Power of Metal

Last Axeman

Jak nikt nie wspomniał. Zaglądałeś do "Thrash 'Till Death"?

Albumu jeszcze nie słyszałem, ale na półkach w MM już leży - za 36.99 bodajże. Być może kupię w ciemno przy kolejnej okazji bo poprzednik bardzo dobrze wypadł.

Kamilbolt

Też zastanawiam się nad kupnem w ciemno. Kawałki dostępne do odsłuchu kopią tyłek równo :super:

Last Axeman

W sumie gdyby nie nowe Artillery to prawdopodobnie zaopatrzyłbym się dzisiaj w ten materiał. Słyszał już ktoś?

Kamilbolt

Ja już zamówiłem ten krążek. Jak dobrze pójdzie, to jutro odbiorę i zrobię pierwsze obroty.

Jedno jest pewne: czerwiec upływa mi pod znakiem thrashu - tego to ja się nie spodziewałem green

Atreju

Żeś zapowiedział, jakbyś uważał, że nikt oprócz Ciebie nie zna kapeli Laughing

Wszyscy znają od lat i wszyscy wiedzą, że laska jest za mikrofonem.

Last Axeman

...i że zdziera gardziel pierwszo klasowo Wink

Kamilbolt

Atreju

Jak do tej pory wg mnie nie było zbytnio o czym dyskutować. Może nowy krążek coś zmieni.

Kirk

Nawet tego nie tknę.
Już same wywiady z tą 'panią' przyprawiają mnie o mdłosci.

Kamilbolt

Odebrałem sobie dzisiaj krążek i po pierwszych dwóch obrotach stwierdzam jedno: miazga. Bezkompromisowa i często atakująca bez żadnego ostrzeżenia, czego przykładem jest mocarny otwieracz - po krótkim i klimatycznym akustycznym wstępie nagle dostajemy nokaut bez żadnego sygnału ostrzegawczego. Za chwilę atakuje nas nieźle bujający "Under Der Bar". Bywa wolniej, ale taki "Nanoman" można uznać za bardzo krótki odpoczynek po pierwszych 5 kawałkach. Albowiem "Last Lift Down" to thrashowa nawałnica atakująca pełną mocą. Kolejny kawałek to imponujący instrumentalny popis umiejętności technicznych grupy. Płytę kończy potężny death/thrashowy atak "Vamos" - chyba najcięższy utwór na płycie.

Nie jest to może album okraszony tyloma melodiami, jak nowe Artillery. Kompozycje też nie są jakieś szczególnie złożone, no ale czego można oczekiwać po thrash metalu Razz

Wokal Sylwii jest na swój sposób unikalny, choć mogłaby go bardziej urozmaicać. Jest za to moc, jakiej nie powstydziliby się zarówno amerykańscy jak i niemieccy thrasherzy :super:

Mającym uprzedzenia zalecam je przełamać, bo inaczej mogą stracić sporo dobrej muzy.

Atreju

Kamilbolt

Nie sądzę, aby ilość przesłuchanych płyt miała wpływ na moje odczucia względem thrashu Wink

Zresztą...dla mnie najważniejsze jest, że omawiana w temacie muzyka mi się podoba i nic więcej do szczęścia mi nie potrzeba Cool

Atreju

Kamilbolt

To fakt,.
Przyznaję bez bicia, że zaległości wciąż wiele, ale obydwoje wiemy, że nadrobienie ich jest fizyczną niemożliwością. Zwłaszcza że nie wszystko jest zarówno w "wypożyczalniach" jak i wypożyczalniach.
Co nie znaczy, że nie mam w tym nurcie swoich faworytów Wink