Power of Metal

K0stek

Dobra ta płyta, lepsza niż myślałem.

krasnij

Po przesłuchaniu Ov Fire and the Void nie mogę się doczekać!

Utwór miażdży suty Very Happy

K0stek

krasnij

Huh. W sumie bardzo szybko się w necie pojawiła. Zaraz powinna mi się ściągnąć. Jak się ukaże w sprzedaży, oczywiście kupię.

adalbert

mogliby przyspieszyć tę premierę jeśli płtyki już wytłoczone Rolling Eyes

Shemaforash miażdży. Ogólnie spuper, więcej jebnięcia, mniej trąbek i takich tam, miejscami black metal

krasnij

Dobra, przesłuchałem wczoraj, więc teraz troche na chłodno się mogę wypowiedzieć.

Płyta ogółem ZAJEBISTA! Jestem bardzo zadowolony z tego krążka. Dobre przypierdolenie, momentami black, wszystko genialnie wyważone, tak, że całość jest automatycznie pochłaniana.

Nie mówiłbym, że Ov Fire and the Void jest najsłabszym kawałkiem na płycie. Brzmi bardziej jak Intermezzo, które wprowadza do jeszcze mocniejszego przypierdolenia. IMO n1 na płycie to "He Whoo Breeds Pestilence". "Lucifer" też ciekawy, zwłaszcza, że jest po polsku i jest zrobiony wyśmienicie.

Mogę śmiało powiedzieć, że jak na razie najlepsza płyta tego roku (oczywiście to tylko moja opinia i dotyczy konkretnego gatunku). Brawo.

Taz_Thrash

Wiedziałem, że powinno być dobrze. Nergal to świetny kompozytor. Rzadko słucham Behemotha, ale albumy mają zajebistą produkcję i brzmienie.

K0stek

Blacku więcej i od razu krążek dostał mocy i klimatu.

Kirk

Jak jest black to sprawdzę.

benek

a ja na odwrót Wink

Kamilbolt

Muszę przyznać, że panowie zaserwowali niezłą burzę. Pod względem instrumentalnym dzięki dołożeniu odrobiny nowoczesności płyta prezentuje się bardzo potężnie. Szkoda tylko, że wokalu nie da się w żaden sposób wyłączyć. Kolejną wadą jest fakt, że przez większą część płyty słyszę właściwie jeden kawałek. No ale co tu dużo mówić - Evangelion prezentuje się o niebo lepiej zwłaszcza pod względem brzmienia od poprzedniczki.
Jestem pozytywnie zaskoczony :clap:

Last Axeman

Czyli więcej napierdolu, a mniej klimatu? Cool

Kukulkan

Narazie posłuchałem dwa razy i w sumie nic z tej płyty nie zapadło mi w pamięć. Jakbym słuchał ciągle jednego kawałka. Ale na pewno dam jej jeszcze szansę.

SwordMaster

<ziewa>

KingOdin