Power of Metal

Est

A mi aukurat ten ostatni się podobał - oczywiście nie na tyle, żebym do niego wracał, ale z tego co pamiętam to dobrze mi się tego słuchało (w przeciwieństwie do wcześniejszych).

Alvacast

Est

Można tak powiedzieć, ale naprawdę mi się podobał Wink

Przynajmniej jego przesłuchałem więcej niż 1 raz.

Est

Singiel promujący nadchodzące wydawnictwo:
http://www.youtube.com/watch?v=FT5i4Cb7PY4

piciu6

nie kupuję tego

Alvacast

[link widoczny dla zalogowanych]
Nowy klip Crystal Viper.
Generalnie maniana, czyli forma utrzymana. W dodatku, żeby przejawiać aspiracje do fińskiego grania romantyczno-jesiennego w stylu Sentenced trzeba mieć talent i uzdolnionych muzyków.

Last Axeman

1. The Witch Is Back
2. I Fear No Evil
3. When the Sun Goes Down
4. Trapped Behind
5. Do or Die
6. Burn My Fire Burn
7. Flames and Blood
8. We Will Make It Last Forever
9. Rise of the Witch Queen
10. See You in Hell

Szósty album CV ukaże się 17 lutego.

https://www.youtube.com/watch?v=caPi0V_5Tvs

Ten premierowy kawałek zupełnie niezły.

Tomek/Nevermore

eeeeee, no moderator... wrzuciłbyś nowy watek do płyt 2017, a nie zapychał stary temat Smile

a premierowy numer naprawdę fajny

progmetall

Dał nowy wałek.
Ona nie umie śpiewać/oni tak na poważnie?

Last Axeman

piciu6

ja nie wiem, to jest kurwa tak straszne, że jak patrzę, to jest mi autentycznie wstyd.

progmetall

Last Axeman

A ja myślę, że panowie pierdolą Cool

Podejrzewam awersję do heavy metalu w polskim wydaniu i awersję do kobiet za sitkiem, które wypaczają wasz osąd. Nie twierdzę, że to znowu jakaś rewelacja, ale jeśli ten utwór jest "kurwa tak straszny, że autentycznie wstyd" to znaczy, że do dupy jest 99 proc. europejskiej sceny parającej się takim staroszkolnym, melodyjnym graniem.

piciu6

Last Axeman

Kwadratowa jest większość heavy metalu i to przecież jego urok. Ale spoko, przecież nie będę was przekonywał. Tym bardziej, że sam żadnym fanem CV nie jestem, a ponieważ kawałki promujące poprzednie płyty mnie nie ruszyły to i z albumami się nie zapoznałem. W przypadku nowej może być inaczej, bo "singiel" spodobał mi się. Pierwsze dwie płyty natomiast pamiętam i to było naprawdę spoko granie. Szczególnie na debiucie, gdzie zaprezentowali taki surowy jeszcze dość naspeedowany heavy. Dwójka też wyszła nieźle, ale jest już bardziej wygładzona i melodyjniejsza, przez co bliżej jej np. do Helloween z Keeperów (takie kilka lat temu odniosłem wrażenie).