Forum Power of Metal
+ mocna strona metalu +
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy  GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Coroner - Mental Vortex

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Power of Metal Strona Główna -> Płyty
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
progmetall



Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 12804
Przeczytał: 35 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Nie 1:52, 16 Gru 2018    Temat postu: Coroner - Mental Vortex


Coroner - Mental Vortex

1. Divine Step (Conspectu Mortis) 07:05
2. Son of Lilith 06:55
3. Semtex Revolution 05:31
4. Sirens 04:56
5. Metamorphosis 05:35
6. Pale Sister 04:55
7. About Life 05:18
8. I Want You (She's So Heavy) (The Beatles cover) 07:15

----------------------------------------------------------------------

Czwarta płyta Coroner jest najlepsza (nie licząc Grin,bo ta jest,...ale to na inną opowieść). Podobnie jak w przypadku Death i płyty "Human", tak u Coronera płyta "No More Color" była tą, która zmieniła obraz tego zespołu.
Na Mental Vortex Szwajcarzy poszli jeszcze dalej. Zaprezentowali takie oblicze Coronera, które najbardziej mnie rozwala(nie licząc oczywiście "Grin")
Różnica polega na tym,że na Mental Vortex jest znacznie lepsze brzmienie,przede wszystkim gitary są masywniejsze, riffy cięższe i cała produkcja jest bardziej wyrafinowana, chłodniejsza,industrialna,dojrzała.
Nie ma tylu neoklasycznych solówek jak w przypadku "No More Color", gdzie jest ich cała masa. Tu solówki są, są znakomite jak choćby w "Son Of Lilith",ale Tommy T. Baron nie musi już udowadniać jakim jest znakomitym gitarzystą. Są też solówki neoklasyczne, takie wydawać by się mogło trochę nie pasujące do tej płyty, jak w "Sentex Revolution", ale one pasują idealnie jako przeciwwaga do tych ciężkich riffów.
Nie tylko brzmienie i sola stanowią o różnicy pomiędzy tą płytą a "No More Color", zasadnicza różnica to te rzeczy w środku, zwolnienia i progresywne odpływy stanowiące o klimacie płyty po których znowu budzi nas sekcja rytmiczna i ciężkie riffy. Tak jest w "Divine Step" czy " Semtex Revolution".
Początek "Metamorphosis" to czysty obłęd monotonne tempo przeradza się w techniczny thrash aż po przyspieszenie i szaloną neo solówke, by znowu powrócić do tego co jest na tej płycie marką Coronera - riffów i miarowej sekcji.
Ta płyta jest wolniejsza od poprzedniczki, na której wydaje się, że więcej się dzieje, to zmiany tempa, mnogość solówek. Tu mamy dłuższe utwory po 5 czy 7 minut. Możnaby każdy kawałek opisywać osobno jak "Sirens" z obłędnymi riffami czy "About Life" na którym to wg mnie płyta powinna się zakończyć, ale ostatni jest cover The Beatles zupełnie niepotrzebny i nie pasujący do klimatu płyty.
Jeszcze o okładce na której widnieje twarz i dłonie Anthonego Perkinsa z filmu "Psychoza" Hitchcocka.
Było już prawie o wszystki,ale ani słowa o wokalu Ron Royce'a. Nietypowa sprawa jak na zespół grający technical thrash. Jak popatrzeć na Amerykańskie zespoły grające taką odmianę muzyki w tamtych czasach jak choćby Toxik, Realm czy Watchtower Royce śpiewał zupełnie inaczej i nie jest to najmocniejsza strona Coronera, ale mimo to pasuje tu idealnie. Zresztą porównywanie tej płyty do w/w zespołów zza oceanu nie ma sensu.
Może na "No More Color" bardziej można znaleść podobieństwa do Toxik, ale lepiej tu pasuje Voivod, choć Coroner ma swój własny styl, a już na pewno na Mental Vortex techniczno/progresywno thrashowym majstersztyku.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
pan_Heathen



Dołączył: 20 Cze 2008
Posty: 9422
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Nie 14:02, 16 Gru 2018    Temat postu:

Voivod w całej karierze tyle mięsistego, dynamicznego thrashu nie nagrał ile jest na tej jednej płycie, tyle w temacie podobienstw. A płyta jest wybitna bo jest nietypowa, niepodobna do niczego i wspaniale słuchalna, przebojowa i przystępna jednoczesnie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
moonfire



Dołączył: 01 Wrz 2009
Posty: 681
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Resovia

PostWysłany: Wto 1:22, 01 Sty 2019    Temat postu:

Świetny album, i kiedyś, i dzisiaj.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Power of Metal Strona Główna -> Płyty Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin