Power of Metal

progmetall

Całkiem niezły ten nowy Kamelot. Dwa poprzednie wiały nudą, a tu jest ciekawie. Oliva kapitalnie się wpasował w The Zodiac.

pan_Heathen

Mieszane uczucia mam co do tej płyty. Z jednej strony ma coś takiego, co przyciąga, sporo ciekawych kawałków. Z drugiej strony czegoś brakuje, wiele utworów jakby nie rozwija do końca skrzydeł, brakuje przede wszystkim nieco dynamiki (a tej nigdy nie brakowało w Kamelot) Khan w co bardziej metalowych kawałkach spiewa mało przekonująco, bez mocy w głosie (liryczne momenty w jego wykonaniu to nadal najwyzsza klasa).

Zaczyna się dobrze od "The Great Pandemonium", potem niestety mamy trzy słabawe kawałki, szczególnie "Hunter's Season". Równiez The Zodiac nie przekonuje (nie dlatego, ze nie lubię Olivy, choc nie lubię). Na szczęscie płyta odzyskuje wigor od ballady "House On A Hill". Angela Merkel wypada naprawdę BARDZO dobrze na całej płycie i kawałki z nią są bodaj najlepsze.

Kamilbolt

Nowy teledysk:
http://www.youtube.com/watch?v=AlYkBom3xtg&feature=player_embedded

DaNail

To nie jest nowy teledysk. Obraz jest podłożony z innego clipu Kamelot http://www.youtube.com/watch?v=S9hGHnXPEi4

Voltan

już potwierdzone na oficjalnej stronie:
Kamelot zagra w Krakowie w maju przyszłego roku

Strati

pan_Heathen

to niestety jest całkiem sensowna cena za ten album...

Strati

Mi się podoba, ma świetną atmosferę. Brakowało mi tego na poprzedniczce.

Kamilbolt

Nowy teledysk oraz nowe wieści z obozu Kamelot:
[link widoczny dla zalogowanych]

Est

Klip taki sobie - lepsze to niż wideo pokazujące muzyków jak grają. A odnośnie poszukiwań wokalisty - oby trafili tak celnie jak Iced Earth ze Stu.

Olej

nowy utwor "Sacrimony": http://www.youtube.com/watch?v=pYqPKLiVvUI
dla mnie bomba, zajezdza karma az milo
nowy wokal - rewelacja

Strati

Dla tych, którzy nie widzieli - koleś w pierwszych kawałkach zrobił blade wrażenie. Na szczęście okazało się, że to raczej trema, bo z każdym kawałkiem było lepiej, aż do ostatecznego orgazmu na "March of Mephisto" Wink

Voltan

dokładnie tak, to był jego pierwszy koncert w roli frontmana Kamelot (na poprzedniej trasie śpiewał w chórku) pierwsze 3-4 numery miałem mniej więcej takie wrażenie:
"w sumie ok, troche jak karaoke" Wink

a potem jak się rozkręcił - rewelacja, pasuje idealnie

Olej

fakt, chyba jeszcze nigdy az tak mi sie w trakcie jednego koncertu nie zmienila opinia na temat wokalu Wink