aspektach (a tak se eufemizmem pojadę) Wink

Sebol napisał:

Ja nie mówię, że zawsze to co bardziej techniczne jest dla mnie lepsze, ale mi się po prostu techniczne granie bardzo podoba i w większości wypadków takie Justicy czy Bastardy są dla mnie pozycjami w dyskografiach zespołów które trafiają do mnie najmocniej. Nie wiem co tu jest takiego wielkiego do rozumienia.


Cały czas właśnie to mówisz, "najlepsza, najbardziej techniczna płyta" itd. Ja tak miałem z 5-7 lat temu, więc jest szansa, że tez z tego wyrośniesz. A jesli idzie o rozumienie, to przedstawię to poprzez porównanie: fan muzyki jest jak fan malarstwa. Jeden patrzy na obraz i widzi całość koncepcji, jakiś przekaz, technikę wykonania itd, a drugi patrzy i mówi "Zajebiste kolory!" albo "Wyglada prawie jak fotografia!", czy coś w ten deseń. Więc Ty w muzyce wciąż jesteś na etapie zajebistych kolorów Wink

Edit: a w kwestii Bastarda - na niej akurat były chyba najlepsze teksty Romka w ogóle, ale to jest jeden z tych aspektów, których Ty wciąż nie widzisz Wink


Ostatnio zmieniony przez Dziadzio dnia Pią 13:36, 01 Sie 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dziadzio



Dołączył: 23 Cze 2008
Posty: 165
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 13:56, 01 Sie 2008
PRZENIESIONY
Wto 12:34, 05 Sie 2008    Temat postu:

Sebol napisał:
Tylko, że ja nie mówię na jakąś płytę "najlepsza" tylko dlatego, że jest najbardziej techniczna, mówię tak dlatego, że serio taka płyta mi się najbardziej podoba.


Na każdym kroku podkreślasz tą techniczność u swoich ulubionych płyt, więc nie dziwne, że odbiera się to jako wyznacznik "ulubieństwa" Wink

Sebol napisał:

Uważasz, że jak coś jest techniczne to nie można tego uważać za najlepsze? To twoje twierdzenie jest dopiero błędne we wszystkich aspektach.


Teoretycznie jest to możliwe, ale do tej nie podałeś jeszcze płyty, która jest najbardziej techniczna i obiektywnie najlepsza w karierze jakiejs kapeli jednocześnie. Podaj taki album i nie ma sprawy Wink

Sebol napisał:

Wyrosłeś z technicznego grania? Super, wcale nie znaczy to, że Twój gust jest tylko z tego powodu jakiś lepszy Rolling Eyes


No jak nie? To tak jakbyś powiedział "Skończyłeś już podstawówkę?Super, ale to nie znaczy, że Twoja wiedza jest z jakiegoś powodu większa" Wink

I nie spinaj się tak, bo zaczne miec wrażenie, że nie lubisz Motorhead na przykład, a wtedy w ogóle kaplica... Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Meltorm



Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 3889
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 14:11, 01 Sie 2008
PRZENIESIONY
Wto 12:35, 05 Sie 2008    Temat postu:

LoL cóż, muszę przestać słuchać jazzu, to może będę bardziej dojrzalszy bo jest za techniczny. Pierdolisz Dziadzio moim zdaniem Wink Siadło Ci coś ostatnio pewnie na takie granie i wyrzucasz smęty, że techniczne granie jest dla małolatów. Tak, tak, jesteś tru bo wyrosłeś ze skomplikowanej i trudnej w odbiorze muzyki ok
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dziadzio



Dołączył: 23 Cze 2008
Posty: 165
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 14:32, 01 Sie 2008
PRZENIESIONY
Wto 12:35, 05 Sie 2008    Temat postu:

Meltorm napisał:
LoL cóż, muszę przestać słuchać jazzu, to może będę bardziej dojrzalszy bo jest za techniczny. Pierdolisz Dziadzio moim zdaniem Wink Siadło Ci coś ostatnio pewnie na takie granie i wyrzucasz smęty, że techniczne granie jest dla małolatów. Tak, tak, jesteś tru bo wyrosłeś ze skomplikowanej i trudnej w odbiorze muzyki ok


Mówimy przeciez o technicznym metalu, gdzie mi tu się z jazzem wpierdalasz Wink I gdzie w ogóle technicznemu metalowi do jazzu, człowieku... Laughing Jakbyś naprawdę słuchał jazzu, to nie pisałbyś, że techniczny metal to skomplikowana i trudna w odbiorze muzyka.
Techniczne granie jest dla małolatów, taka jest prawda. To jest taki bardziej zbajerowany hamburger. Przykładowo AC DC czy Motorhead to surowe mięso pieczone nad ogniskiem, a te wszystkie techniczne kapele to fastfoody. A jazz to renomowana, gwiazdkowa restauracja. Kompleksu bycia elitą nie mają ludzie słuchający prostej formalnie muzyki, tylko właśnie fani technicznych do bólu kapel metalowych. Że niby to takie trudne, że żaden prostak tego nie pojmie Laughing
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Meltorm



Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 3889
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 15:10, 01 Sie 2008
PRZENIESIONY
Wto 12:36, 05 Sie 2008    Temat postu:

Techniczny metal nie jest skomplikowany i trudny? To sory, widocznie jestem jakimś głąbem bo dla mnie jest. Walisz zwykłym pozerstem Dziadygo Wink

Tak, jazzu słucham na niby, płyty też kupuje na niby Laughing
Jakbyś był trochę zorientowany w tym gatunku to byś wiedział Wink , że jest i prosty łatwy, przyjemny w odbiorze jazzik jak i pokręcony i niezroumiały dla większości. W takim razie taki niebanalny jazzik to też wypasiony hamburger i sieczka dla małolatów. Ale pewnie nie, bo to przecież jazz... Tak więc zarówno w metalu jak i w jazzie są różne możliwości serwowania dźwięków. Jedni to robią tak a inni tak. Nagle zjawia się jakiś Dziad Wink i mi mówi, że moja płyta Milsea Davisa to świrowanie i popisy dla małolatów i żebym sobie lepiej bardziej swingującego i milszego dla ucha Django Reinhardta zapuścił (którego nota bene uwielbiam). Do czego zmierzam, a no do tego, że Twoim zdaniem pewnie jak napieprzają technicznie w jazzie to jest wszystko w porządku ale jak ma to miejsce w metalu to już jest dziecinada(oczywiście nie porównuję jazzu do metalu). Sie Pytam dlaczego, pytam sie? Smile


Ostatnio zmieniony przez Meltorm dnia Pią 15:10, 01 Sie 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Oenologist



Dołączył: 18 Cze 2008
Posty: 5136
Przeczytał: 35 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 15:17, 01 Sie 2008
PRZENIESIONY
Wto 12:37, 05 Sie 2008    Temat postu:

Dziadzio napisał:
Meltorm napisał:
LoL cóż, muszę przestać słuchać jazzu, to może będę bardziej dojrzalszy bo jest za techniczny. Pierdolisz Dziadzio moim zdaniem Wink Siadło Ci coś ostatnio pewnie na takie granie i wyrzucasz smęty, że techniczne granie jest dla małolatów. Tak, tak, jesteś tru bo wyrosłeś ze skomplikowanej i trudnej w odbiorze muzyki ok


Mówimy przeciez o technicznym metalu, gdzie mi tu się z jazzem wpierdalasz Wink I gdzie w ogóle technicznemu metalowi do jazzu, człowieku... Laughing Jakbyś naprawdę słuchał jazzu, to nie pisałbyś, że techniczny metal to skomplikowana i trudna w odbiorze muzyka.
Techniczne granie jest dla małolatów, taka jest prawda. To jest taki bardziej zbajerowany hamburger. Przykładowo AC DC czy Motorhead to surowe mięso pieczone nad ogniskiem, a te wszystkie techniczne kapele to fastfoody. A jazz to renomowana, gwiazdkowa restauracja. Kompleksu bycia elitą nie mają ludzie słuchający prostej formalnie muzyki, tylko właśnie fani technicznych do bólu kapel metalowych. Że niby to takie trudne, że żaden prostak tego nie pojmie Laughing


Prawda.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dziadzio



Dołączył: 23 Cze 2008
Posty: 165
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 15:32, 01 Sie 2008
PRZENIESIONY
Wto 12:40, 05 Sie 2008    Temat postu:

Meltorm napisał:
Techniczny metal nie jest skomplikowany i trudny? To sory, widocznie jestem jakimś głąbem bo dla mnie jest. Walisz zwykłym pozerstem Dziadygo Wink

Tak, jazzu słucham na niby, płyty też kupuje na niby Laughing
Jakbyś był trochę zorientowany w tym gatunku to byś wiedział Wink , że jest i prosty łatwy, przyjemny w odbiorze jazzik jak i pokręcony i niezroumiały dla większości. W takim razie taki niebanalny jazzik to też wypasiony hamburger i sieczka dla małolatów. Ale pewnie nie, bo to przecież jazz... Tak więc zarówno w metalu jak i w jazzie są różne możliwości serwowania dźwięków. Jedni to robią tak a inni tak. Nagle zjawia się jakiś Dziad Wink i mi mówi, że moja płyta Milsea Davisa to świrowanie i popisy dla małolatów i żebym sobie lepiej bardziej swingującego i milszego dla ucha Django Reinhardta zapuścił (którego nota bene uwielbiam). Do czego zmierzam, a no do tego, że Twoim zdaniem pewnie jak napieprzają technicznie w jazzie to jest wszystko w porządku ale jak ma to miejsce w metalu to już jest dziecinada(oczywiście nie porównuję jazzu do metalu). Sie Pytam dlaczego, pytam sie? Smile


Odpowiedź jest bardzo prosta, az dziw, ze taki spec od jazzu (tego normalnego, a nie pseudojazzu ze składanek radiowych itd.) o to pyta! Wink
Różnica między techniką w metalu a technika w jazzie jest podstawowa - w jazzie technika jest potrzebna do grania IMPROWIZACJI, a w metalu do grania wyuczonych kawałków. Kiedyś nagrywałem w pewnym studio demówkę, i realizator opowiadał, jak to nagrywaja u niego jazzmani. W głowę zachodziłem, jak mozna stanąć w pięciu w jednym pomieszczeniu i nagrać na setke cały album na dwa mikrofony w ciągu godziny. Jak znajdziesz techniczną, metalową kapelę, która jest w stanie tak nagrać album i jeszcze dobrze zabrzmieć, to zwracam honor Wink
Biegłość techniczna w jazzie dotyczy własnie tego: improwizacji, swobodnego traktowania aranżacji i umiejętności wyrażenia emocji, i nie jest istotne, czy Django popyla swoimi poparzonymi palcami lajtowe kawałki na swojej przyczepie, czy Davies robi dźwiękowe tsunami Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Meltorm



Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 3889
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 16:44, 01 Sie 2008
PRZENIESIONY
Wto 12:41, 05 Sie 2008    Temat postu:

Dziadzio napisał:


Różnica między techniką w metalu a technika w jazzie jest podstawowa - w jazzie technika jest potrzebna do grania IMPROWIZACJI, a w metalu do grania wyuczonych kawałków. :


No i? Jedyne słuszne to improwizowane czy jak? Poza tym chcialbyś improwizowanego metalu słuchać? Ja raczej nie, ta muzyka do tego się nie nadaje. Nawet te "wyuczone" potrafią robić niezły chaos.

Dziwne masz to podejście. Może i są ludzie, którzy podrasowują sobie ego tą technicznością. Dla mnie takie granko to jakby jedna z odmian, która ma swój klimat, brzmienie, czasami są wjazdy na jazz właśnie i to mi się podoba. W np. w Runnig Wild tego nie uświadczę.

Poza tym ciekawe co panowie z Dream Theater, Cynic czy Spiral Architect by sobie pomyśleli jakby się dowiedzieli, że ta ich muzyka to i tak tylko taki napakowany hamburger przy przeciętnych umiejętnościach i praktycznie znikomej wiedzy muzycznej AC/DC czy Motorhead, gdzie kawałki wymyśla się na kolanie grając podstawowe motywy/akordy czy skale popijając whisky a nie ślęczy dniami i nocami na próbach, ćwiczy, wypracowuje, kombinuje innymi słowy tworzy te swoje techniczne dziecinady nie mówiąc o latach straconego dzieciństwa nad instrumentami. Pewnie było by im smutno Sad


Ostatnio zmieniony przez Meltorm dnia Pią 16:45, 01 Sie 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sebol



Dołączył: 20 Cze 2008
Posty: 2681
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 19:37, 01 Sie 2008
PRZENIESIONY
Wto 12:42, 05 Sie 2008    Temat postu:

Dziadzio napisał:
Na każdym kroku podkreślasz tą techniczność u swoich ulubionych płyt, więc nie dziwne, że odbiera się to jako wyznacznik "ulubieństwa" Wink


Podkreślam techniczność, bo lubię techniczne granie tak po prostu, nie wiem czemu masz z tym taki problem Rolling Eyes

Żeby nie było, jak jakaś kapela przesadza z techniką i tracą na tym kompozycje, to wcale nie podoba mi się to jeszcze bardziej, tylko dlatego że jest bardziej techniczne. Technika ma iść w parze z dobrą muzyką i ma być wykorzystana do tworzenia świetnych kompozycji. Gdyby było tak jak mówisz panie wszystkowiedzący to musiałbym się w kółko onanizować przy Behold... The Arctopsu czy innych tego typu rzeczach.

Cytat:
Teoretycznie jest to możliwe, ale do tej nie podałeś jeszcze płyty, która jest najbardziej techniczna i obiektywnie najlepsza w karierze jakiejs kapeli jednocześnie. Podaj taki album i nie ma sprawy Wink


A po co mi jakiś obiektywizm, słucham tego co mi się jak najbardziej subiektywnie podoba, widzę, że zajebiście u Ciebie z samodzielnym myśleniem, skoro zawsze wymieniasz jako swoje ulubione płyty, które obiektywnie są uważane za najlepsze Laughing

Cytat:
No jak nie? To tak jakbyś powiedział "Skończyłeś już podstawówkę?Super, ale to nie znaczy, że Twoja wiedza jest z jakiegoś powodu większa" Wink


Aha, czyli jedyny prawidłowy rozwój gustu muzycznego to odchodzenie od złożoności muzyki i dążenie ku prostocie? To złóż swój akces do grania na perce w Darkthrone, posiedzisz 10 lat w lesie i będziesz guru potem grając na polmuzie Wink
Cytat:

I nie spinaj się tak, bo zaczne miec wrażenie, że nie lubisz Motorhead na przykład, a wtedy w ogóle kaplica... Wink


Nie lubię Motorhead i co z tego? Nie wolno mi? Wink


Ostatnio zmieniony przez Sebol dnia Pią 19:38, 01 Sie 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dziadzio



Dołączył: 23 Cze 2008
Posty: 165
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 22:40, 01 Sie 2008
PRZENIESIONY
Wto 12:45, 05 Sie 2008    Temat postu:

[quote="Sebol"]
A po co mi jakiś obiektywizm, słucham tego co mi się jak najbardziej subiektywnie podoba, widzę, że zajebiście u Ciebie z samodzielnym myśleniem, skoro zawsze wymieniasz jako swoje ulubione płyty, które obiektywnie są uważane za najlepsze Laughing
Cytat:


Gdzie tak powiedziałem?Przypomnij mi, albo przestań zmyslać. Nigdzie nie powiedziałem, że moje ulubione płyty to te obiektywnie najlepsze.

[quote="Sebol"]
Aha, czyli jedyny prawidłowy rozwój gustu muzycznego to odchodzenie od złożoności muzyki i dążenie ku prostocie? To złóż swój akces do grania na perce w Darkthrone, posiedzisz 10 lat w lesie i będziesz guru potem grając na polmuzie Wink


Dokładniej rzecz biorąc, nie jest to "jedyny prawidłowy", a naturalny rozwój gustu, czy czego tam chcesz. Jakoś nie zauważyłem, żeby jakaś kapela metalowa na swojej np. 10tej płycie grała najbardziej złożoną formalnie muzykę w swojej karierze. A Fenriz jest zajebistym bębniarzem o technice, jaka w pale Ci się nie mieści, ale jest na tyle dojrzałym muzykiem, że gra dokładnie to, czego kawałki Dakthrone wymagają, ani jednego dźwięku więcej.

Sebol napisał:

Nie lubię Motorhead i co z tego? Nie wolno mi? Wink


Wolno, po prostu nie mogłem się powstrzymać... Laughing


Ostatnio zmieniony przez Dziadzio dnia Pią 22:41, 01 Sie 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sebol



Dołączył: 20 Cze 2008
Posty: 2681
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 11:16, 02 Sie 2008
PRZENIESIONY
Wto 12:46, 05 Sie 2008    Temat postu:

Cytat:
Gdzie tak powiedziałem?Przypomnij mi, albo przestań zmyslać. Nigdzie nie powiedziałem, że moje ulubione płyty to te obiektywnie najlepsze.

Takie można było odnieść wrażenie po tym co napisałeś wcześniej.

Cytat:
Dokładniej rzecz biorąc, nie jest to "jedyny prawidłowy", a naturalny rozwój gustu, czy czego tam chcesz. Jakoś nie zauważyłem, żeby jakaś kapela metalowa na swojej np. 10tej płycie grała najbardziej złożoną formalnie muzykę w swojej karierze. A Fenriz jest zajebistym bębniarzem o technice, jaka w pale Ci się nie mieści, ale jest na tyle dojrzałym muzykiem, że gra dokładnie to, czego kawałki Dakthrone wymagają, ani jednego dźwięku więcej.


Lubisz Fenriza? Spoko, ja dziękuję postoję.

A co do rozwoju, Death na The Sound Of Perseverance zagrał najbardziej technicznie, a to była jak wiadomo ostatnia płyta tego genialnego bandu. No i masz przykład Wink

Cytat:
Wolno, po prostu nie mogłem się powstrzymać...

Witchking bez Ciebie wreszcie ma solidną sekcję rytmiczną.

Sorryyy nie mogłem się powstrzymać Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dziadzio



Dołączył: 23 Cze 2008
Posty: 165
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 13:21, 02 Sie 2008
PRZENIESIONY
Wto 12:47, 05 Sie 2008    Temat postu:

Sebol napisał:

Witchking bez Ciebie wreszcie ma solidną sekcję rytmiczną.
Sorryyy nie mogłem się powstrzymać Wink


Takie stwierdzenie ze strony takiego fachowca od sekcji rytmicznej, jak Ty, odbieram jako zajebisty komplement, naprawdę Laughing
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sebol



Dołączył: 20 Cze 2008
Posty: 2681
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 14:20, 02 Sie 2008
PRZENIESIONY
Wto 12:48, 05 Sie 2008    Temat postu:

Dziadzio napisał:
Sebol napisał:

Witchking bez Ciebie wreszcie ma solidną sekcję rytmiczną.
Sorryyy nie mogłem się powstrzymać Wink


Takie stwierdzenie ze strony takiego fachowca od sekcji rytmicznej, jak Ty, odbieram jako zajebisty komplement, naprawdę Laughing

Nie wiesz jakim jestem specem od sekcji, więc przestań strzelać w ciemno i się ośmieszać Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Power of Metal Strona Główna -> Metalowy światek Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10  Następny
Strona 1 z 10

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin